Książęca para Sussex zdecydowała się ustąpić z pełnionych dotychczas funkcji. Para zrezygnowała z części przywilejów, które przysługują im jako członkom brytyjskiej rodziny królewskiej, a wykonywanie ich zakończą wraz z dniem 31 marca. Małżeństwo będzie zarabiać na własne utrzymanie, zamiast żyć na koszt podatników, jak pozostali członkowie rodziny Windsorów. Początkowo pisano, że o ich decyzji królowa Elżbieta II dowiedziała się z mediów. Czy aby na pewno? Jeden z brytyjskich tabloidów ma pewną teorię...

Reklama

Dlaczego Harry i Meghan odeszli z rodziny królewskiej?

Wraz z nowym rokiem książę Harry i księżna Meghan podjęli decyzję o rezygnacji z części przywilejów. Od razu pojawiło się pytanie, jak na ich decyzję zareagowała królowa. Media donosiły, że o decyzji pary dowiedziała się z mediów. Kilka dni później zwołała więc spotkanie z najważniejszymi członkami rodziny królewskiej, aby osobiście przedyskutować przyszłą rolę księcia Harry'ego i księżnej Meghan. Uczestniczyli w nim m.in. książę Karol, książę William, ich prywatni sekreterze oraz sam zainteresowany. Dziś według magazynu The Globe, królowa Elżbieta II sama miała doradzić parze usunięcie się w cień! Podobno rozmowę z wnukiem i jego żoną monarchini odbyła już w listopadzie ubiegłego roku.

Kilka tygodni wcześniej światło dzienne ujrzał film dokumentalny, który Harry i Meghan nakręcili w ramach swojej royal tour po Afryce. Produkcja Harry and Meghan: An African Journey cieszyła się ogromną popularnością, ale nie za sprawą wątku poświęconego ich działalności charytatywnej. Media na całym świecie cytowały słowa księżnej Meghan, która zdobyła się na emocjonalne wyznanie. Przypomnijmy, że w rozmowie z Tomem Bradbym opowiedziała, jaki wpływ na jej zdrowie fizyczne i psychiczne ma ciągłe życie na świeczniku. Meghan zdobyła się na dużą szczerość i na pytanie dziennikarza odpowiedziała... ze łzami w oczach: „Wiesz, każda kobieta, szczególnie gdy jest w ciąży, jest naprawdę bezbronna, a więc to było naprawdę duże wyzwanie, a potem, gdy pojawia się noworodek - wiesz... Szczególnie dla kobiety, to bardzo dużo. To jest najważniejsze, bycie mamą lub bycie małżonką... Dziękuję za to pytanie, bo niezbyt wiele osób pyta, czy dobrze się czuję. A to bardzo trudna rzecz do przeżycia za kulisami”, mówi łamiącym się głosem.

Na pytanie, czy można stwierdzić, że czuje się dobrze, a to, co dzieje się w jej głowie, to "szarpanina", księżna odpowiada krótko i zdecydowanie: „Tak”. Przez całą swoją wypowiedź Meghan wyraźnie powstrzymywała płacz. Jej poruszające wyznanie może i odrobinę naprawiło wizerunek książęcej pary, ale nie spodobało się królowej. Ta nie przywykła do tego, że sprawy prywatne wywlekane są na światło dzienne, zwłaszcza takie, w których opowiada się o swoich problemach. Według tabloidu królowa miała krótką pogawędkę z Meghan i Harrym na temat tego, jak widzi ich dalszą rolę w życiu Windsorów. „Rodzina jest zgodna, że ​​jeśli będą jakieś kwestie do omówienia, zostaną one omówione za zamkniętymi drzwiami”, komentował tamte wydarzenia informator magazynowi The Globe.

Zobacz także

Podczas spotkania w szczególności skupiono się na księżnej Meghan. Mówi się, że padły słowa, że robi wszystko, by przynieść rozgłos swojej osobie i sprawić, by mówiono o niej jako o tej, która zrewolucjonizowała rodzinę królewską. „Wszystko, co robi Meghan – nawet jej twierdzenie, że nienawidzi mediów – wydaje się być grą mającą na celu przyciągnięcie rozgłosu”, mówił informator pałacu. Nie jest to jednak forma zwracania uwagi na rodzinę Windsorów, do jakiej przywykła Elżbieta II. „Królowa ma już dość tego, że Meghan ciągle pokazuje rodzinę królewską w złym świetle. Ona i Harry są teraz tymczasowo wygnani”, mówił informator The Globe późną jesienią.

Reklama

Niektórzy sugerują, że ta rozmowa nie potoczyła się po myśli Meghan i Harry'ego i ci w ramach odwetu w styczniu ogłosili swoją decyzję nie informując o tym wcześniej monarchini. Wygląda na to, że już pół roku temu pojawiły się pierwsze zgrzyty w rodzinie królewskiej....

Getty Images
East News
Reklama
Reklama
Reklama