Reklama

Odkąd pojawiła się w show-biznesie fani bacznie przyglądają się jej życiu prywatnemu. Ewa Chodakowska od kilku lat odpowiadała na komentarze dotyczące macierzyństwa, planów powiększenia rodziny. W końcu powiedziała – dość. Trenerka znalazła w sobie odwagę, by powiedzieć głośno, że nie chce mieć dzieci. W sieci jej wyznanie wywołało żywą dyskusję. Część internautek doskonale rozumie pragnienia gwiazdy. Co mówią?

Reklama

Ewa Chodakowska o macierzyństwie

Ewa Chodakowska przyzwyczaiła się do tego, że fani są ciekawi jej prywatnych planów i śledzą jej każdy krok. Internauci zarzucali często trenerce, że ta nie ma jeszcze dzieci. Sugerowali, że dopiero gdy jej rodzina się powiększy małżeństwo i związek będą kompletne. Ewa Chodakowska w wywiadach podkreślała, że kobieta powinna czuć się spełniona zanim urodzi dziecko. „Nie powinniśmy oczekiwać od dziecka czy od partnera, że nas uszczęśliwi. Bez względu na to czy jesteśmy singielkami czy funkcjonujemy w dużej rodzinie, powinnyśmy jako jednostka czuć się ze sobą szczęśliwe i spełnione”, przekonywała w VIVIE!.

Kilka lat temu w rozmowie z naszą dziennikarką Krystyną Pytlakowską, gwiazda podkreślałam, że to wyłącznie jej sprawa.

„Polacy powinni nauczyć się, żeby nie wychodzić z butami w życie drugiego człowieka. Każdy powinien wiedzieć, że odpowiedzialność za swoje wybory ponosi wyłącznie dokonująca ich osoba. I że zdaje sobie ona sobie sprawę, jakie są konsekwencje tych wyborów.

Nikt nie ma takiego prawa, żeby dyktować komuś, jak ma żyć. Zresztą tego typu komentarze nie postrzegam jako hejt, tu raczej chodzi o naszą obyczajowość. W Polsce wymaga się od kobiet, żeby przede wszystkim były matkami, a o samej ciąży mówi się w dwojaki sposób - albo jest ona stanem błogosławionym albo się nią straszy co naprawdę niczemu nie służy. Zawsze będę głośno nawoływać, żebyśmy zaprzestali tych bardzo osobistych życzeń.. porad etc”, mówiła w 2018 roku.

Na trenerce starano się wywierać presję, ale Ewa Chodakowska nauczyła się radzić z otoczeniem. „Fakt nieposiadania dziecka, nie może być problemem dla osoby stojącej obok. Apeluję o trochę swobody – dajcie kobietom prawo do decydowania o sobie. Niczemu nie służą docinki typu – ty już dawno powinnaś być matką”, dodawała.

ZOBACZ: Ewa Chodakowska szczerze o macierzyństwie: „Bałam się o tym mówić”

Mateusz Stankiewicz/AF PHOTO
Iza Grzybowska

W tamtym czasie, gwiazda na pytanie Krystyny Pylatkowskiej, czy ma potrzebę macierzyństwa, odpowiedziała, że ma na to jeszcze czas:

„W przyszłości tak, ale wiem, że nie muszę się jeszcze z tym śpieszyć. Mój mąż nie wywiera na mnie presji, dajemy sobie wzajemnie czas, żeby podjąć decyzję o dziecku we właściwym momencie. Nie planujemy, że już za rok będziemy rodzicami, ale gdyby tak się stało… Nie mamy jednak na to ciśnienia”.

Wraz z powracającymi pytaniami fanów zdecydowała się w końcu wyjawić prawdę i powiedzieć wprost, że nie chce w przyszłości być mamą. Zdecydowała się na to teraz, ponieważ wcześniej obawiała się oceny, hejtu i braku zrozumienia ze strony fanów.

Ewa Chodakowska nie chce być mamą. Długo bała się o tym mówić

Ewa Chodakowska i Lefteris Kavoukis od ośmiu lat są szczęśliwym małżeństwem. Jeszcze przed ślubem ustalili, jak widzą swoją przyszłość. Patrzą w tym samym kierunku, spełniają się i są szczęśliwi. A to jest najważniejsze. W rozmowie z Plotkiem trenerka ujawniła, że nie marzy o byciu mamą i nie chce mieć dzieci.

„Pytają dziennikarze, pytają obserwatorzy, są po prostu ciekawi. Problem pojawiłby się wtedy, gdybym planowała rodzinę, a dzieci nie mogła mieć. Wtedy ten temat staje się drażliwy. […] Ja i mąż podjęliśmy taką decyzję lata temu, jeszcze przed ślubem. Wiedzieliśmy od początku, że nie planujemy powiększania naszej rodziny, natomiast bałam się o tym mówić. I pytanie, dlaczego właśnie się bałam? To jest przejmujące, że bałam się linczu, wykluczenia, hejtu ”, wyznała.

Gwiazda szanuje wszystkie kobiety, które zdecydowały się na macierzyństwo i bardzo je podziwia.

„Dojrzałam chyba do tego, żeby nie mówić już: „za dwa lata”. Kocham kobiety i uważam, że kobiety-matki to bohaterki. To są osoby, które codziennie, w moim mniemaniu, zdobywają Mount Everest i wracają z niego, żeby następnego dnia znów się na niego wspiąć. Ja nie jestem gotowa na taki heroizm i chcę powiedzieć jasno i wyraźnie: podziwiam je, osiągają coś, na co mnie nie stać. Mam świadomość, że macierzyństwo to ogromne wyzwanie. […] Mam dwie siostry, które są mamami, bratową i tych dzieci jest obok mnie dużo. Cieszę się, że one podjęły decyzję o założeniu rodziny, ja idę swoją stronę ”, dodała w wywiadzie dla Plotka.

SPRAWDŹ: Ewa Chodakowska o hejcie i macierzyństwie! „Dajcie kobietom prawo do decydowania o sobie”

MARLENA BIELIŃSKA/MOVE

Internauci reagują na wyznanie Ewy Chodakowskiej o macierzyństwie

Jej słowa wywołały prawdziwe poruszenie w sieci. W komentarzach wywiązała się burzliwa dyskusja. Internautki wspierają trenerkę w licznych komentarzach. Wiele osób staje po jej stronie i zaznacza, że w dzisiejszych czasach kobiety powinny przestać się tłumaczyć ze swoich decyzji. Na co dzień, wiele osób doświadcza podobnej presji, nie tylko w kwestii nieposiadania dzieci.

Reklama

„Starajmy się szanować wybory innych a nie linczować kogoś ze żyje inaczej niż byśmy oczekiwali”, „Brawo za odwagę że o tym mówicie”, „To straszne, że ciągle musimy się z czegoś tłumaczyć i to często ludziom, którzy nic szczególnego nie wnoszą w nasze życie. Czemu nie masz chłopaka? czemu jeszcze nie wyszłaś za mąż? czemu nie masz dzieci? czemu nie masz studiów? czemu tyle pracujesz albo czemu nie pracujesz? Masakra. Wścibskich osób i fałszywych doradców jest wielu, tylko oni za nas naszego życia nie przeżyją. Grunt to robić swoje i co nam w duszy gra”, „Ewa jestem z Tobą ja też jestem w związku i zaraz bierzemy slub i też podjęliśmy decyzję o nieposiadaniu dzieci. I wcale winna się z tym nie czuje. Też jako kobieta jestem szczęśliwa i spełniona. Brawo”, „Brawo! Popieram! Jeśli to świadoma decyzja pary to bardzo dobrze że nie mają dzieci. Gdyby podjęli decyzje o dziecku wbrew sobie to na pewno nie byliby szczęśliwi a dziecko nie wiadomo czy czułoby się chciane i kochane”, „Czy w naszym społeczeństwie kobieta musi byc stygmatyzowana I utożsamiana jedynie z rola matki?”, pytali internauci.

Marlena Bielińska
MARLENA BIELIŃSKA/MOVE
Reklama
Reklama
Reklama