Reklama

Przypomnijmy, że Dorota Szelągowska zaczęła pracę w mediach już jako nastolatka. Dzisiaj uchodzi za jedną z najpopularniejszych osób w show-biznesie. W przeszłości pracowała między innymi w TVP. Przez pewien czas mogliśmy ją oglądać w programie „Pytanie na śniadanie”. Tam jednak nie została na długo. Postanowiła zacząć pracę w konkurencyjnej stacji. Zasłynęła tam jako dekoratorka wnętrz i choć w życiu zawodowym osiągnęła wiele, to prywatnie musiała zmierzyć się z wieloma wyzwaniami. Dlaczego? Jakiś czas temu dowiedzieliśmy się, że jej mama – Katarzyna Grochala walczy z rakiem. Teraz dowiedzieliśmy się, że i ona w przeszłości miała podobny problem.

Reklama

Dorota Szelągowska szczerze o walce z rakiem jajnika

Ostatni czas dla popularnej dekoratorki wnętrz nie jest łatwy. Jej mama od 30 lat walczy z rakiem, a niedługo przed Bożym Narodzeniem choroba znowu o sobie przypomniała. „Mama ma raka. Nie mówiłam ci, bo to się nagle okazało. Za kilka godzin operacja. Powiedziała, że wszystko będzie dobrze”, czytaliśmy w jednym z felietonów w „Wysokich Obcasach”.

W ostatnim z postów Dorota Szelągowska podzieliła się smutną historią. Możemy z niej wywnioskować, że w przeszłości również miała raka. Przed świętami Wielkanocnymi usłyszała, że ma nowotwór. „Tu miała być rolka. Taka wiecie, z ujęciami z całego roku i muzyką co idzie do góry. Sama się wzruszałam przy próbach montażu, tyle, że to by było klasyczne kłamstwo. Tak jak z horrorami, co jak się wyłączy dźwięk to już się człowiek nie boi. Tylko odwrotnie. Mam nadzieję, że rozumiecie o co mi chodzi. No więc dziś wyglądam po prostu tak jak na załączonym obrazku. Coraz starsza i niespecjalnie mądrzejsza. Dodam jeszcze, że nienawidzę sylwestrów z całego serca. Wszystkich i każdego z osobna. To dzień konfrontacji, musu i niespełnionych postanowień”, zaczęła ulubienica widzów.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kinga Rusin w wymownym wpisie skrytykowała Sylwestra Marzeń. „Black Eyed PiS wystąpi za kupę kasy”

Iza Grzybowska

Dorota Szelągowska — choroba

W kolejnych zdaniach dowiadujemy się, że w przeszłości miała operację. „To był tak dziwny rok, że nawet nie umiem go podsumować. Paru rzeczy się w nim pozbyłam. Na przykład lęku przed lataniem, co poskutkowało 29 powietrznymi przeprawami, oraz nowotworu jajnika, którego skutkiem była Wielkanoc w szpitalu”, czytamy. „Gotowałam na granicy i na Warmii. Napisałam ebooka. Wyremontowałam kolejnych kilkanaście domów i mieszkań. Przeprowadziłam się. Znowu. Cały rok pielęgnowałam w sobie marzenie o kupnie domu w Hiszpanii i dalej je pielęgnuję. Postanowiłam rzucić palenie. To marzenie też będę pielęgnować. Pękałam z dumy widząc mojego syna na deskach teatru i umierałam z nerwów gdy mama miała operację”, dodawała.

Co więcej, jest to pierwsze wyznanie Doroty Szelągowskiej. Mamy nadzieję, że nadchodzący rok będzie dla niej lepszy. Popularnej dekoratorce życzymy wszystkiego, co najlepsze.

Reklama

CZYTAJ TEŻ: Benedykt XVI nie żyje. Na co zmarł? Była to niezwykle podstępna choroba

Iza Grzybowska
Reklama
Reklama
Reklama