Grzegorz Skawiński obiecał sobie odstawić alkohol: „Nie chcę prowokować niektórych zachowań”
To nie pierwszy raz, gdy artysta pragnie pozostać abstynentem
Na początku lipca lider zespołu Kombii skończy 68 lat. „Dobrze się trzymam - statywu od mikrofonu”, żartował w najnowszym wywiadzie Grzegorz Skawiński, ale prawda jest taka, że piosenkarz bardzo dba o swoje zdrowie. Z tego powodu zrezygnował po raz kolejny z alkoholu.
Grzegorz Skawiński o swoim zdrowiu i używkach
Kilka dni temu Grzegorz Skawiński odpadł z programu Mask Singers. Artysta opowiedział wtedy dziennikarzowi Faktu, że po raz kolejny w swoim życiu, zawarł sam ze sobą specyficzną umowę… „Prowadzę się w miarę dobrze. Siódmy miesiąc nie piję już alkoholu. W ogóle - nawet jednej szklaneczki whisky na tydzień. Ale nie wiem, czy się czuję z tym dobrze, bo jednak cóż, ciągnie wilka do lasu”, wyznał Filipowi Borowiakowi.
Dlaczego gwiazdor uznał takie rozwiązanie za najwłaściwsze właśnie teraz? „Postawiłem sobie takie wyzwanie z pobudek zdrowotnych. Chcę, żeby wątroba i serce były zdrowe. I nie chcę prowokować niektórych zachowań. Dlatego staram się prowadzić, na tyle, na ile możliwe będąc rock'n'rolowcem, zdrowy tryb życia”, wytłumaczył Faktowi. Dodał też, że nie wie, jak długo uda mu się pozostać abstynentem.
Czytaj także: Alkoholizm, depresja, pobyt w domu dziecka. Złamane życie Elżbiety Czyżewskiej
Grzegorz Skawiński, VIVA! styczeń 2021
Archiwalne wypowiedzi Grzegorza Skawińskiego o alkoholu i papierosach
To nie pierwszy raz, gdy frontman Kombii założył się sam ze sobą, że uda mu się żyć bez zimnych drinków. Już w styczniu 2021 roku opowiadał VIVIE! o podobnym planie. „Ostatnio siedem miesięcy przeżyłem bez kieliszka alkoholu. Zrobiłem sobie totalny detoks. A teraz pozwalam sobie na szklaneczkę whisky raz w tygodniu. Okazuje się, że alkohol nie jest konieczny, żeby się dobrze czuć, żeby się dobrze bawić. Kiedyś nie wyobrażałem sobie, że można się dobrze bawić bez alkoholu, bez whisky, bez wina czy czegokolwiek”, przyznawał Krystynie Pytlakowskiej.
Szczerze wyznał także, że w jego ręce wpadały różne używki, ale nigdy nie uzależnił się od niczego, co można palić. „Różnych rzeczy próbowałem w życiu. Wydaje mi się, że wszystko jest dla ludzi, tylko niektórzy gdzieś w to grzęzną. Ja mam taką naturę, która się nie uzależnia, jestem w stanie powiedzieć z dnia na dzień: „Nie i koniec””, podkreślił.
Panu Grzegorzowi życzymy dużo dużo zdrowia!
PRZECZYTAJ CAŁY WYWIAD VIVY!: Grzegorz Skawiński: „Nie wszystko da się opowiedzieć przez muzykę. Są emocje, które muszę namalować”. Wokalista powiedział też szczerze o depresji i konflikcie z Agnieszką Chylińską