Reklama

W piątkowy wieczór rodzina Anny Heche poinformowała o jej śmierci. Amerykańska aktorka trafiła do szpitala z ciężkimi obrażeniami po wypadku samochodowym, który spowodowała. Jej stan był krytyczny, w związku z czym lekarze nie dawali jej wielu szans na przeżycie. Przez ostatni tydzień Anna Heche znajdowała się w stanie śpiączki, podłączona do aparatury, która podtrzymywała jej życie. „Nie oczekuje się, że przeżyje. W związku z podjętą przez nią dawno decyzją o oddaniu narządów jest podtrzymywana przy życiu w celu ustalenia, czy są one zdolne do pobrania”, podał do informacji mediów rzecznik prasowy. Amerykańska gwiazda odeszła 12 sierpnia w wieku 53 lat.

Reklama

Bliscy żegnają Anne Heche w poruszających słowach

Gwiazdę w poruszających słowach pożegnała przyjaciółka, Nancy Davis. „Niebo ma nowego Anioła. Moja kochająca, miła, zabawna, ujmująca i piękna przyjaciółka poszła do nieba. Będę za nią tęsknić i pielęgnować wszystkie piękne wspomnienia. Anne była zawsze najmilszą, najbardziej troskliwą osobą, która zawsze wydobywała ze mnie to, co najlepsze".

Po niej przyszła kolej na dziennikarkę i prezenterkę Ellen DeGeneres, byłą partnerkę Anny Heche. Panie przez kilka lat tworzyły popularny związek. Z tego okresu zachowało się mnóstwo zdjęć, w których brylują razem na salonach i nie szczędzą sobie czułych gestów. Dziennikarka pożegnała byłą partnerkę w krótkiej wiadomości opublikowanej w relacji na Instagramie. Skierowała przy tym słowa wsparcia w stronę bliskich zmarłej. "To smutny dzień. Wysyłam całą swoją miłość dzieciom Anne, jej rodzinie i przyjaciołom".

Ellen DeGeneres i Anne Heche, 1999 r.

SGranitz/WireImage

Czytaj również: „Nie spodziewamy się, że przeżyje”. Rodzina Anne Heche wydała oświadczenie

Wzruszających słów nie zabrakło również ze strony byłych partnerów aktorki. W 2001 r. Anna Heche związała się z operatorem Ellen DeGeneres. Owocem jej związku z Colemanem "Coley" Laffoonem był syn Homer. Ojcem drugiego syna aktorki, 13-letniego Atlasa, jest aktor James Tupper, z którym aktorka poznała się na planie serialu "Uwaga, faceci!".

"W związku ze śmiercią Anne chciałbym powiedzieć kilka rzeczy. Po pierwsze: kochałem ją i tęsknię za nią. I zawsze będę. Po drugie: Nasz syn jest pogrążony w żałobie, ale jest otoczony rodziną. Jest silny i przejdzie przez to. (...) To trudna chwila dla naszej rodziny, ale mamy siebie nawzajem, otrzymujemy duże wsparcie. Wszystko będzie dobrze", wyznał w nagraniu Coleman Laffoon.

W najnowszym wpisie na Instagramie były mąż Anny Heche opublikował również archiwalne zdjęcie żony z malutkim synem, które opatrzył wzruszającymi słowami: "Ważne, by pamiętać prawdziwą miłość w najlepszych czasach. Dziękuję ci, Anne".

Ojciec drugiego dziecka aktorki pożegnał byłą partnerkę krótkim i poruszającym zdaniem: "Zawsze będę cię kochać".

Starszy syn Anny Heche, 21-letni Homer, wydał oświadczenie do prasy, w którym podzielił się swoją stratą. "Mój brat Atlas i ja straciliśmy naszą mamę. Po sześciu dniach niewiarygodnych wahań emocjonalnych zostaje mi głęboki, niewypowiedziany smutek. Mam nadzieję, że moja mama jest wolna od bólu i zaczyna odkrywać to, co lubię sobie wyobrażać jako jej wieczną wolność".

Reklama

Zobacz też: Kim była Anna Heche? Na koncie miała wiele cenionych kreacji

VALERIE MACON/AFP/East News
Reklama
Reklama
Reklama