Izabela Kuna w poruszającym wyznaniu: "Nigdy nie czułam się wystarczająco kochana, wystarczająco dobra i wystarczająco ładna"
"Potrzebuję więcej czułości", dodaje
Nie zatrzymuje się i zachwyca w kolejnych produkcjach. Izabela Kuna stworzyła fantastyczne role w komediach Teściowie i Teściowie 2. A już teraz możemy podziwiać ją w serialach Klara, gdzie wciela się w tytułową postać oraz produkcji Kiedy ślub?. W jednym z ostatnich wywiadów aktorka wspomniała więcej na temat swojego życia. Na łamach magazynu Pani mówi wprost: „Nigdy nie czułam się wystarczająco kochana, wystarczająco dobra i wystarczająco ładna”. Mimo że jest szczęśliwe zakochana, zdarza jej się mierzyć z poczuciem „nieukochania”. Co jeszcze wyznała?
Izabela Kuna doświadczyła braku czułości. Poruszający wywiad aktorki
Za nami premiera pierwszego odcinka serialu Klara. To ekranizacja prozatorskiego debiutu Izabeli Kuny. Aktorka wcieliła się w tytułową rolę i jest też producentką kreatywną serialu. Produkcja opowiada o poszukiwaniu zagubieniu, miłości, zmierzeniu z rzeczywistością i nieukochaniu. Izabela Kuna w rozmowie z magazynem Pani wyznała, że te stany towarzyszą jej już od czasu, gdy była mała.
„Nigdy nie czułam się wystarczająco kochana, wystarczająco dobra i wystarczająco ładna”, wyjawiła. Dziś jest w szczęśliwym związku z Markiem Modzelewskim, scenarzystą i lekarzem. Para poznała się dwadzieścia lat temu na premierze „Koronacji” w teatrze Narodowym. Owocem ich miłości jest syn, Stanisław. Wspólnie wychowują też córkę aktorki z poprzedniego związku, 28-letnią Nadię.
Izabela Kuna podkreśla, że znajduje się w cudownym momencie życia – zawodowo i prywatnie wszystko układa się po jej myśli. Jak wyznaje, wciąż łapie się na jednej rzeczy, która ma związek z brakiem czułości, którego doświadczyła w przeszłości.
Izabela Kuna w sesji VIVY!, 2017 rok
Izabela Kuna, Pokaz pierwszego odcinka serialu"Klary", 2024
Izabela Kuna o relacji z ukochanym Markiem Modzelewskim
Chciałaby być utwierdzana w przekonaniu, że jest fajna i że wszystko jest dobrze. „Do Marka bez przerwy mówię, żeby mnie przytulił, bo potrzebuję więcej czułości. Ale to poczucie nieukochania ma swoją metrykę i nie ma związku z tym, że ja jestem zadowolona ze swojego życia. […] Moja samoocena jest znacznie lepsza niż dawniej, ale gdzieś tam w środku jest ciągle ta dziewczyna, której nikt mocno kiedyś nie przytulił i żadne tabletki na to nie pomogą. […] Chciałabym, że ktoś ciągle utwierdzał mnie w przekonaniu, że jestem fajna. Powtarzał, że zasługuję na to, co mam, i że mogę robić, co chcę”, mówiła w poruszających słowach.
Scenariusz do Klary pisał właśnie marek Modzelewski. Choć wcześniej wiele osób próbowało podjąć się tego zadania, ale nikt nie zrobił tego naprawdę dobrze. Izabela Kuna była przekonana, że jej partner stworzy wspaniały materiał i nie myliła się. A dziś najbardziej cieszy ją fakt, że gdy sam ogląda serial, jest zachwycony efektem końcowym, a także rolą swojej ukochanej.
Aktorka nie ukrywa, że dawniej w ich związku było sporo emocji – rozstawania się i godzenia. Dziś ich w jest więź jest zupełnie inna, choć jak w każdym związku zdarzają się im kłótnie. Nadal nie przepadają za wspólnymi spacerami i nie robią razem zakupów. „Tak naprawdę bardzo rzadko się widujemy. Bo najczęściej kiedy ja jestem w domu, to Marek jest w pracy, a jak on wraca, to ja idę do teatru, bo mam wieczorem spektakl. Może to jest nasz sposób na związek?”, pyta Izabela Kuna.
Sprawdź też: Witold Pyrkosz przez lata ukrywał pierworodnego syna. Pierwsze małżeństwo zupełnie wymazał z pamięci
Marek Modzelewski, Izabela Kuna, Pokaz pierwszego odcinka serialu"Klary", 2024
Izabela Kuna o macierzyństwie
Artystka wróciła też do relacji z mamą. Zabiegała o jej uznanie i przychylność, chcąc usłyszeć, że jest wystarczająco dobra. W pewnym momencie dotarło do niej, że starania nie przyniosą żadnego rezultatu. Dziś wie, że nie jest w stanie zmienić innych i ich przekonań, ale może sama zacząć myślęć o sobie dobrze. „Wyrosłam w przekonaniu, że nie zasługuję na nic. […] Długo byłam o to wściekła, ale już nie jestem na etapie pretensji, żalu i walenia pięściami. Poznałam swoje emocje i dosyć na tym. Pewną formą terapii było dla mnie napisanie książek”, dodała w rozmowie z Igą Nyc dla Pani.
Dla swoich dzieci Izabela Kuna pragnie być najlepszą mamą, choć uważa, że to dzieci ocenią jej starania. Interesuje się ich światem i pasjami. Jest dla nich czuła, powtarza, że są super. „Wspieram ich i motywuję. Zawsze chciałam być dobra w tym, co robię: być dobrą aktorką, dobrą pisarką, dobrą reżyserką, dobrą nauczycielką i przede wszystkim bardzo dobrą matką. Wysoko stawiam sobie poprzeczkę. […] Bardzo bym chciała, żeby moje dzieci mnie lubiły”, dodaje w rozmowie z magazynem.
Podczas premier serialu Klara, na czerwonym dyniowa nie zabrakło dzieci aktorki – 28-letniej Nadii i 15-letniego Stanisława.
Źródło: Magazyn Pani, rozmowa Igi Nyc z Izabelą Kuną
Izabela Kuna z dziećmi, Stanisławem i Nadią, Pokaz pierwszego odcinka serialu"Klary", 2024