Reklama

Już w niedzielę, 5 maja poznamy zwycięzców show Telewizji Polsat. W Tańcu z Gwiazdami o Kryształową Kulę walczą trzy fantastyczne pary. To był dla nich czas intensywnych przygotowań do ostatniego odcinka programu, ale także dla jurorów wiąże się on z ogromnymi emocjami. To oni obserwowali uczestników podczas ich tanecznej przygody. Każdy z nich mógł liczyć na szczere oceny czwórki jurorów, a zwłaszcza charyzmatycznej Iwony Pavlović, której zdaniem nie zawsze zgadzają się widzowie. Czy wielokrotna mistrzyni Polski w tańcu towarzyskim czyta komentarze? Ukochany mąż stara się ją chronić przed jednym.

Reklama

Iwona Pavlović o Tańcu z Gwiazdami i hejcie

Ta edycja Tańca z Gwiazdami jest naprawdę wyjątkowa. Przyznają to nie tylko uczestnicy, tancerze czy widzowie show. Przede wszystkim mówią o tym wyniki oglądalności. Program powrócił na antenę w odświeżonej odsłonie i dziś gromadzi przed telewizorami rekordową widownię. W jednym z najnowszych wywiadów Iwona Pavlović również nie ukrywała emocji. Zdradziła też, jak pracowało jej się w gronie nowych jurorów. „Czuję, jakbym miała przetoczoną krew, bo mam nową energię, nowe inspiracje. Wielkie gwiazdy siedzą obok mnie, które są dla mnie ogromną inspiracją. Jestem zachwycona”, opowiadała w rozmowie z Faktem.

Czytaj też: Ojcem został w wieku 72 lat, przy córce odnalazł sens życia. „Narodziny dziecka to druga młodość"

W najbliższą niedzielę w finale zmierzą się ze sobą trzy pary - Roksana Węgiel i Michał Kassin, Anita Sokołowska i Jacek Jeschke oraz Julia Kuczyńska i Michał Danilczuk... To oni powalczą o główną nagrodę. I nie da się ukryć, że poziom jest naprawdę wysoki. A to oznacza, że finał będzie wyjątkowym widowiskiem i z pewnością dostarczy widzom niezwykłych emocji.

Jacek Kurnikowski/AKPA

Rafał Maserak, Ewa Kasprzyk, Tomasz Wygoda, Iwona Pavlović, „Taniec z gwiazdami”, Warszawa, 28.04.2024 rok

W każdym odcinku uczestnicy mogli liczyć na merytoryczną opinię jurorów. Zdarzało się, że internauci nie zgadzali się z ich zdaniem, zarzucali niesprawiedliwe oceny, a to skutkowało nieprzychylnymi komentarzami na temat ekspertów.

Mąż nie pozwala robić tego Iwonie Pavlović

Iwona Pavlović nie ukrywa, że nie śledzi tego, co dzieje się w mediach społecznościowych i nie skupia się na hejcie. Czuwa nad tym mąż tancerki, który jest również jej menadżerem i rozpościera nad nią parasol ochronny.

„Przyznaję się, że mój mąż, który jest jednocześnie moim menadżerem, już kilka dobrych lat temu zabronił mi czytania jakichkolwiek komentarzy. Więc niewiele wiem. Czasami mniej przychylne osoby mnie o tym poinformują. Ale ja w ogóle tego nie chcę wiedzieć. Nie słucham, ponieważ tak naprawdę hejt jest mi obcy, nie chcę wpuszczać do mojego życia, do mojego domu ludzi, którzy mnie hejtują. Bo to jest tak, jak bym wroga zapraszała do siebie. Więc niewiele wiem i nie ukrywam, że z tym mi się lepiej żyje”, mówi Iwona Pavlović w rozmowie z Natalią Wyszkowską dla Faktu.

Jurorka nie ukrywa, że żałuje, gdy kolejne pary żegnają się z show. Podziwia ich za to, jak pokonują swoje bariery, nabywają pewności siebie i zaczynają fascynować się tańcem. Nauczyła się też godzić z werdyktem widzów. „Naprawdę staram się do tych gwiazd nie przywiązywać, bo tak naprawdę by mnie serce bolało”, dodała.

Ostatni odcinek Tańca z Gwiazdami zostanie wyemitowany 5 maja o godzinie 20.00 w Polsacie.

Czytaj też: Andrzej Seweryn w młodości przebywał w więzieniu. Teraz opowiedział o „jednym z pierwszych męskich doświadczeń” w jego życiu

Piotr Porębski

Iwona Pavlović, Wojciech Oświęcimski, Viva! 20/2009

Olga Majrowska

Reklama

Iwona Pavlović, Wojciech Oświęcimski w sesji VIVY!

Reklama
Reklama
Reklama