Reklama

Choć od ślubu Meghan Markle i księcia Harry'ego minęło dokładnie pół roku, to bez dwóch zdań było to najgłośniejsze wydarzenie tego roku! Nie mogli doczekać się go nie tylko główni zainteresowani, rodzina, ale i fani na całym świecie, a także media. Wszystko dlatego, że znany z imprezowania wnuk królowej Elżbiety II w końcu postanowił stanąć na ślubym kobiercu. Jego serce skradła amerykańska aktorka znana z serialu Suits, która... jest rozwódką. Ostatni fakt nie tylko nie przypadł do gustu królowej, ale i zezłościł na ślubie zakochanych. O co dokładnie chodzi?

Reklama

Królowa nie lubi Meghan?

Meghan Markle 19 maja zdecydowała się być typową panną młodą. Założyła suknię z łódkowym dekoltem od Givenchy. Na jej głowie nie zabrakło welonu i wypożyczonej od Elżbiety II tiary od królowej Marii. Całość w anielsko białym kolorze. A ten od setek lat przystoi tylko tym paniom, które po raz pierwszy idą za mąż.

„Królowa była zdziwiona, że Meghan, która jest rozwódką, założyła tak białą sukienkę na swój ślub”, czytamy w Daily Mail.

O chłodnej relacji Meghan i Elżbiety mówi się nie od dziś. Harry podczas ślubu nie mógł od swojej ukochanej oderwać wzorku. Jak widać dla niego nie liczyło się, co Meghan tego wyjątkowego dnia miała na sobie. Bo jego wybranka niezależnie od koloru sukni dla niego zawsze wygląda zjawiskowo!

Reklama

Myślicie, że królowa byłaby bardziej zadowolona, gdyby Meghan miała na sobie inny kolor sukni?

Reklama
Reklama
Reklama