Reklama

Księżna Izabella z Flemingów Czartoryska nie miała łatwego wejścia w wielki świat Warszawy XVIII wieku. Wydano ją za mąż w wieku 15 lat, niedługo po przechorowaniu ospy. Była chuda, bez włosów, które wypadły w czasie choroby, z fatalną cerą. Siostra księcia nazwała ją „oskubanym kurczakiem”, i teatralnie mdlała z rozpaczy, że tak brzydką i głupią żonę dostaje jej brat.

Reklama

Książę był wtedy jedną z najlepszych partii w Rzeczpospolitej. Ale księżna dojrzała, wyładniała, okazała się wybitną postacią. A jej małżeństwo z księciem Adamem Kazimierzem Czartoryskim wbrew wszystkiemu było szczęśliwe i udane. Poznajcie jedną z najważniejszych kobiet polskiej arystokracji!

Izabela Czartoryska przeżyła kilka epok

Na chrzcie dostała imiona Elżbieta Dorota, imię Izabela – modne w XVIII wieku – sama sobie wymyśliła i przyjęła. Żyła 90 lat, jak na tamte czasy bardzo długo, urodziła się przed rozbiorami w 1746 roku, zmarła po Powstaniu Listopadowym. Wiele przeżyła. Przyszła na świat w świetnej rodzinie Flemingów, była półsierotą. Jej mama zmarła w młodym wieku, Izabelę wychowywała babcia w Wołczynie k. Brześcia. Dzisiaj - na terenie Białorusi – jest tam kołchozowa wieś, ale wtedy był pałac z pięknym parkiem.

To w tym pałacu, w 1768 roku Izabela – jeszcze nastolatka – wydana została za mąż za bardzo przystojnego i świetnie wykształconego księcia Adama Kazimierza Czartoryskiego. Ona miała 15 lat, on 27, wszyscy współczuli mu takiej brzydkiej żony. Przyjął wobec niej rolę mentora i opiekuna, wprowadzał ją w świat, pomógł jej uzupełnić braki w wykształceniu. To nie było małżeństwo z miłości, zostało zawarte dla majątku i koligacji, co było normą w tamtych czasach. Książę miał swoje kochanki i nikogo to nie dziwiło.

Izabela: kochanka króla

Jednak po urodzeniu pierwszego dziecka, córki Teresy, Izabela dojrzała i wyładniała. Miała podobno w sobie „to coś”, co przyciągało do niej mężczyzn. Zaczęła prowadzić bujne życie towarzyskie, przystała do warszawskiej złotej młodzieży, zaczęła romansować, z czego potem słynęła. Jej pierwszym kochankiem był Alojzy Brühl (ten od Pałacyku Brühla z powstańczej piosenki), starosta warszawski, generał, ale też dramatopisarz i poeta. Księżna grała amantki w jego sztukach. Szybko jednak zmieniła wybranka.

Zawsze lubił ją Stanisław August Poniatowski, król Staś, zwany przez bliskich Antosiem. W pewnym momencie ich spotkania stały się tak gorące, że zostali kochankami. Podobno mąż księżnej był dumny, że żona chodzi do łóżka z królem i sam podwoził ją do pałacu. Dzięki temu romansowi stronnictwo Czartoryskich, zwane Familią, zyskiwało polityczne wpływy. Z tego związku przyszła na świat córka Maria. Książę Czartoryski uznał dziecko za swoje, chociaż cała ówczesna warszawka mówiła o małej „Ciołkówna”. Król był herbu Ciołek.

Zobacz też: Za romans z carycą Katarzyną zapłacił wysoką cenę. Oto tajemnice Stanisława Augusta Poniatowskiego

Mówiła o sobie „nie jestem piękna, ale bywałam ładna". Izabela czartoryska na miniaturze z końca XVIII wieku , fot. Krzysztof Chojnacki/East News

Na romans namówił ją mąż

Na kolejny romans namówił ją…mąż. Chciał przez łóżko zyskać wpływ na rosyjskiego niemiestnika w Warszawie, feldmarszałka Nikołaja Repnina. W latach 1764-69 był on przedstawicielem w stolicy Katarzyny II i miał jedno zadanie - blokować wszelkie reformy, które mogłyby uratować i wzmocnić Rzeczpospolitą. Repnin stracił głowę dla Izabeli zapominając, że w Moskwie zostawił żonę i dzieci. Warszawa plotkowała o zbytku, jakim otaczał swoją kochankę. Na przykład wykupił dla niej teatr i kazał aktorom grać tylko dla niej, przy pustej widowni. Ona urodziła w tym związku swoje najwybitniejsze dziecko, księcia Adama Jerzego Czartoryskiego, późniejszego przywódcę Wielkiej Emigracji skupionej wokół hotelu Lambert w Paryżu. Książę usynowił Adama i wychowywał go jak Czartoryskiego, chociaż z urody dziecko w ogóle nie było do niego podobne.

Do Paryża jeździli we troje – Izabela, jej mąż książę Adam Kazimierz Czartoryski i Nikołaj Repnin. Czy księżna zyskała pożądany wpływ na namiestnika? Trudno powiedzieć, Repnin miała załatwić w Polsce sprawy bezszelestnie i bezkrwawo. Gdy w 1768 roku zawiązała się Konfederacja barska w obronie niepodległości, wściekła Katarzyna odwołała Repnina do Moskwy. Nienawidziła Izabeli i Czartoryskich, w czasie insurekcji kościuszkowskiej kazała palić ich dobra.

Kochanek, który został zgilotynowany

Armand Louis książę de Lauzun, diuk de Biron, był człowiekiem znanym w Paryżu. Arystokratą, wojskowym, wolnomularzem. Ale też znanym uwodzicielem, miał podobno piękny głos, damy – na czele z Madame de Pompadour prosiły go, by im czytał. Prowadził burzliwe życie, walczył w Ameryce przeciwko Brytyjczykom. W Polsce nazywano go pobłażliwie duczkiem lozańskim. O Izabeli pisał, że była: „Średniego wzrostu, za to wspaniałej kibici, mając najpiękniejsze oczy, najpiękniejsze włosy, najpiękniejsze zęby, śliczne stópki i będąc cery wielce śniadej, acz nieświeżej i zeszpeconej przez ospę, łagodnością w sposobie bycia i ruchami o niezrównanym wprost wdzięku pani Czartoryska udowadniała, że nie będąc wcale ładną, można być osobą uroczą”.

Zobacz też: Matka, żona, kochanka, władczyni. Jaka była caryca Katarzyna Wielka?

Syn Izabeli i Nikołaja Repnina książę Adam Jerzy Czartoryski, przywódca Wielkiej Emigracji, fot. Bridgeman Images/East News -

Księżna straciła dla niego głowę, chyba po raz pierwszy naprawdę się zakochała. Zanosiło się na poważniejszy skandal. Ale skończyło się na urodzeniu kolejnego dziecka - syna Konstantego, którego również usynowił Czartoryski. Żeby nie było plotek o rozwiązłości księżnej, zmieniono datę urodzin dziecka. Adam Kazimierz Czartoryski nie zgodził się uznać za własne tylko jednego dziecka księżnej, syna zdrajcy Ksawerego Branickiego. Diuk de Biron wrócił do Francji, w czasie rewolucji francuskiej próbował stanąć w obronie swojej prawowitej żony, co dla obojga skończyło się śmiercią - książę został zgilotynowany.

Izabela do męża: wszystko dla Ciebie zrobię

Księżna Izabela w wieku 35 lat opisywała samą siebie tak: „Piękną nigdy nie byłam, ale często bywałam ładną. Mam piękne oczy, a że się w nich wszystkie uczucia duszy malują – wyraz twarzy mojej bywa zajmujący. Płeć mam dosyć białą, czoło gładkie twarzy nie szpeci, nos ani brzydki, ani piękny, usta mam duże, zęby białe, uśmiech miły i ładny owal twarzy. Włosów posiadam dosyć, aby nimi łatwością przybrać moją głowę, są ciemnego jak i brew koloru. Raczej słusznego jestem wzrostu aniżeli mała, kibić mam wysmukłą, gors może za chudy, rękę brzydką, ale za to nóżkę prześliczną i wiele wdzięku w ruchach. (…) W młodości byłam bardzo zalotną, jestem nią mniej z dniem każdym, chociaż płeć moja niewieścia jeszcze mi przypomina czasem, że podobanie się ma wielki w sobie urok”.

Czytaj także: Księżna Izabela z Czartoryskich Lubomirska: tajemnice jednej z najbogatszych Polek w historii

Słynne obraz Leonardo da Vinci „Dama z łasiczką" ( bądź „Dama z gronostajem") po raz pierwszy pokazana została u księżnej Czartoryskiej w Puławach, fot. MAREK LASYK/REPORTER

Po zerwaniu z duczkiem lozańskim Izabela pocieszała się w ramionach innych kochanków, ale z czasem jej apetyt na romanse przeminął. Coraz bardziej zbliżali się do siebie z mężem. Spowodowała to wielka rodzinna tragedia – w 1780 roku niemal spłonęła żywcem ich najstarsza córka Teresa. Dziewczynka, wtedy nastoletnia, bawiła się przy kominku, gdy od ognia zajęła się jej sukienka i włosy. Próbowano ją ratować, ale po paru dniach zmarła od oparzeń. Księżna rozpaczała, co roku w czwartek, rocznicę śmierci dziecka, nosiła żałobę. Była wtedy w połogu, urodzona córka również zmarła. Małżonków zbliżyła do siebie także wspólna walka o Rzeczpospolitą, jej reformy a potem próby odzyskania niepodległości. „Ja Ciebie tak kocham, że nie ma rzeczy na świecie, których bym nie zrobiła dla Ciebie”, pisała księżna do męża.

Czartoryscy mieli wielkie posiadłości, do których należał Pałac Błękitny w Warszawie na Miodowej oraz pałac i park na Powązkach (te dobra położone były na północ od dzisiejszego cmentarza wojskowego). Opisywano przepych, z jakim zostały urządzone, na przykład w łazience wanna była schowana pod kanapą. A wnętrze wyłożone porcelanowymi kafelkami, które miały złote obwódki. Księżna, jak wiele ówczesnych arystokratek, uwielbiała projektować i tworzyć ogrody. Te na Powązkach uchodziły za jedne z najpiękniejszych. Posiadłość konkurowała z Arkadią Radziwiłłów w Nieborowie.

Książę Adam Jerzy, syn Izabeli, wspominał: „Każde z dzieci miało swoją chałupkę i ogród, a we środku na wzgórzu był dom większy mojej matki (…). Każda chałupa miała swoje godło. Moja siostra Maria miała ziębę z napisem Wesołość, mnie dano gałązkę dębową z napisem Stałość, na domie mojej matki była kura z kurczętami, nad domem mojej siostry Teresy kosz z różami białymi i napis Dobroć, nad domem zarządcy pana Wolskiego – pszczoły z napisem Pracowitość. Wszystko układu i pomysłu mej matki”. Powązki zostały zniszczone podczas insurekcji kościuszkowskiej, a już wcześniej po śmierci córek Izabela straciła do nich serce. Z czasem zostały sprzedane, a dzisiaj nie ma śladu po rezydencji i parku.

Zobacz też: Pogarda matki i brata, dewocja, wojny z mężem. Smutne losy Anny Jagiellonki

Pani na Puławach, właścicielka Damy z łasiczką

W Puławach księżna rozbudowała pałac i park. Potrafiła ściągnąć do swojej posiadłości ówczesną elitę intelektualną, dzięki czemu Puławy szybko zyskały miano „polskich Aten”. Czartoryska lansowała polski strój, w teatrze wystawiano sztuki aluzyjne politycznie, m.in. „Matkę Spartankę”. Oczywiście główną rolę zagrała księżna, co jednym się podobało, a inni się śmiali, że po tylu romansach udaje kobietę twardych zasad. Stanisław Trembecki napisał paszkwil, w którym księżna miała: „Wzrok ponury i pyszczek wychudły/Czoło całe w zagonach, rozrzucone kudły”. A dalej pisał: „Nigdy się nie należy przyrodzenia wstydzić, Czego wszyscy pragniemy, czemuż się tym brzydzić?”, co już wprost nawiązywało do romansów Izabeli.

A jednak Puławy stały się wielkim ośrodkiem życia towarzyskiego, sztuki, kultury. Ogrodem zajmowała się sama księżna, to była jej pasja. W wybudowanej świątyni Sybilli (1801) postanowiła zbierać polskie pamiątki, były tam m.in. chorągwie spod Grunwaldu, czaszka Jana Kochanowskiego, buława Stefana Czarnieckiego, szabla Stefana Batorego. Księżna pisała: „Ojczyzno, nie mogłam Ciebie obronić, niechaj Cię przynajmniej uwiecznię”. Miała w ogóle pasję do gromadzenia różnych rzeczy, w jej zbiorach było np. krzesło Szekspira, które jest w Muzeum Czartoryskich w Krakowie do dzisiaj.

Zobacz też: To był największy romans w polskiej monarchii. Historia miłości króla Jana III Sobieskiego i królowej Marysieńki

Widok na pałac w Puławach, fot. Stepmar/Adobe Stock

Drugi pawilon Dom Gotycki (1809) przeznaczony był dla kolekcji sztuki. Zaprojektowany został specjalnie tak, by służył celom wystawienniczym, co było w tamtej epoce ewenementem. To on uchodzi za pierwsze polskie muzeum i jedno z pierwszych w Europie. Wisiała tam przede wszystkim wielka trójca - „Krajobraz z miłosiernym Samarytaninem” Rembrandta, „Portret młodzieńca” Rafaela i obraz „Dama z łasiczką”, Leonardo da Vinci (w Puławach podpisany przez „w” - DAWINCI). Obraz kupił dla matki jej syn książę Adam Jerzy Czartoryski podczas pobytu we Włoszech. Podczas II wojny światowej zaginął obraz Rafaela i do dzisiaj nie został odnaleziony. Puławy były niszczone i odbudowywane przez samą Izabelę, po tym jak rosyjskie wojska plądrowały majątek. Ale pałac i przepiękny park do dzisiaj robią wrażenie.

Losy dzieci, śmierć Izabelii

Spośród dzieci księżnej najbardziej znany był książę Adam Jerzy Czartoryski, potężny magnat, w młodośći przyjaciel cara Aleksandra, potem szef rządu narodowego w czasie Powstania Listopadowego, przywódca emigracji, król Polski na obczyźnie. Jego przyrodni brat Konstanty - syn „duczka”, był wojskowym, brał udział w wyprawie Napoleona na Moskwę, dosłużył się stopnia generała. Maria „Ciołkówna” fatalnie wydana za mąż za księcia Ludwika de Wirtemberg, rozwiodła się z nim, co było w tamtych latach rzadkością. Straciła przy tym prawo do opieki nad jedynym synem, z czym przez całe życie nie mogła się pogodzić. Była pisarką, napisała pierwszą w Polsce powieść psychologiczno-obyczajową „Malwina albo domyślność serca”. Księżna Izabela Czartoryska zmarła w 1835 w wieku 90 lat. Swojego męża przeżyła o 12 lat.

Reklama

Czytaj także: Barbara Radziwiłłówna miała piękne oczy. Mówiono, że to nimi rzuca zaklęcia na mężczyzn

Reklama
Reklama
Reklama