Ed Sheeran zagra w Polsce! Kim jest rudzielec, którego pokochały miliony?
Potrafi włożyć do ust całe jabłko albo 52 winogrona naraz. W słynnym show Jamesa Cordena „Carpool Karaoke” Ed Sheeran zmieścił 55 czekoladowych kulek, a jego „wyczyn” obejrzały ponad 24 miliony widzów.
Gwiazda Youtuba
To i tak niewiele w stosunku do tego ile odsłon jedynie na Youtube mają jego teledyski. „Shape of you” i „Thinking Out Loud” obejrzano każdy ponad półtora miliarda razy, a „Give me Love” pięćset milionów razy. Niedawno sąd w Wielkiej Brytanii skazał 36-latkę na osiem tygodni więzienia za słuchanie w kółko tej samej piosenki „Shape if you”.
Koncert w Polsce
W tym tygodniu Ed Sheeran zakomunikował, że zagra koncert w Polsce mimo, że wcześniej tego nie planował. Gdy artysta ogłosił przyszłoroczną trasę koncertową polscy fani wpadli w rozpacz, gdyż nie znalazło się na niej żadne polskie miasto.
Stworzyli więc na Facebooku grupę i zasypali management artysty prośbami o zmianę decyzji. Być może to właśnie dzięki temu Ed Sheeran uległ. Ostatnim przystankiem na jego tournee będzie koncert w Warszawie na Stadionie Narodowym.
Zobacz też: W siódmym sezonie wystąpi sławny muzyk. Wszystko, co wiemy o nowej odsłonie „Gry o Tron”!
Fani oszaleli z radości, a na Facebooku wciąż pojawiają się posty zachwyconych wielbicieli talentu rudowłosego muzyka.
Kim jest Ed Sheeran, na którego punkcie oszalało tak wiele osób?
26-latek z West Yorkskire nie wygląda jak gwiazda. Jest rudy, ma zaczesane na twarz włosy, chodzi w bluzach i dżinsach. Ot, zwyczajny młody chłopak. Podobno nie sposób go nie polubić, ale gdy w 2012 roku na zakończenie olimpiady w Londynie zaśpiewał utwór Pink Floyd magazyn The Independent napisał: „Miliony przed telewizorami musiały zastanawiać się, czy ten gość o wyglądzie młodszego brata to najlepsze co Wielka Brytania ma do zaoferowania”. Ciekawe czy dzisiaj, po pięciu latach napisano by to samo.
Ulubieniec gwiazd
Ed Sheeran jako jedyny wokalista w historii sprawił, że stadion Wembley wypełnił się do ostatniego miejsca. Trzy razy z rzędu, co skomentował jego mentor i opiekun Elton John „Jesteś jedyną osobą, która mogła tego dokonać”. Oprócz niego piosenkarzem zachwyca się Pharel Willimas, który współprodukował jego drugą płytę, śniadanie serwował mu Russel Crowe, a na obiad zapraszali Paul McCartney i Mick Jagger. Ma na koncie dwie nagrody Grammy i występ z Beyonce. „Jedynie Adele sprzedała w ciągu ostatniej dekady więcej płyt niż ja” chwalił się w magazynie GQ. I dodał: „Jako dziecko nigdy nie wygrywałem, teraz w końcu mam szansę”.
Nie mam depresji
„Ludzie myślą, że jestem mrocznym gościem z depresją. Dlatego jestem dobry w ich rozśmieszaniu, bo się czegoś takiego w ogóle po mnie nie spodziewają” żartuje artysta, o którym piszą, że nieźle śpiewa, jest uroczy, bezpretensjonalny i na dokładkę sam komponuje swoje utwory. W 2013 roku uznano go za najgorzej ubranego mężczyznę na świecie, ale nie zrobiło to na nim wrażenia. Wydaje się być twardo stąpającą po ziemi osobą. Gdy po sukcesie drugiej płyty „X” w 2014 roku zauważył, że jego życie odbiega od normalności i toczy się w portalach społecznościowych, wycofał się, na nieszczęście swoich fanów. I na ich szczęście powrócił z nową płytą „Divide”, która święci triumfy na całym świecie i którą w 2018 roku będzie promował podczas światowego tournee.
Koniec kariery?
A co potem? Magazyn Daily Star twierdzi, że Sheeran raczej zakończy karierę, bo w branży muzycznej osiągnął wszystko co mógł, a ma chęć na normalne życie. I to jest zła wiadomość. Ale jest jeszcze gorsza. Szczególnie dla fanek rudzielca - podobno ma zamiar się ożenić.
Czekamy więc na przyszłoroczne tournee i na decyzję Sheerana co dalej z jego karierą i życiem.