Meghan i Harry nieprzypadkowo ogłosili nowinę o drugim dziecku w Walentynki. To wyjątkowa data!

Fani Meghan i Harry’ego od dawna czekali na tak wspaniałą wiadomość! Rzecznik pary przekazał wczoraj mediom, że małżeństwo wkrótce powita na świecie swoje drugie dziecko. Jak dotąd nieznane są szczegóły, jak płeć czy planowany termin porodu, ale w sieci zawrzało. Pałac Buckingham wystosował już oficjalne oświadczenie na polecenie królowej Elżbiety II, a internauci zwrócili uwagę na coś zupełnie innego. Okazuje się, że data ogłoszenia radosnej nowiny – Walentynki – nie jest przypadkowa.

Meghan i Harry oddali hołd Dianie, ogłaszając ciąże w Walentynki

O powiększeniu rodziny księżnej Meghan i księcia Harry’ego poinformowano w niedzielę wieczorem. „Możemy potwierdzić, że Archie będzie starszym bratem. Książę i Księżna Sussex są przeszczęśliwi, że niebawem powitają na świecie swoje drugie dziecko”, przekazano w komunikacie, opublikowanym na łamach People.

Internauci zwracają uwagę, że Meghan i Harry nieprzypadkowo wybrali taką, a nie inną datę na ogłoszenie radosnej nowiny. Jak twierdzą, złożyli w ten sposób hołd księżnej Dianie. Okazuje się bowiem, że dokładnie 37 lat temu, w 1984 roku, Lady Di ogłosiła, że spodziewa się drugiego dziecka, czyli właśnie Harry’ego.

Pałac Buckingham komentuje ciążę księżnej Meghan

Na radosne wieści zareagował również Pałac Buckingham. W specjalnym oświadczeniu, wystosowanym w imieniu brytyjskiej rodziny królewskiej, zaznaczono, że królowa Elżbieta II wraz z mężem, księciem Filipem, ojcem Harry’ego – księciem Karolem, a także resztą rodziny „są zachwyceni wiadomością, że książę Harry i księżna Meghan spodziewają się drugiego dziecka i życzą im wszystkiego dobrego”.

Na początku zeszłego roku Meghan i Harry ogłosili, że rezygnują z pełnienia obowiązków królewskich, po czym wyprowadzili się do Stanów Zjednoczonych. Ta decyzja nie wpłynęła jednak na pozycje Harry’ego i jego potomków w kolejce do brytyjskiego tronu. Książę znajduje się na szóstym miejscu, Archie na siódmym, a drugie dziecko pary zajmie ósme.

Źródło: People, TVN24