Uciekła do Europy, domaga się rozwodu. Na jaw wyszły nowe informacje o żonie emira Dubaju
Szczegóły sprawy mrożą krew w żyłach!
Już wiadomo, dlaczego dubajska księżniczka Haya uciekła od męża, emira Dubaju i premiera Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Przypomnijmy, że wraz z początkiem lipca jedna z pięciu (według innych źródeł sześciu) żon emira Dubaju Muhammada Ibn Raszida uciekła do Europy i domagała się rozwodu. Emir natychmiast potwierdził ucieczkę żony i przeklął ją. Księżniczka w międzyczasie otrzymała azyl w Niemczech i wiele wskazuje na to, że nie uda się sprowadzić do Dubaju. Teraz podano, dlaczego zdecydowała się na tak drastyczny krok. Ta historia mrozi krew w żyłach...
Dubajska księżniczka uciekła od męża
Haya bint al-Husajn to jedna z co najmniej pięciu żon szejka. 45-letnia księżniczka pochodzi z jordańskiej rodziny królewskiej i jest córką nieżyjącego już króla Husajna ibn Talala oraz przyrodnią siostrą obecnego króla Abdullaha II. Emira Dubaju poślubiła w 2004 roku. Obecnie jest matką dwójki z 24 jego dzieci - 11-letniej Jalili i 7-letniego Zayeda.
Na początku lipca podano, że uciekła do Europy i domaga się rozwodu. Emir, który jest premierem Zjednoczonych Emiratów Arabskich, potwierdził ucieczkę żony i przeklął ją. Księżniczka Haya prawdopodobnie otrzymała azyl w Niemczech i wiele wskazuje na to, że nie uda się sprowadzić do Dubaju. Wraz z nią wyjechały jej dzieci. Księżniczka zabrała także ponad 39 milionów dolarów i choć to suma, która przyprawia o zawrót głowy, to przy majątku emira wartego około 16 miliardów dolarów, nie robi większego wrażenia.
Dziś media w Wielkiej Brytanii, do której najprawdopodobniej udała się księżniczka podają, że tę ucieczkę planowała miesiącami. Warto zaznaczyć, że jej ucieczka jest którąś z kolei w tej rodzinie, ale pierwsza zakończona sukcesem. Wcześniej na ten desperacki krok zdecydowały się dwie córki emira. W 2000 roku 19-letnia Szamsa uciekła w Wielkiej Brytanii. Po kilku tygodniach została porwana i przewieziona do Dubaju. Trafiła do więzienia na osiem lat. Rok temu 33-letnia Latifa opublikowała w internecie przerażające nagranie, w którym opowiada o swoim przerażającym życiu. Latifa dwukrotnie próbowała uciec z domu, lecz za każdym razem odnajdywały ją tajne służby i sprowadzały do domu. Po ostatnim porwaniu słuch o księżniczce zaginął.
Dziś jak podaje m.in. Daily Mail, najważniejszym powodem ucieczki księżniczki było to, że w końcu dowiedziała się prawdy o tym, co jej mąż zrobił swojej córce. Podobno bała się, że to samo może kiedyś spotkać jej dzieci. „Dowiedziała się, że Latifa wcale nie została uprowadzona w ubiegłym roku”, podaje informator dziennikarzy.
Przypomnijmy, że 33-letnia Latifa w ubiegłym roku próbowała uciec z Dubaju na jachcie. Wytropiły ją jednak siły specjalne zatrudnione przez ojca, sprowadzili ją z powrotem do kraju, a emir uwięził ją w jednej posiadłości na terenie Zatoki. Zanim jednak ją złapano, księżniczce udało się nagrać serię materiałów wideo, w którym opowiada o tym, co stało się, gdy poprzednim razem próbowała uciec. Jako nastolatka spędziła dwa lata w więzieniu za to, że chciała opuścić kraj. Tym razem Latifa chciała dostać się do USA i zacząć nowe życie. Niestety, znów się jej nie udało...
Okazuje się, że księżniczka Haya cały czas utrzymywana była w niewiedzy. Znała kompletnie inną wersję historii. Mąż miał jej powiedzieć, że Latifa została uprowadzona, ale szczęśliwe udało się ją odbić i umieścić w bezpiecznym miejscu na terenie kraju. Gdy w końcu prawda wyszła na jaw, Haya zaczęła zastanawiać się, jak wcześniej traktowana była dziewczyna. Nie znały się, mieszkały w różnych pałacach, miały różnych przyjaciół. Dotarcie do tych informacji nie były łatwe, ale Haya w końcu dowiedziała się, co spotkało Latifę.
Jej historia tak nią wstrząsnęła, że Haya zaczęła zastanawiać się, że skoro jej mąż mógł torturować swoją własną córkę, może to zrobić także innym dzieciom: „To inteligentna kobieta, która zdała sobie sprawę, co jeszcze może się stać”, czytamy.
Według brytyjskich mediów, obecnie księżniczka Haya mieszka wraz z dziećmi w apartamencie w Kensington. Posiadłość wartą 85 mln funtów kupiła w 2017 roku od hinduskiego miliardera Lakshmi Mittala. Co ciekawe, apartament mieści się niedaleko od Pałacu Kensington, w którym mieszkają członkowie brytyjskiej rodziny królewskiej, m.in. Kate i William z dziećmi.
Oficjalnie mówi się już, że 30 lipca odbędzie się pierwsza rozprawa rozwodowa pomiędzy szejkiem a księżniczką. Małżonkowie są już w separacji, a Mohammed chce oskarżyć żonę o zdrady małżeńskie. Już mówi się, że będzie walczył o pełne prawo do opieki nad dziećmi, które jak mówi: „należą do niego i muszą mieszkać w Dubaju”.