Małżeństwem są od 1976 roku i nie ma mowy o żadnym kryzysie. Kochają się ponad wszystko. „Jesteśmy z tego pokolenia, które walczy z kryzysami, a nie poddaje i rozwodzi przy pierwszych problemach”, mówią. W jednym z programów opowiedzieli również o swojej niezwykłej relacji... Zakochani przyznali, że los wielokrotnie wystawiał ich na próby, ale nie poddawali się kryzysom. Dzisiaj podkreślają, że o miłość warto walczyć. Poznajcie historię miłości Barbary i Jacka Bursztynowiczów.

Reklama

Barbara i Jacek Bursztynowiczowie: historia miłości

Po raz pierwszy spotkali się w szkole teatralnej. Barbara Bursztynowicz była wtedy na pierwszym roku studiów, a jej mąż na trzecim. Czym ukochany zwrócił jej uwagę? „Jacek pięknie grał jazz, miał burzę włosów à la Jimy Hendrix i skórzaną kurtkę, która, jak się później okazało, wcale nie była ze skóry, tylko ze skaju. Do tego była pożyczona”, wspominała aktorka jakiś czas temu w programie Dzień Dobry TVN. „Zakochałem się w Basi w jednej chwili, kiedy zobaczyłem ją po raz pierwszy na tym balkonie”, dodawał ukochany aktorki.

Pan Jacek nie wiedział jeszcze, że o wybrankę serca przyjdzie mu powalczyć. Sytuacja była skomplikowana, ponieważ w tym samym momencie w życiu Barbary Bursztynowicz był jeszcze jeden mężczyzna, któremu zależało na jej uczuciu. Nie da się ukryć, że artystka cieszyła się powodzeniem wśród mężczyzn.

Zobacz też: Katarzyna Skrzynecka zabrała córki na pokaz mody! Zobacz, jak się prezentowały

VIPHOTO/East News

Barbara Bursztynowicz, Jacek Bursztynowicz, 21.11.2016 rok

Zobacz także
VIPHOTO/East News

„Nie potrafiłam wybrać. Był Jacek, pojawił się ktoś inny. Doszło do ostatecznego pojedynku”, ujawniła gwiazda. „Uświadomiłem sobie, że mogę ją stracić. Natura nie lubi próżni, a wokół niej zaczęli się kręcić jacyś adoratorzy”, dodawał. Jacek Bursztynowicz wyjaśnił: „Pojedynek polegał na tym, że odbyliśmy z rywalem poważną rozmowę i wypiliśmy pół litra koniaku. Nie wchodząc w szczegóły, zostałem zwycięzcą na polu bitwy”.

Barbara Bursztynowicz również bywała zazdrosna o ukochanego. Przeszkadzało jej, że tak często oglądał się za innymi kobietami. Postanowiła nawet, że się na nim odegra. „W pierwszym okresie zakochania bardzo lubił się oglądać za ładnymi dziewczynami. [...] Któregoś razu postanowiłam go ukarać. Zgubiłam się wtedy na plaży i kiedy w końcu udało mi się wrócić, okazało się, że Jacek w ogóle nie zauważył mojego zniknięcia. Aby go ukarać, udałam rano, że umieram”, wyznała aktorka.

Mąż aktorki dodał, że był przerażony, gdy ukochana oznajmiła mu, że jest śmiertelnie chora. „Co ciekawe, później umierała jeszcze kilkukrotnie. Już potem się nauczyłem”, wspominał rozbawiony na antenie DD TVN.

Zobacz też: Piotr Stramowski z partnerką na premierze filmu. Po raz pierwszy pokazali się razem

Barbara i Jacek Bursztynowiczowie — ślub, małżeństwo, sekret ich związku

Zakochani wzięli ślub 2 października 1976 roku kościele Wizytek w Warszawie. „Wybraliśmy Wizytki, bo podobał nam się kościół. Blisko Dziekanki, czasami tam wstępowaliśmy”, wyjaśnił Jacek Bursztynowicz. Po pięciu latach doczekali się córki — Małgorzaty.

Z czasem między parą pojawiły się drobne spięcia. Dlaczego? Ponieważ aktorka słynna z serialu „Klan” uwielbia porządek. Nie była w stanie zaakceptować bałaganu, który ją irytował. Gdy ich dziecko podrosło, udało się zażegnać wszystkie niesnaski. Być może za niedługo Jacek i Barbara zostaną dziadkami? „Na pewno bym je rozpieszczała, ale jednocześnie — tak podejrzewam — poproszona o zajęcie się nimi, nie pozwoliłabym się wykorzystywać bez reszty”, opowiadała.

Para jednogłośnie stwierdziła, że o związek trzeba walczyć, zabiegać, troszczyć się. Małżeństwo nie ukrywa, że w każdej relacji kryzysy są naturalną rzeczą i pojawiają się zawsze. Dlatego miłość wymaga wysiłku. „Jesteśmy z tego pokolenia, które walczy z kryzysami, a nie poddaje i rozwodzi przy pierwszych problemach”, mówił Jacek Bursztynowicz. „To cud, że dwie indywidualności – takie jak my – potrafią się do siebie dopasować, uzupełniać się, że umieją razem przezwyciężać trudności i cieszą się nawzajem ze swoich sukcesów", dodawała. [cyt. Plejada].

Razem pokonywali przeciwności losu, a były sytuacje, w których musieli zdać bardzo poważny egzamin. Wiedzieli, że mają tylko siebie i nikt im nie pomoże. „Mamy za sobą też bardzo ciężkie próby. Wiedzieliśmy, że mamy tylko siebie, na szczęście przetrwaliśmy. Cały czas też się siebie uczymy, swoich wad. Wiemy, że nie ma ideałów i z tych niedoskonałości staramy się śmiać i żartować. Najważniejsze jest, żeby mieć do siebie szacunek i akceptować swoją odmienność”, dodała aktorka w rozmowie z Dzień Dobry TVN.

Życzymy dużo miłości i szczęścia!

VIPHOTO/East News

Barbara Bursztynowicz, Jacek Bursztynowicz, 22.10.2019 rok

VIPHOTO/East News
Reklama

Barbara Bursztynowicz, Jacek Bursztynowicz, 22.10.2019 rok

VIPHOTO/East News
Reklama
Reklama
Reklama