Reklama

Media obiegła tragiczna informacja o śmierci Ewy Ampulskiej. 43-latka była znana z ról w serialach m.in. „Na dobre i na złe” czy „Barwy szczęścia”, a przez ostatnie lata związana była z teatrem i często pojawiała się na planach filmowych. Artystkę pożegnała w mediach społecznościowych Ewelina Flinta.

Reklama

Ewa Ampulska nie żyje. Aktorka miała 43 lata

Aktorka urodziła się w 1979 roku w Pruszkowie. Jej największą miłością był taniec. Przez sześć lat trenowała akrobatykę sportową, uczyła się tańca współczesnego, a nawet trenowała taniec z wachlarzami bojowymi. Kolejną pasją 43-latki był teatr i scena. Przez ostatnie lata była związana z warszawskim Teatrem Academia, którego główną formą przekazu jest taniec, plastyka ruchu i rzeźba ciała.

Jako aktorka dała się poznać z ról w serialach m.in. „Na dobre i na złe”, „Usta usta” czy „Ojciec Mateusz”. 43-latkę pożegnała w poruszających słowach Ewelina Flinta. Ewa wystąpiła w jej teledysku w roli tancerki. Z wpisu gwiazdy wynika, że aktorka odeszła w czwartek 22 września. Na chwilę obecną przyczyna jej śmierci nie jest znana.

„Serca nam pękają... Przedwczoraj odeszła Ewa Ampulska, cudowna kobieta, tancerka, aktorka, która wystąpiła w klipie do mojego utworu "Zakochana". Piękna, wrażliwa, obdarzona ogromnym talentem. Kochała taniec. Ona była tańcem! Każdy jej ruch zachwycał” - czytamy pod zdjęciem, które piosenkarka zamieściła na Instagramie.

Ewelina Flinta oddała hołd zmarłej i złożyła kondolencje jej rodzinie. „Ewuniu.... dziękuję Ci, że podzieliłaś się ze mną swoim darem i dobrym sercem. Bliskim Ewy chciałabym przekazać ogromne wyrazy współczucia.”

Reklama

Sprawdź również: Zanim został aktorem, był górnikiem i kościelnym organistą. Tajemnice życia Franciszka Pieczki

Gałązka / AKPA
Reklama
Reklama
Reklama