Edyta Górniak gorzko skomentowała wieści o rozstaniu syna. Uderza ostro w ojca jego byłej partnerki

W sobotę 1 marca media obiegła informacja o rozstaniu syna Edyty Górniak z partnerką. W rozmowie z mediami wszystko potwierdził menadżer Allana Krupy, prywatnie ojciec Nicol Pniewskiej. Przy okazji skierował złośliwe słowa pod adresem diwy. Ona nie pozostała mu dłużna i w emocjonalnym wpisie na Instastories zrugała Bartosza Pniewskiego!

Syn Edyty Górniak rozstał się z partnerką. Wszystko potwierdził jego niedoszły teść

Redakcja serwisu Pudelek skontaktowała się w sobotnie popołudnie z biznesmenem i zapytała o krążące plotki, dotyczące rozstania syna Edyty Górniak. Dosyć nieoczekiwanie mężczyzna... wszystko potwierdził!

„Mieliśmy nadzieję, że to szybko nie zostanie upublicznione. Ale skoro już ktoś zadbał o to, by wszystko wyszło na jaw, niestety muszę przyznać, że to prawda. Potwierdzam, że Allan i Nicole rozstali się jakiś czas temu”, ujawnił Bartosz Pniewski.

Stwierdził także w rozmowie, że relacje jego córki i 20-latka są dobre, nie chowają w sercu urazy oraz że to „dorośli i dojrzali ludzie”. „Pozostają w dobrych relacjach i mam nadzieję, że jeśli jego mama nie zepsuje teraz ich relacji, to wszystko nadal będzie ok. Allan i Nicole założyli razem studio muzyczne i on cały czas w nim nagrywa”, kwitował.

Wiele mediów zwróciło uwagę na uszczypliwe słowa pod adresem Edyty Górniak. Nie trzeba było długo czekać: za pośrednictwem mediów społecznościowych wokalistka zabrała głos. Nie kryje wzburzenia!

Czytaj także: Syn Edyty Górniak zmienił nazwisko. Wyjawił powody swojej decyzji

Edyta Górniak o rozstaniu syna. Nie oszczędza Bartosza Pniewskiego

W niedzielne przedpołudnie do całej sprawy odniosła się sama zainteresowana. Zamieściła pełen goryczy i wzburzenia wpis na Instastories – pokazała na nim fragment artykułu i opatrzyła stosownym komentarzem. Edyta Górniak nie ma litości dla Bartosza Pniewskiego: wprost twierdzi, że gdyby nie on, informacje o rozstaniu nie przedostałyby się do mediów. Przez to, że zabrał głos, odarł swoją córkę i jej byłego partnera z prywatności.

„I tak oto odebrałeś im prawo decyzji, czy chcą się tym dzielić publicznie”, rozpoczęła. W dalszej części wprost stwierdziła, że taka postawa w jej opinii jest nieodpowiedzialna z punktu widzenia rodzica. „Naraziłeś w tym momencie nasze dzieci na dodatkowy stres, który z pewnością przewidziałeś. Od wielu tygodni Nikt o tym nie wspominał w mediach, dopóki ty dziś tego nie powiedziałeś (!). Jakże troskliwe to z twojej strony podać tak osobisty i trudny dla nich temat - medialnie. Brawo rodzic” (zachowaliśmy pisownię oryginalną), zakończyła wzburzona.

Jak można domniemywać, diwa wkrótce doczeka się odpowiedzi na swoje zarzuty...

Czytaj także: Kiedyś razem wystąpiły, dziś nie chcą siebie znać. Cała prawda o konflikcie Górniak i Steczkowskiej