Uczymy się o nich na lekcjach historii. Jednak większość polskich królów ma swoje mroczne, zaskakujące lub wstydliwe sekrety, o których nie usłyszymy w szkole. Długi i bankructwo, skłonności do piromanii, niezliczone romanse, których owocami były nieślubne dzieci... Władcy nie zawsze byli czyści jak łza.

Reklama

Problemy finansowe polskich władców, ukrywanie majątku i skłonności do piromanii

Stanisław August Poniatowski zapisał się w historii polskiej jako jeden z najbardziej zadłużonych królów. Monarcha miał tak ogromne długi, że zmuszono go do abdykacji. Jeszcze zanim objął tron miał problemy z rozsądnym gospodarowaniem pieniędzmi. Gdy był młody wyruszył w podróż po Europie, podczas której wydał wszystko, co dostał od rodziny. Problemu finansowe władcy pogłębiło także brylowanie na salonach oraz liczne romanse. Ze względu na swoje zadłużenia Stanisław August Poniatowski został zatrzymany i... siedział w więzieniu w Paryżu. Wypuszczono go dzięki pomocy rodziny Czartoryskich.

Zygmunt August z kolei sam kreował się na nie posiadającego niczego bankruta. Tak naprawdę ukrywał jednak swój majątek i fakt, że w rzeczywistości jest bogaty. Zdecydował się zataić tę informację z obawy, że posłowie na sejm zmuszą go do sprzedania wszystkich dóbr, zamiast zgodzić się na podatki. W jego posiadaniu była między innymi kolekcja zbrój, armat oraz biżuterii. Zygmunt III Waza był władcą, który miał liczne hobby. Grał w karty i piłkę, malował obrazy oraz lubił eksperymentować. Nie każdy wie, że kiedyś przypadkiem... podpalił Wawel. Podczas eksperymentów alchemicznych zaprószył ogień, który w 1595 roku strawił część zamku i spowodował spore straty.

Czytaj też: Książę Karol niezadowolony z tego, jak ukazano go w serialu „The Crown”. „W ogóle nie jestem taki”

Wojtek Laski/East News

Stanisław August Poniatowski, wystawa "36 x Rembrandt", Zamek Królewski, Warszawa, 04.10.2019, mal. Marcello Bacciarelli

Zobacz także

Kardynał, ojciec 365 dzieci i król, który... nie był królem

Według zasady, która panowała kiedyś w Europie, król, który wprowadził chrześcijaństwo do swojego kraju zostawał okrzyknięty świętym. W przypadku polskich władców tak się jednak nie stało... Mieszko I oraz Bolesław Chrobry nie doczekali się takiego tytułu. Wszystkiemu winne były liczne napady, gwałty i rabunki, jakich się dopuszczali, a które psuły ich reputację. Natomiast jeden z monarchów był również kardynałem. Jan II Kazimierz, mimo sprzeciwu ojca, Zygmunta III Wazy, wyjechał do Włoch, gdzie wstąpił do zakonu jezuitów. Zdecydował się opuścić miejsce po dwóch latach, jednak mimo że nie miał święceń kapłańskich, otrzymał od papieża godność kardynalską w 1646 roku. Po roku zaś odziedziczył tron szwedzki oraz – jako następca swojego brata – tron polski.

Z licznych romansów znany był inny polski władca: August II Mocny. Według niektórych historyków z tych wielu związków z różnymi kobietami król miał aż... 365 dzieci! W kwestii dziedziczenia nie było jednak zbyt wielkich zawiłości, ponieważ z prawego łoża monarcha miał tylko jednego syna, Augusta III Sasa. Okazuje się również, że polska historia posiada również króla, który wcale nie był królem. Chodzi o Bolesława Chrobrego, a konkretniej nie o jego osobę, tylko przydomek. Za czasów swojego panowania i przez następne wieki stosowano w odniesieniu do niego dwa pseudonimy: Wielki oraz Wspaniały. Chrobrym zaczęto nazywać władcę dopiero kilkaset lat po jego śmierci, nie miało ono więc żadnego powiązania ze sposobem, w jaki sprawował rządy.

Zobacz także: Duńska królowa i jej poeta. Niezwykła historia miłości Małgorzaty II i księcia Henrika

Piotr Mecik/Forum

Bolesław I Chrobry (Wielki), reprodukcja

Piotr Mecik/Forum

Zygmunt III Waza (1566-1632), król Polski, reprodukcja

Reklama

Źródło: brainboss.pl

Reklama
Reklama
Reklama