„Chciałabym być mamą. Marzę o dziecku”. Wzruszające wyznanie Karoliny Szostak
1 z 7
Karolina Szostak 2016 rok z pewnością może zaliczyć do udanych. Prezenterka Polsatu schudła 20 kilogramów, o jej metamorfozie pisała prasa oraz portale internetowe i plotkowano, że gwiazda zamierza wydać książkę o tym, jak udało jej się osiągnąć wymarzoną sylwetkę.
Polecamy też: Schudła 20 kilogramów i pisze o tym książkę. My jednak wiemy, jaka jest tajemnica Karoliny Szostak
W najnowszym wywiadzie dziennikarka opowiedziała, czy odpowiada jej życie singielki, jakiego mężczyzny poszukuje i dlaczego urodzenie dziecka to dla niej tak istotna kwestia.
Sprawdźcie w naszej galerii, co Karolina Szostak powiedziała o życiu po spektakularnej metamorfozie, o której pisały wszystkie media!
2 z 7
Karolina Szostak w wywiadzie dla miesięcznika „Skarb” zdradziła, jak wyobraża sobie swoje życie za 20 lat.
„Nie mam zielonego pojęcia! Chciałabym być mamą. Marzę o dziecku. Staram się jednak nie wybiegać tak daleko w przyszłość, bo życie już nieraz mnie zaskoczyło. Nie mam jakichś szczególnych oczekiwań.
Mateusz Hładki: Ale przecież nie można też rezygnować z marzeń!
Karolina Szostak: Marzenia i oczekiwania to dla mnie dwie różne rzeczy. Marzę, ale nie dążę do czegoś za wszelką cenę. Nie zakładam, że coś się musi wydarzyć”.
Przeczytaj też: Upał, basen, Karolina Szostak w kostiumie kąpielowym. Pozuje dla VIVY! Było naprawdę gorąco! WIDEO
3 z 7
Mateusz Hładki zapytał ją również, dlaczego tak piękna kobieta jest sama.
„Wielu zadaje mi takie pytanie. Często nawet wprost. Prawdę mówiąc, bardzo tego nie lubię. Ale z drugiej też dziwię się temu, że jestem sama. Może to jest taki właśnie czas, taki moment w moim życiu. Nie chcę nad tym szczególnie zastanawiać, żeby nie popaść w jakieś skrajne emocje. One nigdy nie są potrzebne”, powiedziała.
Zobacz też: 20 kilogramów mniej. Zobacz niezwykłą przemianę Karoliny Szostak
4 z 7
Mateusz Hładki: „Kiedyś usłyszałem opinię, że jesteś jedną z tych silnych kobiet, których mężczyźni się boją.
Karolina Szostak: Bardzo łatwe wytłumaczenie. Z pewnością jest gdzieś chociaż jeden taki, który się nie boi. Być może wysyłam sygnał: nie podchodź do mnie! Ale nawet jeśli tak jest, to robię to nieświadomie. Nie mogę odpowiadać za to, jak jestem postrzegana.
– Czy potrafiłabyś dzielić z kimś życie, decydować się na kompromisy, dostosować się do drugiej osoby?
Jestem pewna, że potrafiłabym, bo nie jestem stworzona do tego, żeby żyć w pojedynkę. Potrafię się dostosować. Ale z drugiej strony nie mogłabym być z kimś, kto zbyt łatwo dostosowuje się do mnie. Nie chciałabym dyktować, jak ma wyglądać nasze życie. Cenię zdecydowanych mężczyzn”.
Polecamy też: Schudła 20 kilogramów i pisze o tym książkę. My jednak wiemy, jaka jest tajemnica Karoliny Szostak
5 z 7
M.H.: Czyli lubisz być czasami krótko trzymana?
K.Sz.: Tak. Czasem.
– Mogłabyś mieć obok siebie takiego samca alfa, który powie ci, jak ma być, i walnie pięścią w stół, kiedy będzie trzeba?
Tak! Mogę oczywiście się zbuntować i również stanowczo powiedzieć „nie”; mogę dyskutować. Chcę tylko, żeby ten ktoś był konkretny”.
Przeczytaj też: Upał, basen, Karolina Szostak w kostiumie kąpielowym. Pozuje dla VIVY! Było naprawdę gorąco! WIDEO
6 z 7
M.H.: Z mamą jeździsz razem na wakacje, jesteście bardzo blisko; twoi przyjaciele to jej znajomi. Zastanawiam się, czy to jest twoja najlepsza przyjaciółka?
K.Sz.: Mam zawsze mówi do mnie: „Niuniu, możesz przyjść i powiedzieć mi wszystko”. Jednak nie zawsze jest tak, że chcesz się zwierzać rodzicowi. Traktujemy się z mamą po przyjacielsku, ale granica matka-córka nigdy nie została zatarta. Długo mieszkałyśmy razem, więc musiałyśmy się nauczyć funkcjonować we dwie. Nie zawsze było kolorowo, bo mamy trudne charaktery i do tej pory się ścieramy. Od czasu do czasu zdarza nam się gdzieś razem wyjechać, żeby odpocząć. Uważam, że to jest dobra relacja
– Kiedy byłaś dzieckiem, tylko we dwie musiałyście stawić czoła przeciwnościom losu. Czy to też ukształtowało waszą relację?
Myślę, że tak. Wiele rzeczy doceniam po czasie. Dziś nie mam wątpliwości, że mama zawsze chciała dla mnie dobrze. Nie zawsze jednak czekałam na to dobro. Wydawało mi się, że nie jest mi potrzebne. Ale potem okazało się, że rady mamy były bezbłędne”.
Przeczytaj też: Karolina Szostak przeszła prawdziwą metamorfozę! Jak teraz prezentuje się na czerwonym dywanie?
7 z 7
M.H.: Byłaś zbuntowaną nastolatką?
K.Sz.: Powiem tak: mam swoje za uszami.
– Czy zdarza się, że mama i dziś dzwoni do ciebie i mówi, jak wypadłaś w telewizji albo na zdjęciach z różnych uroczystości?
Tak! Mówi: „Niuniu, dlaczego tak brzydko wyglądałaś?” albo „Czemu masz takie brzydkie zdjęcie? Zepnij włosy!”. Takie rzeczy.
– Potrafisz odpowiedzieć: „Mamo, a dlaczego ty założyłaś tę sukienkę?”?
Tak, ale ona wtedy ucina: „Jak będzie miała tyle lat co ja, to pogadamy”.
– Podobno to właśnie mama dała ci kiedyś złotą radę, jak się ubierać, mając tak kobiece kształty.
Mama zawsze ubierała się bardzo kobieco, nigdy nie nosiła obszernych dżinsów czy workowatych bluz. Jej sylwetka, podobnie jak moja, zmieniała się – raz była większa, raz mniejsza, ale mama zawsze starała się podkreślać swoje atuty i nie lubiła bezkształtnych ubrań. Tak jest zresztą do dziś. Przy czym nie chodzi wcale o ostentacyjnie eksponowanie kobiecości. Mama uważa po prostu, że wygląda się szczuplej w lekko dopasowanych strojach, które w elegancki sposób podkreślają kobiece atuty”.
Zobacz też: Upał, basen, Karolina Szostak w kostiumie kąpielowym. Pozuje dla VIVY! Było naprawdę gorąco! WIDEO