Reklama

Reprezentowała Polskę na czterech olimpiadach, wygrała trzy brązowe medale podczas mistrzostw świata i aż 83 razy zdobyła tytuły mistrzyni Polski. Niestety od 2017 roku Erwina Ryś-Ferens zmagała się z chorobą, która odebrała jej życie. Do końca byli przy niej przyjaciele, bliscy, dwójka dzieci. Na pogrzebie zjawił się też według relacji mediów – były mąż. Z Krzysztofem Ferensem połączyło ją uwielbienie do sportu. Erwina Ryś-Ferens odeszła dwa lata temu, 20 kwietnia 2022 roku.

Reklama

[Ostatnia aktualizacja tekstu 20 kwietnia 2024]

Erwina Ryś Ferens i Krzysztof Ferens. Historia relacji, dzieci

W swoim życiu mocno stawiała na sport. Trenowała tak mocno, że po latach przepraszała za to swoje ciało. Zdobyła aż 21 medali mistrzostw świata i Europy, ale te najważniejsze – na igrzyskach olimpijskich – nigdy nie wpadły w jej ręce. Powtarzała, że za każdym razem był tego jakiś nieszczęśliwy powód.

Życie prywatne długo spychane było przez Erwinę Ryś-Ferens na drugi plan. Gdy w końcu panczenistka się zakochała, to wybrankiem jej serca okazała się osoba ściśle powiązana z jej pracą. Krzysztof Ferens był jednocześnie mężem, jak i trenerem mistrzyni.

Para godzinami mogła rozmawiać o sporcie. Dopiero gdy któreś z kolei zawody nie szły po myśli łyżwiarki, zdecydowała się ona na dzieci. Ze związku z Krzysztofem Ferensem narodziła się dwójka pociech. Córka i syn Jan Filip.

CZYTAJ TAKŻE: Dzieli ich 27 lat, tworzą szczęśliwą rodzinę. Izabela Janachowska ujawniła, jak zaczął się ten związek. Niewiarygodne!

Po narodzinach córki zawodniczka przytyła 20 kilogramów, co stało się kolejnym z powodów, przez które chciała zakończyć starty w zawodach. Bliscy przekonali ją jednak, że powinna dać sobie kolejną szansę. Dodali też, że pomogą w obowiązkach związanych z dziećmi.

Na chwilę przed startem lat 90. na dobre zrezygnowała ze sportu. Czy trudno było się jej odnaleźć po karierze? „Zaraz po karierze urodziłam i zajęłam się dzieckiem. Nie powinno się mieć wobec życia zbyt dużych oczekiwań, bo później człowieka czeka rozczarowanie. Nie ma się co zbytnio przejmować. Nie ma tak, że kończysz karierę i zapominasz o całej tej presji. To siedzi w człowieku latami. Sportowcy z dawnych lat nie mają dziś żadnej ochrony. Ludzie o tobie zapominają”, mówiła Przeglądowi Sportowemu.

Erwina Ryś-Ferens, 1988

PAP/Sławomir Wojno

Erwina Ryś-Ferens z byłym mężem

Mieczyslaw Swiderski/PRZEGLAD SPORTOWY/NEWSPIX.PL

Erwina Ryś-Ferens - rozstanie z mężem, choroba

Łyżwiarka nigdy nie opowiadała wylewnie w mediach o swoim związku. W sieci widnieje też tylko jedna fotografia, na której pozuje ze swoim mężem. Jak podaje wiele stron, para koniec końców się rozstała. Nie są jednak znane okoliczności ich decyzji, ani czas, kiedy się to stało.

Inną smutną okolicznością, która przydarzyła się w życiu pani Erwiny, i przez którą jej nazwisko znów pojawiało się w mediach, była choroba. Rak kości. „Kiedyś mama dawała z siebie wszystko dla Polski, teraz ona potrzebuje pomocy", pisały jej dzieci w zbiórce crowdfundingowej, którą założyli. „Nasza mama wielokrotnie udowadniała na torze, jak wielką ma wolę walki, tak samo teraz nie poddaje się i walczy z rakiem. Rak kości odebrał jej to, na czym swoją karierę zbudowała, silne nogi. Rak mocno się rozgościł i odebrał możliwość chodzenia. Mama nie czuje nóg i wymaga całodobowej opieki. Niezbędna jest rehabilitacja i dostosowanie mieszkania do potrzeb osoby leżącej i na wózku”, czytaliśmy w 2020 roku.

Panczenistka mieszkała pod koniec życia u córki w Warszawie. Jej dom znajdował się na piętrze budynku. „Dziś, bym mogła pojechać do lekarza, ktoś musi mnie znieść po schodach. Syn już nie może, bo od noszenia uszkodził sobie kręgosłup”, mówiła Erwina Ryś-Ferens dla WP. Długo podkreślała, że liczy na cud.

Niestety, jej życia nie udało się uratować. Zmarła dwa lata temu. Jak podawał Super Express, były mąż Krzysztof brał udział w jej pogrzebie.

SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Gołda Tencer, dyrektorka Teatru Żydowskiego: „Robię wszystko, by ocalić pamięć. Boję się o przyszłość przeszłości”

Zrzutka.pl

Erwina Ryś-Ferens, 2000 rok

PAP/Tomasz Gzell

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama