Reklama

Mimo że miała zniknąć z mediów społecznościowych na jakiś czas, póki co jest w nich niezwykle aktywna. Niedawno Edyta Górniak wyznała, że ma za sobą bolesne rozstanie. Partner po 8 miesiącach związku zdradził ją. Z kolei teraz diwa ujawniła powód, przez który nie jest w stanie znaleźć szczęścia w życiu prywatnym...

Reklama

Edyta Górniak była przez 8 miesięcy w związku. Partner ją zdradził

W poście opublikowanym na oficjalnym profilu na Instagramie kilka dni temu artystka poinformowała, że miniony rok był dla niej niezwykle wyczerpujący psychicznie. Bynajmniej z powodu pandemii koronawirusa i związanych z nią obostrzeń!

„Miniony rok był dla mnie trudny nie z powodu globalnego zatrzymania. Nie był także trudny z powodu braku możliwości swobodnego przemieszczania się po świecie, czy zamkniętych ulubionych restauracji. Był trudny nie z powodu braku dostępu do wygody, do której wszyscy przywykliśmy”, rozpoczęła Edyta Górniak.

Po czym ujawniła, że przez 8 miesięcy była w związku. Niestety, została zdradzona przez partnera, co stanowiło dla niej bolesny cios.

„Doświadczyłam kilka razy bolesnego rozczarowania i kłamstw, a także po 8 miesięcznej relacji z mężczyzną, niewyobrażalnej, wręcz spektakularnej zdrady, która myślę że zmieniła mnie już na resztę mojego życia. Nie wie o tym prawie nikt”, zwierzyła się za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Teraz natomiast ujawniła, dlaczego nie może odnaleźć szczęścia w życiu prywatnym...

Edyta Górniak o nieudanych związkach. Boi się, że nie znajdzie miłości w Polsce

Do grona jej partnerów zaliczali się m.in. dziennikarz Piotr Kraśko, aktor Dariusz Kordek, dziennikarze Piotr Gembarowski i Robert Kozyra, prawnik Piotr Schramm, aktor William McKinney i kierowca rajdowy Mateusz Zalewski, z którym była w ciąży (zakończyła się ona jednak poronieniem). Spekulowano również o jej bliskiej relacji ze sportowcem Tomaszem Mazurkiewiczem, jednak nigdy tego nie potwierdziła.

Przez 5 lat była żoną Dariusza Krupy. Razem wychowywali syna Allana. Małżeństwo zakończyło się rozwodem w lutym 2010 roku.

Niemal każda z jej relacji była szeroko komentowana i medialna. Czy to było powodem niepowodzeń i rozstań? Prawdę na ten temat Edyta Górniak ujawniła dopiero teraz...

„Miałam słabość, skłonność do kłamliwych facetów. Nie podchodzę do relacji z założeniem, że ktoś chce mnie zranić i oszukać. Kiedyś pamiętam Piotr Schramm, gdy byliśmy w relacji, próbował mnie nauczyć, żebym tak nie robiła. Mówił: „Ty najpierw komuś dajesz swoje serce, a potem w perspektywie czasu dopiero oceniasz, czy było warto”. Oczywiście jestem też podejrzliwa, nie jestem bardzo naiwną osobą, ale są ludzie, którzy potrafią bardzo mocno walczyć o nas. Są mężczyźni, którzy doskonale potrafią zaaranżować sytuację, dobrać słowa, mówić to, co my, kobiety, chcemy usłyszeć. Tworzą wirtualną rzeczywistość tak naprawdę. Są mężczyźni, którzy potrafią się wysilić, nie?”, pytała retorycznie piosenkarka w najnowszej relacji na żywo na Instagramie.

Diwa stwierdziła również gorzko, że nie ma szans na zdrowy, dobry związek w Polsce ze względu na swoją rozpoznawalność.

„Jednego jestem pewna i to będzie bardzo smutne, co wam powiem. Ja nie jestem dla ludzi rzeczywista. Dla mężczyzn nie jestem rzeczywistą istotą, nie jestem człowiekiem. Po prostu nie mam prawa do człowieczeństwa w relacji partnerskiej. Nie mam praktycznie szans zaufać komukolwiek, będąc osobą publiczną tutaj w Polsce. Praktycznie nie mam szans... I dopiero teraz to zrozumiałam. Bo bardzo długo wierzyłam, że to jest kwestia moich wyborów. Może kwestia za niskiej samooceny. Często wybieramy okrutnych partnerów dla siebie, według własnej oceny, która jest niepotrzebnie zaniżona i wtedy zgadzamy się na słabe traktowani”, podkreśliła rozgoryczona.

Dodała, że w najbliższym czasie priorytetem będzie dla niej ona sama oraz samouzdrawianie...

Edyta Górniak ma za sobą 8-miesięczny związek. Została w nim zdradzona:

materiał prasowy redakcji screen z Instagrama
Reklama

W najbliższym czasie diwa skupi się przede wszystkim na sobie:

VIVA!, East News
Reklama
Reklama
Reklama