Reklama

Wokalistka nazywana Czarnym Aniołem polskiej piosenki nie żyje. Ewa Demarczyk miała 79 lat. Mimo tego, że lata temu rozbłysła i zniknęła, nigdy nie dała się zapomnieć. Co się stało?

Reklama

Śmierć Ewy Demarczyk

Należała do grona najbardziej charyzmatycznych wokalistek w Polsce. Pochodziła z Krakowa i to właśnie z tym miejscem wiążą się pierwsze lata jej kariery. Wiadomo, że ukończyła Średnią Szkołę Muzyczną w klasie fortepianu, a następnie przeszła do kabaretu Piwnica pod Baranami, w którym była od 1962 do 1972 roku. Nawiązała również współpracę z kompozytorem Zygmuntem Koniecznym oraz była wielokrotnie nagradzana za swoje niezwykłe interpretacje wierszy. W 1963 roku zadebiutowała na festiwalu w Opolu, gdzie wykonywała m. in. Czarne anioły oraz Karuzelę z madonnami i zdobyła pierwsze miejsce. Potem usunęła się w cień i zniknęła z publicznego życia. W 2010 roku otrzymała Złotego Fryderyka za całokształt osiągnięć artystycznych, a siedem lat później została odznaczona Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.

Zmarła 14 sierpnia 2020 roku w wieku 79 lat. O jej śmierci poinformował krakowski dziennikarz i krytyk Wacław Krupiński. W mediach społecznościowych napisał: „Zmarła wczoraj w swoim mieszkaniu. 16 stycznia skończyłaby 80 lat. Kilku pokoleniom prezentowała to, co w piosence najszlachetniejsze, najbardziej wartościowe. Nie zostawiła po sobie zbyt wielu nagrań, ale - same perły. One będą z nami przypominając o fenomenie Ewy Demarczyk. O jej spotkaniu z Zygmuntem Koniecznym, z Andrzejem Zaryckim”.

Reklama

Polsat
Reklama
Reklama
Reklama