Grzegorz Bloch odszedł nagle, pozostawił po sobie pustkę. Prokuratura bada okoliczności jego śmierci
Miał zaledwie 53 lata
Wiadomość o jego śmierci wstrząsnęła światem show-biznesu. Grzegorz Bloch odszedł niespodziewanie w minionym tygodniu. Uwielbiany stylista gwiazd miał zaledwie 53 lata. Do tego pory jednak nie podano przyczyny jego śmierci. Jak się okazuje, sprawę bada prokuratura.
Grzegorz Bloch nie żyje. Prokuratura bada okoliczności śmierci stylisty
We wtorkowy późny wieczór media obiegła informacja o śmierci Grzegorza Blocha. Stylista gwiazd, który współpracował m.in. z Agatą Młynarską, Katarzyną Bujakiewicz, Magdą Steczkowską, Dorotą Wellman czy Kayah, odszedł niespodziewanie. Miał zaledwie 53 lata. Smutne wieści przekazała jego siostra.
„Odszedłeś cicho, bez słów pożegnania. Tak jakbyś nie chciał swym odejściem smucić, tak jakbyś wierzył w godzinę rozstania, że masz niebawem z dobrą wieścią wrócić. Żegnaj Grzesiu...”, napisała na swoim profilu na Facebooku Katarzyna Bloch, zamieszczając czarno-białe zdjęcie.
Do tej pory jednak nie podano, co było przyczyną śmierci Grzegorza Blocha. Dziennikarze „Faktu” zwrócili się w tej sprawie z pytaniem do przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości. Wiadomo, że m.in. przeprowadzono sekcję zwłok stylisty.
„Prokuratura Rejonowa Warszawa — Ochota w Warszawie zarejestrowała materiały i wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci Grzegorza Blocha, tj. o czyn z art. 155 kk. Nadmieniam, że w sprawie powołano biegłych z ZMS WUM w Warszawie celem przeprowadzenia sekcji zwłok zmarłego, celem ustalenia bezpośredniej przyczyny śmierci”, przekazał tabloidowi rzecznik warszawskiej prokuratury.
Na szczegółowe ustalenia przyjdzie nam pewnie jeszcze poczekać...
Czytaj także: Tak mąż wspomina Irenę Szewińską: „To była piękna miłość”. Jak wyglądała ich 60-letnia historia?
Grzegorz Bloch, otwarcie nowego salonu Ochnik, 17.10.2018 rok
Grzegorz Bloch współpracował z największymi gwiazdami. Tak go pożegnały
Był człowiekiem, który słynął z pogody ducha i wielkiego talentu. Nad wyraz skromny, uczynny. Do wszystkiego w życiu doszedł ciężką pracą, uporem i dzięki niezwykłym umiejętnościom. Nie bał się wyzwań – tak właśnie bliscy zapamiętali Grzegorza Blocha. Mimo że w ostatnim czasie rzadko pojawiał się publicznie, pozostawał aktywny m.in. w mediach społecznościowych. Tam zamieszczał zdjęcia ze swoimi podopiecznymi, których stylizował, m.in. z Katarzyną Bujakiewicz, Magdą Steczkowską czy Agatą Młynarską.
Tym większy był szok opinii publicznej, gdy we wtorek 25 czerwca późnym wieczorem jego siostra przekazała wiadomość o śmierci wielbiciela mody. Emocjonalne wpisy w sieci zamieściły m.in. Katarzyna Bujakiewicz oraz Agata Młynarska. „Takim Cię zapamiętam…Grzesiu..”, napisała ta pierwsza pod czarno-białym zdjęciem obojga, na którym świetnie się bawią.
Druga podkreśliła, że współpracowali razem przez trzy dekady. Był dla niej bratnią duszą, nie mieli przed sobą tajemnic. Rozmawiali otwarcie o wszystkim i zawsze mogli liczyć na wzajemnie wsparcie, dobre słowo...
„Odszedł na tęczowe pastwiska. (...) Mistrz w swoim fachu. Kochany i jedyny taki. Wciąż nie wierzę. Wciąż widzę Cię tak radosnego, roześmianego jak tu, w naszej robocie. Byłeś ze mną od 30 lat! Sesje zdjęciowe, programy telewizyjne, festiwale… Wszystko o sobie wiedzieliśmy, potrafiliśmy patrzeć sobie w oczy i bez słowa wiedzieliśmy, co jest grane. Spędziliśmy razem tysiące godzin. Śmialiśmy się i płakaliśmy. Spotkamy się po drugiej stronie tęczy, tam, gdzie nic nie boli”, napisała zdruzgotana Agata Młynarska.
Bliskim oraz rodzinie zmarłego składamy wyrazy współczucia.
Czytaj także: Gwiazdy żegnają zmarłego stylistę. Grzegorz Bloch był cenioną osobowością. „Zawsze profesjonalny”