Reklama

Smutne wieści dochodzą zza oceanu. James Michael Tyler, najbardziej znany z grania ulubionej przez fanów postaci drugoplanowej, Gunthera w serialu „Przyjaciele”, nie żyje. Miał 59 lat. Aktor zmarł spokojnie w swoim domu w Los Angeles w niedzielę, 24. października. Od kilku lat walczył z poważną chorobą. Na co zmarł gwiazdor?

Reklama

James Michael Tyler zmarł na nowotwór

W serialu „Przyjaciele” James Michael Tyler zagrał pracownika kawiarni Central Perk, który jest mocno zakochany w postaci Jennifer Aniston, Rachel Green. Przez dziesięć lat wcielał się w postać Gunthera. Fani często nazywali go "siódmym przyjacielem". Po zakończeniu serialu ponownie spotkał się z odtwórcą roli Joey'ego Mattem LeBlanc w serialu „Odcinki”.

Dla najbliższych Michael był nie tylko aktorem, ale też muzykiem, adwokatem świadomości raka i kochającym mężem. „Michael uwielbiał muzykę na żywo, kibicował drużynie „Clemson Tigers” i często przeżywał zabawne i nieplanowane przygody. Jeśli spotkałeś go raz, znalazłeś przyjaciela na całe życie”, zdradził jego menedżer w oświadczeniu dla E! Aktualności.

Aktor zmarł po długiej walce z rakiem prostaty. W czerwcowym wywiadzie w programie NBC "Today" gwiazdor ujawnił, że zdiagnozowano u niego chorobę we wrześniu 2018 roku.

„Zdiagnozowano u mnie zaawansowanego raka prostaty, który rozprzestrzenił się na moje kości” (…) „Mam do czynienia z tą diagnozą od prawie trzech lat… To stadium 4. Późne stadium raka. Więc w końcu, wiesz, prawdopodobnie mnie dopadnie”, szczerze przyznał, po czym dodał: „Ominąłem jedną wizytę u onkologa, co nie było dobrą rzeczą. Więc rak zdecydował się zmutować w czasie pandemii i teraz postępuje”.

W filmie opublikowanym na platformie YouTube aktor powiedział widzom: „Akceptuję to. Wiem, że to właśnie mi się przydarzyło. Nie siedzę tu cały czas, płacząc. Chcę ratować życie. Chcę pomóc”.

Czytaj także: Gwiazdor serialu Przyjaciele ma niebezpieczną odmianę raka. James Michael Tyler walczy o życie

Ken McKay/ITV/Shutterstock/East News

James Michael Tyler, Londyn, 15.09.2015 rok

Przyjaciele żegnają Jamesa Michaela Tylera

Informacja o śmierci „Guntera” dotarła do pozostałych członków ekipy „Przyjaciół”. Na swoich profilach na Instagramie wyrazili ubolewanie nad stratą siódmego przyjaciela.

"Przyjaciele nie byliby tacy sami bez Ciebie. Dziękuję za śmiech, który wywoływałeś na zawołanie i całe nasze życie. Będzie nam Ciebie bardzo brakowało", napisała Jennifer Aniston, serialowa Rachel.

"James Michael Tyler, będziemy za tobą tęsknić. Dziękuję, że jesteś dla nas wszystkich", napisała Lisa Kudrow, serialowa Pheobe.

"Mieliśmy dużo śmiechu, kolego. Będzie Cię brakowało. RIP mój przyjacielu", napisał Matt LeBlanc, serialowy Joey.

Przyjaciela zdążył też pożegnać Kevin Bright, producent serialu „Przyjaciele”. „James Michael Tyler, Nasz Gunther, odszedł ubiegłej nocy. Był niezwykłą osobą, która poświęciła ostatnie dni swojego życia na pomocy innym. Niech cię Bóg błogosławi James, Gunther będzie żył wiecznie", napisał na Twitterze.

Pod koniec maja tego roku, HBO wyemitowało specjalny program „Przyjaciele: Spotkanie po latach”. Podczas gdy jego dawni koledzy z obsady serialu pojawili się osobiście w programie, Tyler nie był w stanie do nich dołączyć, ale pojawił się na platformie internetowej Zoom. Było to jego pierwsze oficjalne spotkanie ze wszystkimi głównymi bohaterami serialu, odkąd w 2004 roku, po 10. latach nadawania zakończono emisję „Przyjaciół”.

„Szczerze mówiąc, to było najbardziej pamiętne 10 lat mojego życia” (…) „Nie mogłem sobie wyobrazić lepszego doświadczenia. Wszyscy ci ludzie byli fantastyczni i praca z nimi była po prostu przyjemnością. To było bardzo, bardzo wyjątkowe”, stwierdził z dumą aktor o grze w serialu.

Czytaj także: Specjalny odcinek „Przyjaciół” – na to spotkanie czekał świat! Słynna szóstka znów na ekranach

James Michael Tyler zaapelował do mężczyzn o badanie się

Mimo walki z nowotworem Tyler był aktywny zawodowo. Wystąpił w dwóch filmach krótkometrażowych „The Gesture and the Word” i „Processing”. Zaś w 2021 roku jego wypowiedzi słowne do wiersza Stephena Kalinicha „If You Knew” zostały zaadaptowane na krótki film, aby jeszcze bardziej uświadomić społeczeństwo na temat raka prostaty.

„Z ciężkim sercem żegnamy się z przyjacielem. (…) U Michaela po raz pierwszy zdiagnozowano raka prostaty w stadium czwartym w 2018 roku. Starając się odważnie wykorzystać smutek swojej diagnozy, aby pomóc jak największej liczbie osób, Michael stał się rzecznikiem i głosem wszystkich dotkniętych rakiem”, napisała na Facebooku „Fundacja na rzecz Raka”.

Jednocześnie dodali, że wczesne wykrycie nowotworu zwiększa szanse na przeżycie, dlatego mężczyźni powinni zacząć się badać już w wieku 40. lat. „Michael po raz pierwszy zwrócił się do Fundacji Raka Prostaty kilka miesięcy temu, chcąc przekazać wiadomość: wczesne wykrycie ratuje życie. Ci, którzy mają historię raka w rodzinie, powinni rozpocząć rozmowę ze swoim lekarzem na temat badania przesiewowego w kierunku raka prostaty w wieku 40 lat. Pozostali mężczyźni powinni porozmawiać ze swoim lekarzem w wieku 45 lat, aby poprosić o badanie krwi PSA”, zaznaczyli.

Również James Michael Tyler zaapelował do panów, aby nie lekceważyli własnego zdrowia i badali się zawczasu. „Następnym razem, gdy pójdziesz tylko na podstawowe badania lub coroczną kontrolę, poproś swojego lekarza o test PSA. Tego raka można łatwo wykryć”, powiedział.

Rodzinie i najbliższym aktora składamy głębokie wyrazy współczucia.

Czytaj także: Kim byli członkowie obsady Przyjaciół zanim stali się sławni?

Paul Zimmerman/Getty Images
Reklama

James Michael Tyler

Reklama
Reklama
Reklama