Ulubiona wokalistka Obamów odmówiła Trumpowi. Czy ktokolwiek zaśpiewa na jego inauguracji?
Donald Trump, odkąd w listopadzie wygrał wybory prezydenckie w USA, jest w centrum zainteresowania całego świata. Kontrowersyjny polityk wzbudza wiele emocji i wszyscy stawiają sobie pytanie, jak sprawdzi się w nowej roli. Okazuje się, że mimo gorączkowych poszukiwań, nikt nie chce zaśpiewać na jego inauguracji!
Polecamy też: Złote klamki to nic. Donald Trump ma nawet złoty helikopter. Zobacz, jak bajecznie jest bogaty
Inauguracja Donalda Trumpa na prezydenta USA
Inauguracja Donalda Trumpa na prezydenta USA będzie miała miejsce 20 stycznia 2017 r. Okazuje się, że jego sztab gorączkowo poszukuje wokalistów, którzy zgodziliby się uświetnić obecnością to wyjątkowe wydarzenie. Chętnych jednak brakuje: nie od dziś wiadomo, że popularni artyści w kampanii prezydenckiej popierali Hillary Clinton (wśród nich m.in. Cher, Lady GaGa czy Madonna). I na nic obietnice związane za odpowiednimi gratyfikacjami finansowymi. Nikt nie garnie się, by zaśpiewać dla Donalda Trumpa.
Idina Menzel odmówiła Donaldowi Trumpowi
Jedyną potwierdzoną artystką jest 16-letnia śpiewaczka operowa Jackie Evancho. Krążyły plotki, że na inauguracji zaśpiewa znana z hitu „Let It Go” Idina Menzel. Jednak w rozmowie z „Vanity Fair” zaprzeczyła tym informacjom. „Myślę, że to karma. Zobacz: Wszyscy artyści na świecie poparli kandydaturę Hillary Clinton. Jednak to nie ona wygrała. Wciąż staramy się po tym pozbierać” – skomentowała. Dodała również, że być może prezydent powinien sam zaprezentować swoje możliwości wokalne. „Pewnie myśli, że ma świetny głos; w końcu sądzi, że jest dobry we wszystkim, co robi”.
Warto przypomnieć, że Idina Menzel dwukrotnie śpiewała w Białym Domu dla Baracka i Michelle Obamów. Oba występy miały miejsce w 2010 r. Jak stwierdziła, to wystarczy jej na resztę życia.
Kto zaśpiewa na inauguracji Donalda Trumpa?
Póki co, poza Jackie Evancho, nie ma żadnych potwierdzonych nazwisk, które zgodziłyby się uświetnić swoją obecnością inaugurację Donalda Trumpa na prezydenta USA 20 stycznia.
Polecamy też: Pół Ameryki go kocha, drugie tyle szczerze nienawidzi. Wszystkie tajemnice Donalda Trumpa