Niedawno się zaręczyli, a tu takie wieści. Ukochany Jacka Jelonka się wygadał i opowiedział o ślubie!
Oto historia ich pięknej miłości
W 2o22 roku Telewizja Polsat zaskoczyła informacją, że w kolejnej odsłonie „Tańca z gwiazdami” pojawi się pierwsza męsko-męska para w historii polskiej edycji show. Gwiazdą w tym duecie był wówczas Jacek Jelonek. Model osiągnął tam wielki sukces, dziś planuje przyszłość z ukochanym. Przypomnijmy, że ulubieniec publiczności związany jest z Oliwerem Kubiakiem, którego poznał na planie show Prince Charming emitowanego w TTV. Choć dopiero w grudniu 2021 roku widzowie poznali wyniki eksperymentu, nagranie go miało miejsce w wakacje. Zakochani są więc razem już ponad od ponad trzech lat.
[Ostatnia publikacja na Viva Historie i VUŻ 17.10.2024 r.]
Jacek Jelonek i Oliwer Kubiak – pierwszy wspólny wywiad po Prince Charming
Zakochani zaraz po emisji finałowego odcinka — w grudniu 2021 roku — opowiedzieli Rafałowi Kowalskiemu z VIVY.pl o swojej codzienności i planach. Przypominamy ich wspólny wywiad.
VIVA.PL: Od nagrania finału minęło około pół roku. Ciekawi mnie, jak wyglądały Wasze pierwsze dni po przyjeździe do Polski…
Oliwer: Z Hiszpanii, wróciłem do Gdańska w piątek wieczorem. Spędziłem wieczór z bliskimi i dzień później rano pojechałem do Warszawy, gdzie z Jackiem zrobiliśmy sobie wspólny weekend w jednym z hoteli, na neutralnym gruncie, aby lepiej się poznać — już bez kamer. Mniej więcej tydzień po powrocie do Polski, znalazłem mieszkanie w Warszawie i wyprowadziłem się z Trójmiasta.
Jacek: To prawda... wyszedłem z propozycją, abyśmy od razu po powrocie się spotkali i zobaczyli, jak to będzie, kiedy oboje wrócimy z Hiszpanii i będziemy na neutralnym gruncie – stąd propozycja spędzenia weekendu w hotelu – miejscu, które będzie dla nas nowe, tak aby żaden z nas nie czuł się u kogoś gościem.
Nowy związek to też poważne decyzje. Czy zamieszkaliście ze sobą?
O: Na początku tak jak mówiłem, miałem swoje mieszkanie w Warszawie, jednak i tak prawie cały czas spędzałem u Jacka…
J: A ja mniej więcej po 4 miesiącach stwierdziłem, że zupełnie bez sensu jest wydawanie pieniędzy na mieszkanie, w którym nikt nie mieszka — oprócz obszernej szafy Oliwera (śmiech). Zaproponowałem więc zamieszkanie razem. No i w zasadzie nic się nie zmieniło, tylko… miejsca na półkach zabrakło. (śmiech).
O: Dodam jeszcze, że przeprowadzkę do Warszawy planowałem jeszcze przed programem. Można powiedzieć, że nowy związek tylko utwierdził mnie w decyzji o zmianie miejsca zamieszkania.
A jak trudno było Wam utrzymać tajemnicę dotyczącą werdyktu Jacka? Czy mogliście sobie pozwolić na randki w restauracjach czy kinie?
O: Momentami było ciężko. Nie mogliśmy razem pokazywać się publicznie, randki na mieście były niemożliwe. Jakiekolwiek wyjścia były zwykle do najbliższych, wtajemniczonych i zaufanych znajomych. A i tak takich wyjść było może z pięć. Można powiedzieć, że mieliśmy taką swoją półroczną kwarantannę, większość czasu spędzaliśmy w domu. Planowanie podróży też było zupełnie inne, jak na przykład przy okazji urodzin mojej mamy. Musieliśmy wtedy jechać dwoma osobnymi pociągami. Jacek został rozpoznany przez kilka osób w pociągu, więc gdybyśmy jechali razem, pewnie wyszłoby na jaw, że jesteśmy parą.
J: Nie wiem, czy został jeszcze jakiś film czy serial, którego nie widzieliśmy! No i jeśli spacer w lesie można zaliczyć do randki na mieście, to mieliśmy jedną (śmiech).
Czytaj także: Jacek Jelonek: „Mama pytała mnie, czy warto ryzykować to, co już mam dobrego, dla jakiegoś tańca”
Wspomniałeś Oliwer o urodzinach Twojej mamy. To znaczy, że mieliście już okazję poznać swoich bliskich?
O: Tak, Jacek został zaproszony na urodziny mojej mamy, gdzie poznał prawie całą moją rodzinę i najbliższych przyjaciół. Trochę się stresowałem, bo to jednak duża presja – przedstawić swojej drugiej połówce najbliższe Ci osoby, ale wszyscy od razu się polubili, z czego jestem bardzo zadowolony.
J: Oliwer poznał moich najbliższych przyjaciół – osoby bardzo ważne w moim życiu, które bardzo sobie cenię i które są dla mnie jak rodzina. Brata i jego rodzinę pewnie pozna wkrótce – zbliżają się święta, więc będzie ku temu okazja.
Czego nowego dowiedzieliście się o sobie po programie?
J: Ha! Całą masę rzeczy! Na przykład Oliwer jest strasznym śpiochem, muszę go siłą zwalać z łóżka. Po programie okazało się też, że troszkę kłamał w sprawie swoich umiejętności kulinarnych (śmiech). Okazało się też, że… bardzo łatwo przyszło nam dopasowanie się w codziennych sprawach.
O: Śpiochem jestem, ale tym wywalaniem z łóżka siłą bym nie przesadzał (śmiech). Zdolności kulinarne pozostawiam bez komentarza - jajecznica na śniadanie zawsze jest dobra! Ale jak już o gotowaniu mowa, to właśnie zaskoczeniem było to, że Jacek gotuje i to więcej, niż mówił. Do tego bardzo dobrze. Ale chyba najbardziej nauczyliśmy się właśnie swojej rutyny, przyzwyczajeń i tego, jak nasze życie wygląda na co dzień.
Czytaj także: Wiele jej zawdzięcza, wtedy jego kariera nabrała tempa. Jacek Jelonek o znajomości z Beatą Tyszkiewicz
Związek to też chwile wymagające kompromisów i mądrego wychodzenia z kłótni. Zdążyliście się już poznać też na tej płaszczyźnie?
O: Jeśli chodzi o konflikty to nie było między nami żadnych dużych spięć, raczej normalne sprzeczki związane z poznawaniem się.
J: Nie zapeszajmy, bo ja zdecydowanie wolę, aby ten stan się utrzymał… kłótnie nie są zdrowe i na pewno nic wartościowego do związku nie wnoszą.
Oliwer, do metamorfoz włosów zdążyłeś nas przyzwyczaić, ale internauci zauważyli, że zmieniła się też Twoja sylwetka. Na ile ćwiczysz dla siebie, a na ile... dla Jacka? :-)
O: Kilka metamorfoz w swoim życiu już przeszedłem. Wcześniej też ćwiczyłem, tylko mniej intensywnie. Od zawsze robiłem to głównie dla siebie, ale oczywiście bycie bardziej atrakcyjnym w oczach Jacka jest dodatkowym plusem. No bo kto nie lubi czuć się atrakcyjnym?
J: Coś tam podnosił raz na miesiąc, haha! A tak całkiem poważnie to jest to świetne, że możemy się nawzajem motywować. To jest w tym wszystkim najlepsze. Jeśli mogę być motywacją czy inspiracją dla swojego partnera to jest to super.
Możecie nareszcie odetchnąć i po finale Prince Charming funkcjonować bez zachowania tajemnicy. Pierwsze, o czym teraz marzycie, to..?
O: Wakacje! Dlatego w pierwszy weekend po finale lecimy trochę odpocząć, już bez ukrywania się.
J: Kierunek Cypr!
CZYTAJ TEŻ: Podzielili się cudownymi wieściami. Jacek Jelonek i Oliwer Kubiak zaręczyli się!
Jak poznali się Jacek Jelonek i Oliwer Kubiak?
Przypomnijmy, że księciem pierwszej polskiej edycji Prince Charming został Jacek Jelonek. Produkcja programu znalazła jego profil na Instagramie i wysłała propozycję współpracy. Model miał kilka obaw dotyczących udziału w projekcie, którego w naszym kraju jeszcze nie było, ale ostatecznie się zgodził.
Podobną drogę do pierwszego gejowskiego show w Polsce przeszedł Oliwer Kubiak, do którego zwrócono się z ofertą udziału w programie. Pochodzący z Trójmiasta 29-latek przeszedł wszystkie etapy castingu i spodobał się na tyle, że znalazł się z finałowej piętnastce, którą podziwialiśmy w programie.
Spodobał się także Jackowi Jelonkowi, który kilka razy zabrał go przed kamerami na randki. Para spędziła między innymi urocze chwile podczas przejażdżki autem czy na romantycznym pikniku. Gorące słońce Hiszpanii i kolorowe drinki sprawiły, że na kilka odcinków przed finałem Oliwer otworzył się przed grupą i samym księciem publicznie przyznając, że to, co czuje do Jacka to miłość.
Odważna deklaracja opłaciła się, bo w finale Oliwer pokonał drugiego z kandydatów do zwycięstwo – Marka. Szczerość, długie patrzenie sobie w oczy i wytworzona chemia były tym, co pozwoliło się Jackowi Jelonkowi i Oliwerowi Kubiakowi zakochać w sobie przed kamerami. I stan ten trwa do dziś...
SPRAWDŹ TEŻ: Czy rodzina wspiera ich miłość? Jacek Jelonek i Oliwer Kubiak o bliskich
Dziś panowie są już jak stare dobre małżeństwo. Po tym, jak dobrze się poznali, zdecydowali się na posiadanie pieska. Adoptowany biały pupil otrzymał imię Fluff. Zakochani znają też już swoje rodziny, a na co dzień realizują się zawodowo. Oliwer Kubiak pracuje przy produkcjach programów rozrywkowych — np. Love Island. Co więcej, zakochani wzięli udział w najnowszej edycji programu Azja Express, gdzie wciąż walczą o zwycięstwo. Wcześniej model zachwycał na parkiecie programu Taniec z Gwiazdami.
Niedawno się zaręczyli, a tu takie wieści. Jacek Jelonek i Oliwer Kubiak planują ślub
W 2021 roku w rozmowie z serwisem Plejada.pl Jacek Jelonek mówił: „Z wiekiem nabiera się dystansu i wyciąga się wnioski. Bałem się, że spotkam młodszego siebie i nie dogadamy się. Nie tylko chcę kogoś wspierać, ale też potrzebuję wsparcia od drugiej osoby. [...] Oliwer jest bardzo dojrzały. Co ciekawe, będąc w wieku Oliwera, też miałem partnera, który był ode mnie o 10 lat starszy".
Dziś zakochani nie wyobrażają sobie bez życia bez siebie, co często podkreślają w porgramie Azja Express. Zakochani wyjaśniają, że są do siebie bardzo przywiązani, a choćby najkrótsza rozłąka jest dla nich niezwykle bolesna. Format stacji TVN udowodnił im, że są dla siebie stworzeni.
Co więcej, od niedawna planują ślub! „Mam wielu znajomych, którzy są w związkach małżeńskich. I zawsze wydawało mi się, że to jest fajne, bo powoduje, że związek jest prawdziwy i realny”, mówił Jacek Jelonek w rozmowie dla Repliki. Oboje wciąż liczą, że niebawem rząd Donalda Tuska wprowadzi związki partnerksie. „Wiąże się to z tak podstawowymi kwestiami jak to, że automatycznie nikt nie odmówi nam udzielenia informacji medycznych w szpitalu, gdyby któremuś z nas coś się stało. To samo tyczy się dziedziczenia czy nawet wspólnego rozliczania podatków. Po prostu w spokoju chcemy budować nasze Love Story”, opowiadali w wywiadzie dla Plejady.
A czy myślą o powiększeniu rodziny? „Kiedyś może chciałbym mieć dzieci, ale to musi wyjść ode mnie. Dzieci to jest bardzo duża odpowiedzialność, trzeba mieć wszystko w życiu poukładane, żeby pokazać ten poukładany świat tej malutkiej osobie. Poza tym trzeba mieć też bardzo dużo czasu, cierpliwości i ustabilizowane życie, by oddać się w stu procentach temu. A wydaje mi się, że to jeszcze nie jest ten moment. Kiedyś, jak byłem młodszy, mówiłem definitywnie 'nie'. Im jestem starszy, mówię: 'może kiedyś'. Ta myśl się pojawia”, mówił model.
Przypomnijmy, że niedawno para zaręczyła się we Włoszech, gdzie świętowali kolejną rocznicę związku. „Nic nie mogę poradzić na to, że się w tobie zakochałem. Powiedział "tak", napisał wóczas Oliwer Kubiak. Po miesiącu od ogłoszenia radosnej nowiny, zaczęli przygotowywać się do ślubu. Oliwer Kubiak na swoim Instagramie wyznał: "Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem - ceremonia odbędzie się w lipcu. Nie spodziewaliśmy się, że będzie z tym aż tyle planowania. Teraz mamy dużo rzeczy na głowie, w tym (już zaraz) przeprowadzka, więc do ślubnych planów wracamy zaraz po przeprowadzce".
Zakochani podkreślali, że chcą zorganizować dwie ceremonie. Jedną we Włoszech, zaś drugą w Polsce. "Budżet się klaruje. Musimy pewnie dużo pracować teraz, żeby na to zarobić. (...) Nie chcielibyśmy oznaczać na naszym ślubie współprac. Raczej chcielibyśmy to opłacić z własnej kieszeni", wyznali w rozmowie z serwsiem JastrzabPost.
CZYTAJ TEŻ: Jacek Jelonek zawsze może liczyć na najbliższych. Zdradził szczegóły swojego coming outu