Popularna prezenterka zginęła przez elektryczną hulajnogę. Wpadła na niej pod ciężarówkę
Zrozpaczeni fani 35-latki są w szoku
Moda na elektryczne hulajnogi opanowała nie tylko Polskę, ale i cały świat. Setki tysięcy ludzi przemieszcza się codziennie zwrotnymi pojazdami, które można wypożyczać na minuty. Niestety, tylu, ile hulajnogi mają zwolenników, tylu mają także przeciwników. Większości z nich przeszkadza, że przepisy prawne nie regulują, jak kierujący elektrycznymi jednośladami mają się poruszać – jak piesi, rowerzyści, motocykliści? W piątek przez chwilę nieuwagi doszło do śmiertelnego wypadku w Londynie.
Prezenteka Emily Hartridge zginęła w wypadku na hulajnodze
Do tragicznego zdarzenia doszło w piątek w stolicy Wielkiej Brytanii. Tam na rondzie Queen’s Circus (północno-zachodni Londyn) 35-letnia kobieta zderzyła się z ciężarówką. Prawdopodobnie, przez niedopracowane oznaczenia na tamtejszym skrzyżowaniu, prowadząca hulajnogę elektryczną nie zauważyła nadjeżdżającego pojazdu. Już rok temu, przez znaki wprowadzające w błąd, zginął rowerzysta.
Tragedię przeżywa duża grupa Brytyjczyków, ponieważ ofiarą wypadku okazała się Emily Hartridge – popularna prezenterka telewizyjna i gwiazda sieci. 35-latka była jedną z pierwszych osób w Anglii, która zapracowała sobie na miano YouTuberki. Po niesamowitym sukcesie odniesionym w sieci zaproponowano jej kilka współprac telewizyjnych.
Prywatnie, Emily była związana z o 8 lat od siebie młodszym Jake’em Hazellem. O tragicznej śmierci 35-latki poinformowali na Instagramie jej bliscy. „To straszna rzecz powiedzieć o tym na Instagramie, ale wiemy, że wielu was spodziewało się dzisiaj zobaczyć Emily i to jest jedyny sposób, by się z wami wszystkimi skontaktować. Emily uczestniczyła w wczoraj wypadku i odeszła. Wszyscy ją kochaliśmy i nigdy jej nie zapomnimy”, napisali w poście opublikowanym w sobotę.
Wielbiciele Emily Hartridge pozostają w ogromnym szoku. To pierwszy śmiertelny wypadek z udziałem hulajnogi elektrycznej, do którego doszło w Wielkiej Brytanii.