Reklama

Dominic D’Angelica pod koniec 2020 roku został usunięty z grona finalistów ostatniej edycji Top Model. Okazało się, że 30-latek ukrywał swoją przeszłość. W 2011 roku (jak wynika z amerykańskich dokumentów) mężczyzna usłyszał wyrok w zawieszeniu za wykorzystywanie seksualne nieletniej. Trzy lata później z kolei uznano go za winnego naruszenia warunków zawieszenia wyroku przez co trafił do aresztu (WIĘCEJ O SPRAWIE TUTAJ i TUTAJ). Dominik D’Angelica na pewien czas zniknął z sieci. Potem wydał oświadczenie. Teraz wraz z bratem opublikował wspólne nagranie. W materiale wraca do wydarzeń sprzed lat.

Reklama

Dominic D’Angelica - wspólne oświadczenie z bratem

Dominic D’Angelica i jego brat bliźniak w pierwszy dzień nowego roku zamieścili na Instagramie specjalne wideo. We opisie materiału model pisał najpierw:

„Wiem, że minął nieco ponad miesiąc, odkąd zabrałem głos. To był dla mnie trudny czas. Chcę, żebyście wszyscy wiedzieli, że nie zrobiłem tego, o co mnie oskarżono. Wszystko, co o mnie widzieliście, pochodzi od jednej strony historii. Ja i moja strona nigdy nie mieliśmy okazji zeznawać. Nigdy nie byłem w sądzie. Każda historia ma zawsze dwie strony!”.

W opublikowanym filmie Dominic przyznał, że miał sprawę w sądzie w 2011 roku.

„Skończyło się, tak jak się skończyło, bo moja strona nigdy nie została wysłuchana. Wyrok zapadł kilka tygodni wcześniej, ponieważ kilku członków ławy przysięgłych nie mogło się stawić. Wydarzyło się kilka rzeczy. Musiałem spotkać się z sędzią i przegadać, jaką obierzemy strategię. Było kilka możliwości: mogłem zapłacić mojemu prawnikowi 15 tysięcy, których nie miałem, albo dojść do porozumienia i przyznać się do zarzucanych mi czynów, tylko dlatego, że nie miałem pieniędzy”, mówił o kulisach sprawy.

Mężczyzna podkreśla, że sytuacja była trudna dla całej rodziny, ponieważ żyli w małym mieście. Po oskarżeniach wielu ludzi był przeciwko nim. Zaznaczył także, że jest niewinny.

,,Było błędem godzenie się na coś, kiedy nie miałem pewności, że uda mi się wyjść obronną ręką. Odkąd przyjąłem tę umowę, udało mi się ogarnąć i zmienić swoje życie. Przeprowadziłem się do Nowego Jorku, potem do Europy. Mojemu bratu również. To okropne, bo nigdy nie dopuściłbym się tego, o co mnie oskarżono. Mój brat tak samo. Nigdy nie zlekceważyłbym kobiety, więc te oskarżenia są dla mnie trudne, o czym wie każdy, kto był w podobnej sytuacji. Chcę was wszystkich przeprosić za to, że właśnie widzicie moje nazwisko w gazetach, artykułach, mediach”, dodał.

Głos zabrał także brat bliźniak Dominica, Stefan. Podkreślił, że dziś nie zgodziliby się na ugodę. Bracia podziękowali także za wsparcie.

„Musieliśmy zgodzić się na tamte warunki. Dziś jesteśmy starsi i mądrzejsi. Gdybyśmy teraz musieli zapłacić kolejną sumę pieniędzy, aby z czymś walczyć, to byśmy to zrobili. Wtedy byliśmy biedni i mieszkaliśmy z mamą. Każdy medal ma dwie strony. Każdy ma prawo do swojej opinii, więc wierzcie, w co chcecie”, dodał.

Reklama

Źródła cytatów: Pudelek, Pomponik

Reklama
Reklama
Reklama