Reklama

Bezkompromisowa. Odważna. Zawsze jest sobą. I właśnie za to pokochali ją widzowie Dzień Dobry TVN. Dorota Wellman spełnia się także jako mama dorosłego już dziś syna Jakuba. Nigdy nie ukrywała, że długo starała się zajść w ciążę, spełnienie zaś marzenia o macierzyństwie przypłaciła poważnymi problemami zdrowotnymi. Niczego jednak nie żałuje i przyznaje, że ukochany syn to jej największe szczęście.

Reklama

TEKST AKTUALIZOWANY 02.03.24 r.

Dorota Wellman długo starała się o dziecko

Znana dziennikarka i współprowadząca Dzień Dobry TVN zdobyła ogromną sympatię i uznanie widzów. Fani cenią ją za ogromne poczucie humoru, empatię, szczerość i dystans do siebie, a duet, jaki Dorota Wellman tworzy wraz z Marcinem Prokopem w popularnej śniadaniówce jest jednym z najbardziej lubianych. Prywatnie prezenterka jest żoną fotografa, fotosisty i członka Związku Polskich Artystów Fotografików, Krzysztofa Wellmana. Para doczekała się jednego syna, Jakuba, który dzisiaj ma już 31 lat.

Czytaj też: Jedna z córek Czesława Niemena zmieniła nazwisko na tureckie. Oto, czym się dziś zajmuje

Krzysztof Opaliński/Purple Talents

Dorota Wellman z mężem i synem w sesji dla magazynu VIVA!, 2011 rok

Dorota Wellman opowiedziała o trudnej drodze do macierzyństwa

W 2021 r. okazji Dnia Matki Dorota Wellman zdobyła się na szczere wyznanie w wywiadzie dla Dzień Dobry TVN. Okazuje się, że dziennikarka bardzo długo starała się o dziecko, a żeby udało jej się zajść w ciążę, przyjmowała duże ilości hormonów, co odbiło się na jej zdrowiu i wyglądzie. „Wzięłam tyle hormonów, że powinnam nimi sikać. Jestem z tego powodu bardziej otyła, niż powinnam być, bo niestety u mnie ta karuzela hormonalna trwa, ale mam to gdzieś, bo nieważne jest to, że jestem gruba, ale że mam mojego syna – króla mojego świata”, tłumaczyła.

Dorota Wellman nigdy jednak tego nie żałowała i przyznaje, że pojawienie się na świecie latorośli było dla niej niesamowitym szczęściem i bardzo zmieniło jej życie. „Do momentu, kiedy urodził się Kuba, prowadziłam rozrywkowe, egoistyczne i nieco bezsensowne życie. Sens pojawił się, gdy urodziłam. Wówczas zrozumiałam, że jest, po co i dla kogo żyć. Ukochany syn w pewnym sensie wynagrodził mi wszystkie lata cierpień”, wyznała w Dzień Dobry TVN.

Dziennikarka zdradziła także, co jest dla niej najważniejsze w Dniu Matki oraz czego może się spodziewać od ukochanej pociechy. „Kuba doskonale wie, że ja kocham kwiaty. Tego dnia dostaję więc jakiś wypasiony, niezwykły bukiet, ale dla mnie najpiękniejszą chwilą jest przytulanie. Jeśli się przytulimy, a ja niestety mieszczę się mojemu synowi pod pachą, bo jest ode mnie dużo wyższy, jeśli poczuję ten zapach, jeśli jestem blisko, to jest najszczęśliwszy moment mojego życia”, dodała w tej samej rozmowie.

Jak dziś wyglądają relacje dziennikarki z synem?

Syn Doroty Wellman ma 31 lat. Nigdy nie wykorzystywał popularności swojej mamy, nie jest zainteresowany życiem na świeczniku. Przez lata wypracowali sobie wspólnie niezwykłą relację. „Zdarza nam się, że siadamy sobie z Kubą przy butelce wina. Potrafimy tak siedzieć i rozmawiać, pijąc to wino do trzeciej rano. Naprawdę uwielbiam te chwile. To takie nasze pewnego rodzaju nocne Polaków rozmowy. Lubimy we dwójkę chodzić do kina. Ale z moim synem nie ma łatwo! Zabiera mnie na przykład na nocny maraton najgorszych czeskich filmów, który trwa do piątej rano”, zwierzyła się gwiazda w rozmowie z dziennikarzem Faktu.

Dorota Wellman stoi za synem murem i Jakub doskonale wie, że może liczyć na wsparcie rodziców. Dziennikarka nie ukrywa jednak, że odkąd jej dziecko wyfrunęło z gniazda, ich relacja uległa zmianom.

„Akceptuję fakt, że mój syn się wyprowadził. Nie mam zamiaru go kontrolować. Ostatnio nić powiązań między nami robi się coraz cieńsza. On żyje własnym życiem. Cieszę się, że robi się samodzielny, pracuje, zarabia na siebie”, wyznała w rozmowie z dziennikiem.

Zobacz także: „Macierzyństwo mnie wciągnęło i uszczęśliwiło”. Edyta Geppert po urodzeniu syna chciała zrezygnować z kariery

VIPHOTO/East News

Dorota Wellman z synem Jakubem, gala wręczenie Wiktorów 2011, 24.10.2011, Warszawa

Reklama

[Ostatnia publikacja na Viva Historie 7.02.2024 r.]

Reklama
Reklama
Reklama