Michał Wiśniewski jest nie tylko dobrym piosenkarzem, ale również ojcem. Jak wyglądają jego relacje z dziećmi?

Michał Wiśniewski jest nie tylko doskonałym muzykiem, ale także ojcem. Lider zespołu „Ich Troje” doczekał się już piątki dzieci, a niedługo na świat przyjdzie jego kolejna pociecha. Jakim ojcem jest popularny muzyk? Jak dzisiaj wyglądają jego relacje z wszystkimi dziećmi?

Kim są dzieci Michała Wiśniewskiego?

Michał Wiśniewski aktualnie tworzy idealny związek z Polą Wiśniewską. Na tym jednak nie koniec. Wiadomo, że niebawem na świat przyjdzie ich kolejna pociecha. Tą nowiną podzielili się na swoich social mediach. Na fotografii widzieliśmy wówczas pozytywny wynik testu ciążowego, a w opisie czytaliśmy: „Oops! We Did It Again”. Przypomnijmy, że będzie to już szósta latorośl ulubieńca słuchaczy.

Pierworodny syn wokalisty ma na imię Xavier i właśnie w tym roku skończył 20 lat. Jego pasją jest taniec. Dodatkowo nagrywa piosenki rapowe oraz organizuje koncerty swojego taty. Później, bo 21 sierpnia 2003 roku na świat przyszła córka muzyka, Fabienne, która prowadzi swoje warsztaty taneczne. W przyszłości chciałaby zostać tatuażystką. Przypomnijmy, że ich matką jest Marta Wiśniewska, znana jako Mandaryna.

Z trzecią żoną, czyli Anną Świątczak piosenkarz również doczekał się dwójki dzieci: Etiennette, która urodziła się 17 września 2006 roku oraz Vivienne, która przyszła na świat 2 lutego 2008 roku. Jak wiadomo, obie z nich bardzo lubią muzykę. Swobodnie też czują się na scenie, co nie raz udowodniły.

Piąta pociecha artysty to Falco. Jego mamą jest obecna żona Michała Wiśniewskiego, czyli Pola. W tym roku ich pociecha skończyła roczek. Niebawem Michał Wiśniewski wraz z ukochaną powitają kolejne dziecko.

CZYTAJ TEŻ: Siostry, które łączy wspólna pasja. Agnieszka Holland i Magdalena Łazarkiewicz w intymnej rozmowie

Relacja Michała Wiśniewskiego z dziećmi

Michał Wiśniewski był w związku z wieloma kobietami. Po latach jednak odnalazł stabilizację i spokój. Wszystko dzięki Poli Wiśniewskiej i dzieciom. Artysta zdaje sobie sprawę z tego, że jego pociechy są starsze, a w ich życiu pojawiać się będą pierwsi partnerzy. „Przyznam, że jak chyba każdy ojciec muszę pewne rzeczy zweryfikować, ale wiem też, że mam na sobie tę koszulkę z napisem: »Jeśli zrobisz coś mojej córce, to ja ci odpłacę dwukrotnie«”, wyznał z uśmiechem w rozmowie z Faktem.

Wie też, że nie może układać im życia. Stara się okazać im wsparcie „Muszę je wspierać, zaczyna się czas ich wyborów i decyzji. Zabranianie, zakazywanie nie ma sensu, bo grozi odsunięciem na bok. Więc ja wolę z nimi współpracować. Na szczęście mam poukładane dzieciaki. Fabienne już jest kobietą, a każda kobieta jest wrażliwa, więc czasami trzeba się z nią obchodzić jak z porcelaną. Eti ma nieco inne podejście do świata, ale też jest w środku czułą istotą”, wyjaśnił w tej samej rozmowie.

Dodatkowo lider zespołu „Ich Troje” nagrał piosenkę wraz z Etiennette. Był to dla nich niezwykle ważny dzień. „Piosenka z Eti właśnie mówi o takim wypuszczaniu dzieci z gniazda. Czasem żal, że się już traci pewne rzeczy, bo one dorastają, budują swoją tożsamość i życie. Kontakt z nimi będzie coraz mniejszy. To jest naturalne, że będą żyły z rówieśnikami. Moje dzieci na szczęście nie dają mi tego odczuć, a ja doceniam każdą chwilę spędzoną z nimi. I nie chodzi tu o przeliczanie na minuty, ale poczucie troski o mnie, które mi dają”, dodawał artysta.

A jak Michał Wiśniewski reaguje na nowe związki swoich córek? Okazuje się, że zawsze będzie je wspierał. Nie chce też im niczego narzucać. Ufa ich życiowym wyborom. „Nawet jeżeli już się ktoś pojawi, ja chcę ich miłości przyjmować jak czystą kartę. Pamiętam, jak mnie przyjął Apoloniusz Tajner – mimo że moje życie nie było tajemnicą – on przyjął mnie jak czystą kartę. Z tego płynie nauka, wiem, że muszę im dać kredyt zaufania. Choć wiem też, że zawsze będą to moje córeczki i krzywdy im nie dam zrobić. Kagańca im jednak nie założę, bo mądrości wszyscy uczymy się na własnych błędach. Aby oczywiście były one jak najmniejsze i najmniej bolesne”, dopowiedział muzyk.

A jaki stosunek do taty mają Xavier i Fabienne? „To jest w kwestii rodziców, żeby to jakoś poukładać. Kiedy jeden rodzic odchodzi od drugiego i nagle pojawia się nowa osoba, to trzeba zbudować tę rodzinę w ten sposób, że będziemy mieć silną więź”, wyznał chłopak. Natomiast jego siostra dodała: „Lubię w swoich rodzicach to, że potrafią żyć chwilą. Starają się iść do przodu z podniesioną głową, mimo tego, co im się przydarzyło. Są dla mnie autorytetami pod względem siły i pracowitości”, mówili w rozmowie z Pudelkiem. Nastolatka w wywiadzie dla cozatydzien.tvn.pl szczerze opowiedziała również o jej relacji z obecną żoną Michała Wiśniewskiego. „Wszyscy mamy z Polą dobre stosunki. W tym wszystkim chodzi o to, żeby tata był szczęśliwy. Nic więcej mnie nie interesuje. Chcę, żeby czuł się dobrze i żeby ktoś go dobrze traktował. Jeśli z Polą jest mu dobrze, to czemu nie?”, czytaliśmy.

„Mimo że każdy z nas mieszka gdzieś indziej, pod koniec dnia zawsze jesteśmy dla siebie. I nie chodzi tylko o moje rodzeństwo. Nawet dzieci Poli, które nie są ze mną spokrewnione, zawsze mogą liczyć na moją pomoc. Jestem dla nich. Wspólnie tworzymy tę jedną rodzinę […] Wszyscy staramy się utrzymać te relacje na tyle, na ile nam pozwala czas. Wiadomo, że każde z nas ma swoje życie, swoje dodatkowe zajęcia, pasje, ale zawsze szukamy wspólnego mianownika, żeby spędzić parę chwil ze sobą”, dodawała.

Fabienne przyznała również, że najbardziej lubi w swoich rodzicach to, że potrafią cieszyć się każdym dniem. „Lubię w swoich rodzicach to, że potrafią żyć chwilą. Starają się iść do przodu z podniesioną głową, mimo tego, co im się przydarzyło. Są dla mnie autorytetami pod względem siły i pracowitości”, podsumowała w rozmowie cozatydzien.tvn.pl.

Jak widać, Michał Wiśniewski i jego dzieci mają bardzo dobre stosunki. Ich relacje są niezmiennie dobre. Mamy nadzieję, że już zawsze takie pozostaną.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Metamorfoza uczestniczki w programie Mai Sablewskiej wywołała burzę. Produkcja komentuje