„Nie chce denerwować żony”. Dla Meghan książę Harry złamał królewską tradycję!
Królowa nie będzie z tego zadowolona...
Harry dla Meghan złamał królewską zasadę! Książę nie wziął udziału w tradycyjnej rozrywce w królewskiej rodzinie. Chodzi o słynne polowania, o których głośno zrobiło się niedawno za sprawą księcia George'a, który mimo młodego wieku, musiał w nich uczestniczyć. Jak widać, ta zasada nie obowiązuje wszystkich, bowiem książę Harry dla Meghan postanowił zrezygnować z udziału w tej rozrywce. Co na to królowa?
Harry rezygnuje z udziału w polowaniu
W polowaniu na kuropatwy wziął udział niedawno książę George, co spotkało się z dużą krytyką. To dla rodziny królewskiej jedna z wielu tradycji, które kontynuują od wieków. Wraz z całą rodziną mały książę udał się w okolice Balmoral, gdzie co jakiś czas rodzina królewska jeździ na polowania. Dla pięcioletniego syna księcia Williama i księżnej Kate był to pierwszy tego rodzaju wypad, co niestety nie zostało dobrze odebrane przez media, ale książę kontynuuje tradycje, co powinien robić każdy członek royal family.
W tej królewskiej rozrywce udziału nie wziął jednak książę Harry z żoną, księżną Meghan. To już drugie polowanie, które opuścił książę Sussex, w których regularnie uczestniczył przez ostatnie dwadzieścia jeden lat. Skąd taka decyzja? Wszystko za sprawą ukochanej. Jak podaje The Sun, Harry nie chce brać już udziału w kontynuowaniu rodzinnej tradycji ze względu na ...żonę.
„Meghan działała na rzecz obrony praw zwierząt i nie akceptuje polowań w żadnej formie. Harry natomiast je uwielbiał, ale woli już odstąpić od królewskiej tradycji niż denerwować żonę”, czytamy. Faktycznie Meghan zawsze podkreślała swoją miłość do zwierząt i wielokrotnie namawiała do noszenia naturalnej skóry i futer. Decyzja Harry'ego specjalnie więc nikogo nie dziwi oprócz oczywiście... królowej, której niekoniecznie to odpowiada. Harry jest dość daleko w kolejce do brytyjskiego tronu, więc jak na razie tego rodzaju zachowania uchodzą mu płazem. Jak podsumowują to media, do czasu..
Jak na razie pałac odmówił jednak komentarza w tej sprawie.