Reklama

Jeden z najśmielszych amerykańskich innowatorów, miliarder Elon Musk przedstawił plan kolonizacji Marsa. Na konferencji Międzynarodowego Kongesu Astronautycznego w Guadalajarze w Meksyku poinformował, że chce „uczynić życie międzyplanetarnym”.

Reklama

Jednym z kroków do realizacji planu biznesmena ma być budowa olbrzymiej rakiety wyposażonej w przedział załogowo-towarowy zdolny do transportu do stu pasażerów i 450 ton ładunku. Prace nad nią wciąż trwają. Musk zastanawia się jeszcze jak nazwie pierwszy statek, który odbędzie lot załogowy na Marsa. Zdradził, że obecnie najbardziej podoba mu się "Serce ze złota" (Heart of Gold), nawiązujące do książki "Autostopem przez Galaktykę". Czy uda mu się odbyć równie szaloną kosmiczną podróż, co jej bohaterowie? Dowiemy się już wkrótce.

Kosmiczna podróż za cenę przeciętnego domu

Ambitna wizja Muska, by wysłać na Marsa ludzi, ma się spełnić już około 2020 roku. O ile oczywiście znajdą się na nią fundusze. Elon Musk to założyciel firm PayPal, SpaceX i Tesla Motors. Jego majątek jest szacowany na 13,1 miliarda dolarów. Jednak nawet gdyby całą swoją fortunę przeznaczył na realizację kosmicznego planu, pokryłaby ona jedynie ułamek wydatków. - Nie można stworzyć samowystarczalnej cywilizacji, jeśli jej koszt wynosi 10 mld dolarów od osoby - powiedział na konferencji.

Celem prac firmy Muska SpaceX ma być więc obniżenie tego kosztu do ceny przeciętnego domu w USA, czyli do około 200 tysięcy dolarów. Jednym z najtrudniejszych wyzwań projektu są właśnie kwestie nie technologiczne, a finansowe. Nie obędzie się pewnie bez pomocy państwa. - Ja osobiście gromadzę środki na ten cel, ale w ostatecznym rozrachunku będzie to zakrojony na olbrzymią skalę projekt publiczno-prywatny - oświadczył Musk.

Jak ma wyglądać wyprawa na Marsa? Zobaczcie wizualizację SpaceX.

Cel - multiplanetarny gatunek

Biznesmen wizjoner zamierza zapoczątkować na Czerwonej Planecie samodzielną cywilizację.
- Chcemy sprawić, że Mars stanie się osiągalny, że będzie można tam polecieć. Historia sugeruje, że w końcu nastąpi taki moment, który zagrozi życiu na Ziemi. Mamy dwa scenariusze do wyboru. Zostać na Ziemi lub stać się multiplanetarnym gatunkiem - przekonywał na konferencji. Osiągnięcie celu ma zająć od 40 do 100 lat, licząc od początku kursowania marsjańskich statków kosmicznych SpaceX.

Firma zamierza wysyłać statek załogowo-towarowy na Marsa co 26 miesięcy, kiedy Ziemia i Mars będą znajdować się w najkorzystniejszym położeniu względem siebie - w odległości 50-60 milionów kilometrów (dla porównania: odległość między Ziemią i Księżycem to "zaledwie" 380 tysięcy kilometrów). Pierwsi ludzie mają zostać wysłani na planetę w 2024 roku. Wcześniej w 2018 roku SpaceX ma wysłać tam bezzałogową kapsułę zwaną Czerwonym Smokiem, by przećwiczyć całą procedurę. Tę misję będzie wspierała NASA, której przedstawiciel podkreślił na konferencji, że organizacja bardzo wspiera też prywatne inicjatywy związane z kosmosem.

Reklama

Śmiertelne niebezpieczeństwo

Wszystkich, którzy chcieliby zgłosić się na ochotnika i wybrać na Marsa z Muskiem, czeka zła wiadomość. To inicjatywa dla odważnych. Miliarder przyznaje, że uczestnicy jego projektu powinni liczyć się z poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi, a nawet śmiercią. - Ryzyko śmierci będzie duże, nie można go uniknąć. W istocie pytanie brzmi: "czy jesteś gotów umrzeć?". Jeśli tak, to jesteś kandydatem do udziału w locie - przyznał Musk. Ludzkie ciało po prostu nie jest przystosowane do kosmicznych podróży. Na czwartej planecie od słońca panują bardzo trudne warunki (niskie temperatury, małe ciążenie, rozrzedzona atmosfera). Sam lot, który ma trwać od 6 do 9 miesięcy będzie dla uczestników wyzwaniem ze względów medycznych i psychologicznych. Jednak nie wątpimy, że znajdą się śmiałkowie chętni, by polecieć na Marsa. Kosmos nieustannie fascynuje, co pokazała już choćby ciesząca się zainteresowaniem bogaczy inicjatywa Richarda Bransona. (Polecamy też: Loty w kosmos z miliarderem Richardem Bransonem coraz bliżej! Wiemy, jakie gwiazdy zapisały się już na listę pasażerów)

Reklama
Reklama
Reklama