Ewa Farna o najgorszych wyzwiskach: „Czytałam, że jestem pontonem z 8 brodami”. To nie wszystko...
W pracy artystka nie zgadza się na jedno!
Ewa Farna może powiedzieć, że więcej, niż połowę swojego życia spędziła pracując w mediach. Gwiazda zaczęła śpiewać na wielkich scenach mając zaledwie 13 lat. Niestety internauci i część dziennikarzy szybko zaczęła oceniać nie tylko twórczość nastolatki, ale i jej wygląd. Nietrudno było znaleźć komentarze sugerujące, że ulubienica publiczności jest za pulchna, jak na piosenkarkę! Te szokujące słowa miały ogromny wpływ na dojrzewanie wokalistki.
Ewa Farna o swoim wizerunku i obelgach z przeszłości
Aż trudno sobie to dziś wyobrazić, ale jeszcze kilka lat temu Ewa Farna musiała mierzyć się z komentarzami sugerującymi, że wygląda niezdrowo. Dojrzewająca na oczach całej Polski i Czech artystka nie mogła skupić się tylko na tworzeniu muzyki, bo równo wiele miejsca poświęcano w prasie na temat jej tuszy.
Dziś gwiazda patrzy na agresywne nagłówki z przeszłości jak na cyberprzemoc słowną. Szczególnie, że niektóre słowa były więcej, niż okropne. Ewa Farna zaczęła się nawet zastanawiać, czy coś z nią nie tak. „W najbardziej wrażliwym momencie życia czytałam, że wyglądam jak dwa tiry, jestem pontonem z ośmioma brodami... Wielokrotnie zastanawiałam się, czy ci, którzy wymyślają te straszne, krzywdzące nagłówki, zdają sobie sprawę, że po drugiej stronie jest żywy, myślący i czujący człowiek. Byłam nastolatką, moje ciało maksymalnie się zmieniało, przeistaczało z dziewczynki w kobietę, rosły mi piersi, tyłek, musiałam od nowa budować relację ze sobą i swoim wyglądem”, tłumaczyła piosenkarka w rozmowie z Wysokimi Obcasami.
Gwiazda dodała też, że w samoakceptacji jeszcze bardziej pomogło jej macierzyństwo. Wokalistka poczuła znów, czym jest kobiecość a także czuje, jakby drugi raz przeżywała swoje życie. Choć ma mniej wolnego czasu, docenia ten, w którym może intensywnie działać.
Wokalistka wytłumaczyła też, że ciało pozytywność kończy się dla niej tam, gdzie zaczyna się choroba. O co chodzi? Wyjaśnia to prosty przykład, o którym 27-latka wspomniała kilka tygodni temu w rozmowie z VIVA.pl. „Miałam obok siebie faceta, który był może troszkę większy. W pewnym momencie on bardzo bardzo schudł. I wszyscy mówili mu: „Wow, ale super wyglądasz”. A on miał raka. Był niezdrowy i schudł dlatego, że był niezdrowy. Więc dla mnie ważne jest skupienie na tym, czy jest się zdrowym”, mówiła nam przed kamerą Ewa Farna.
Retusz w zdjęciach gwiazd. Zasady Ewy Farnej
Piosenkarka, która od lat zdobi okładki polskich i czeskich magazynów, stara się trzymać sztywno ustalonych ze sobą zasad. Jedne z ważniejszych dotyczą obróbki fotografii, które trafią na łamy gazet. Gwiazda nie zgadza się na szereg komputerowych zabiegów upiększających. „Na poprawianie rysów twarzy, zwężanie talii czy robienie jeszcze czegoś innego, co powoduje, że mój wizerunek przestaje mieć cokolwiek wspólnego z tym, jak wyglądam naprawdę. […] Interweniuję, jeżeli jestem tak poprawiona, że nie poznaję siebie, mam na brzuchu kaloryfer albo brakuje mi nogi”, wyznała w swoim stylu Ewa Farna, której wizerunek jest aktualnie na okładce Wysokich Obcasów.
Doceniacie jej determinację i reguły?
ZOBACZ TEŻ WYWIAD WIDEO: Ewa Farna stworzyła ważny utwór. W klipie pokazała zmiany po ciąży. Dlaczego się na to zdecydowała?