Reklama

O zaginięciu i morderstwie blogerki mówi cały świat. Gabby Petito była poszukiwana przez kilka tygodni. Niedawno służby odnalazły jej ciało w Parku Narodowym Grand Teton. Rodzina i bliscy pożegnali Gabby Petito. Mieli wyjątkową prośbę.

Reklama

Gabby Petito nie żyje

Gabby Petito i jej narzeczony w lipcu wybrali się w podróż po USA. Za swój cel obrali parki narodowe, a etapy wyprawy dokumentowali w mediach społecznościowych. Niestety, doszło do tragedii. 22-latka straciła kontakt z najbliższymi. Ostatni raz odezwała się do rodziny pod koniec sierpnia. Wtedy też zamieściła w sieci zdjęcia z wyjazdu.

Partner blogerki niespodziewanie wrócił do domu sam. Był początek września. Brian Laundrie nie chciał nic mówić, nie udzielał żadnych informacji policji w związku z zaginięciem swojej dziewczyny. W końcu wynajął prawnika, by po chwili zniknąć.

W tym samym czasie trwały poszukiwania Gabby Petito. Służby próbowały ustalić, co tak naprawdę się wydarzyło. Kilka dni temu ciało blogerki zostało odnalezione w Parku Narodowym Grand Teton w stanie Wyoming. Policja potwierdziła, że kobieta została zamordowana, ale szczegóły sekcji zwłok nie zostały jeszcze ujawnione. Partnera blogerki oskarżono o bezprawne użycie karty debetowej Gabby Petito. Mężczyzna nadal jest poszukiwany, a służby proszą o informację, która może pomóc w sprawie. Czy narzeczony Gabby miał coś wspólnego z jej śmiercią?

„Podczas gdy nakaz pozwala organom ścigania na zatrzymanie pana Laundriego, FBI i nasi partnerzy w całym kraju nadal badają okoliczności w sprawie zabójstwa pani Petito Wzywamy osoby posiadające wiedzę na temat udziału pana Laundriego w tej sprawie lub jego obecnego miejsca pobytu do skontaktowania się z FBI”, informował agent FBI Michael Schneider.

Zobacz też: Tajemnicza śmierć 22-letniej Gabby Petite. Czy narzeczony blogerki miał z nią coś wspólnego

Pogrzeb Gabby Petito. Rodzina miała jedną prośbę

Rodzina i bliscy pożegnali Gabby Petito. W Nowym Jorku odbył się pogrzeb blogerki. Ponieważ policja nie wydała jeszcze ciała, urna była pusta. W ostatniej drodze Gabby Petito towarzyszyło około 200 osób. Ojciec blogerki wygłosił poruszającą mowę...

„Nie chcę, żebyście byli smutni. Gabby by tego nie chciała. Proszę was, abyście inspirowali się tym, jak traktowała innych. Kochała ludzi. Jako ojciec nie mógłbym być z niej bardziej dumny”, mówił Joseph Petito.

„Jeśli jest podróż, którą chcesz odbyć – zrób to teraz, póki masz czas. Jeśli istnieje związek, który może nie być dla ciebie najlepszy – zostaw go teraz”, dodawał.

Rodzina poprosiła przybyłe osoby, by zamiast kwiatów przeznaczyli datki na organizację, którą pragną w przyszłości założyć na cześć Gabby - Gabby Petito Fundation. Jej celem ma być wsparcie i pomoc dla rodzin, które przechodzą podobną traumę.

Sprawdź też: Tajemnicza śmierć australijskiej modelki. Co spotkało Annalise Braakensie?

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama