Reklama

Tę historię z zapartym tchem śledzi cały świat. W ubiegłą niedzielę, 13 stycznia, do dziury po odwiercie w okolicach miasteczka Totalan koło Malagi na południu Hiszpanii wpadł 2,5-letni Julen. Z powodu trudnego ukształtowania terenu, akcja ratunkowa jest znacznie opóźniona, jednak odpowiedzialny za nią inżynier Angel Vidal ma nadzieję, że chłopiec wciąż jeszcze żyje.

Reklama

Hiszpania: akcja ratunkowa w celu wydobycia spod ziemi 2,5-letniego Julena

Do wypadku doszło, gdy w 2,5-letni Julien bawił się z innym dzieckiem w okolicy należącej do jego rodziny posiadłości. Wpadł do 100-metrowej dziury po odwiercie. Świadkowie twierdzą, że krótko po zdarzeniu słyszeli wydobywający się z otworu płacz dziecka. Natomiast w środę sonda wydobyła z dziury włosy chłopca.

Akcja ratownicza trwa od wczoraj, jednak póki co nic nie wiadomo o jej rezultatach. To, że została podjęta tak późno wynika ze specyficznego i niebezpiecznego ukształtowania terenu w okolicach miejsca wypadku oraz tego, że przez całą sobotę i niedzielę padał dosyć ulewny deszcz.

Więcej: Nowe informacje w sprawie dwuletniego chłopca, który wpadł do dziury po odwiercie

„Na początkowym etapie wykorzystywany miał być ciężki sprzęt. Później zaś przewidziane są prace ręczne - trzeba będzie zachować ogromną ostrożność, by nie doprowadzić do osunięcia się ziemi. W piątek Vidal i inni członkowie ekipy ratowniczej wyjaśnili mediom strategię dotarcia do uwięzionego chłopca. Plan polega na obniżeniu terenu oraz wydrążeniu co najmniej dwóch pionowych tuneli, przechodzących następnie w poziome ścieżki do miejsca, w którym utknął Julen”, czytamy w serwisie Tok.fm.

„W akcji ratunkowej bierze udział ponad 100 funkcjonariuszy straży pożarnej. Do odnalezienia 2,5-latka w tunelu używają oni kamer. Pomaga im szwedzka firma, która w 2010 roku zlokalizowała 33 chilijskich górników, którzy byli uwięzieni pod ziemią przez 69 dni.

Kierujący akcją ratunkową wyjaśnił, że w ostatniej fazie kopania tunelu trzeba będzie zachować szczególną ostrożność, aby nie osunęła się ziemia, co mogłoby stanowić zagrożenie dla samego Julena, jak i dla ratowników, biorących udział w akcji. Wykopany przez ratowników tunel w miejscowości Totalan ma mieć 60 metrów długości. Kiedy zostanie wykopany, ratownicy wejdą do środka, aby odnaleźć Julena”, dodaje serwis Gazeta.pl.

Dlaczego 2,5-letni Julen wpadł do dziury po odwiercie?

Ojciec chłopca w rozmowie z przedstawicielami mediów zapewnił, że nie miał pojęcia o tym, że niebezpieczny otwór znajduje się w okolicy należącego do niego gospodarstwa. Natomiast szef firmy, która dokonała odwiertu twierdzi, że zabezpieczył otwór mogący stwarzać zagrożenie i przykrył go kamieniem.

Reklama

Link do transmisji akcji ratunkowej na żywo, zamieszczamy poniżej. Udostępniła ją w serwisie YouTube gazeta La Vanguardia

AP/Associated Press/East News
Reklama
Reklama
Reklama