Reklama

Tragiczna śmierć księżnej Diany wciąż rodzi wiele pytań. Mimo licznych podejrzeń i teorii spiskowych, nie znaleziono dowodów na to, że za śmierć królowej ludzkich serc odpowiada ktoś inny niż hotelowy ochroniarz, który rozbił mercedesa o betonowy słup pod Sekwaną. Pędził ponad sto kilometrów na godzinę, a siedząca na tylnym siedzeniu Diana nie miała zapiętych pasów. Ten dzień na zawsze zmienił historię brytyjskiej monarchii. Nic dziwnego, że do dziś pojawiają się jednak liczne teorie spiskowe, mówiące o tym, jak zginęła Diana i kto (jeśli w ogóle ktoś) przyczynił się do jej śmierci. Dziś hakerzy z Anonymous, grupy aktywistów internetowych, ujawniają nowe informacje dotyczące śmierci Diany. Czy to rodzina królewska stała za jej śmiercią?!

Reklama

Jak zginęła księżna Diana: wypadek czy morderstwo?

Każdego roku ujawniane są nowe szczegóły, dotyczące tego tragicznego zdarzenia, do którego doszło 31 sierpnia 1997 roku w Paryżu. Jakiś czas temu o tragicznej śmierci księżnej Diany wypowiedział się jeden z fotografów, który miał dostęp do francuskiej bazy zdjęć. Darryn Lyons w rozmowie z Australian Daily Telegraph zdradził, jak księżna wyglądała tuż po wypadku. „Wszyscy mówią, że to był tragiczny wypadek, ale tej nocy przydarzyło się wiele dziwnych rzeczy i nie jestem jedynym, który brał w nich udział. Myślę, że nigdy nie dotrzemy do samego dna tej historii. Nie jestem też przekonany, że jej synowie znają prawdę. Ktoś mógł opowiedzieć im historię, która niekoniecznie miała cokolwiek wspólnego z prawdą”, powiedział, co wywołało ogólnonarodową sensację. Dodał, że nie ma żadnych dowodów na to, że Diana została zamordowana i tym bardziej nie wskazują na to zdjęcia, które on posiada. Słowa jednego z fotografów nie sprawiają jednak, że szczegóły jednej z najbardziej tajemniczych śmierci w rodzinie królewskiej co rusz nie wzbudzają sensacji.

W 2017 roku w brytyjskich mediach pojawiła się informacja o przyznaniu się emerytowanego agenta MI5 do zamordowania księżnej Diany. John Hopkins miał zdecydować się przed śmiercią na szokujące wyznanie. Według brytyjskich serwisów, John przyznał się do 23 zabójstw dla MI5 w latach 1973-1999 – w tym wymienił zabójstwo księżnej Diany, która miała być jedyną kobietą, która zginęła z jego rąk w trakcie całej kariery zawodowej. „Była jedynym celem, który został wyznaczony bezpośrednio przez rodzinę królewską”, cytowano wypowiedź agenta. Jego słowa nigdy nie zostały ani potwierdzone, ani zdementowane przez rodzinę królewską.

Dziś teoria, że księżna Diana została zamordowana znów powraca. Tym razem za sprawą grupy Anonymous. Aktywiści twierdzą, że Diana została zamordowana na zlecenie rodziny królewskiej. Taka teoria krąży na Twitterze, ale wpisy szybko są usuwane z sieci. Grupa Anonymous wznowiła swoją aktywność w odpowiedzi na brutalne morderstwo George’a Floyda, którego dokonano w Minnesocie. Niedawno hakerzy wypuścili do sieci wideo, w którym ostrzegli wszystkich funkcjonariuszy policji, by odpowiedzialni za śmierć Floyda stanęli przed obliczem sprawiedliwości, w przeciwnym razie zaczną ujawniać dowody zbrodni, których miały dopuszczać się w ostatnich latach amerykańskie władze.

Przeczytaj też: Tego nikt się nie spodziewał. Książę Filip odpowiada za śmierć księżnej Diany?!

Księżna Diana została zamordowana?

Wśród powielanych przez internautów postów (które szybko znikają z sieci, a które ma ujawnić grupa aktywistów) są m.in. informacje o dokumentach, które mają zawierać zeznania Donalda Trumpa, który rzekomo dopuszczał się gwałtów na dzieciach w wieku 10-13 lat, a później płacił ich rodzicom za milczenie. Mówi się także o liście Jeffreya Epsteina, która zawiera spis adresów i kontaktów do wpływowych osób, które miały być zamieszane w prowadzony przez miliardera handel ludźmi. Jeden z plików dokumentów ma także zawierać informacje o śmierci księżnej Diany mówiący, że rodzina Windsorów upozorowała wypadek samochodowy, by uciszyć księżną Walii. Podobno Diana miała posiadać nagranie, na których służba pałacu zeznaje, że rodzina królewska zamieszana jest w handel żywym towarem. Przypomnijmy, że już w 2002 roku The Guardian ujawnił, że księżna Diana posiadała pewną taśmę, na której – jak wówczas donoszono –zarejestrowano, jak w pałacu królewskim dochodzi do gwałtu. Pisano, że nagranie trzymała w bezpiecznym miejscu w swoim apartamencie w Pałacu Kensington. Anonymous twierdzi, że ostatnio taśma widziana była w rękach byłego lokaja Diany, Paula Burrella.

Jak na razie żadna z tych informacji nie została potwierdzona i nie wiadomo, czy w ogóle jest w niej choć odrobina prawdy. Mimo to plotki o zamachu na życie Diany pojawiły się już kilka miesięcy po jej śmierci.

Królowa była głęboko zszokowana. Nie mogła uwierzyć, że agenci nie maczali rąk w wypadku

Biografowie Windsorów piszą wprost, ze tajne służby brytyjskie prowadziły teczki na temat każdego członka rodziny królewskiej. Taką teczkę założono także Dianie, a zawierała wszelkie informacje na jej temat. Jak pisze Marek Rybarczyk w książce Skandale angielskich dworów, po śmierci Diany: „tajne brytyjskie służby mogły z ulgą zamknąć teczkę Diany i zdemontować podsłuchy. Królowa była głęboko zszokowana. Nie mogła uwierzyć, że agenci nie maczali rąk w wypadku. Ale był i inny aspekt, o którym odważnie pisze Davies: „Odczuwała ulgę, że z ciała brytyjskiej monarchii udało się wyrwać cierń. Niektórzy z jej otoczenia mówili nawet, że śmierć Diany była jak usunięcie tkanki dotkniętej rakiem. Tak poważna była wówczas sytuacja”, czytamy.

Z kolei Andrew Morton w książce Diana. W pogoni za miłością zauważa, że prawnicy Al-FAyeda zmusili amerykańską Agencję Bezpieczeństwa Narodowego do ujawnienia 1056-stronicowej dokumentacji, dotyczącej wypadku Diany. Okazało się, że 124 strony zostały oznaczone jako „ściśle tajne”. Wówczas pojawiły się spekulacje, że agencja bezpieczeństwa nagrywała rozmowy telefoniczne Diany i zaczęto doszukiwać się prób zabójstwa księżnej. Świadczyć miały o tym wyłączone kamery na miejscu zdarzenia, czy fakt, że na trzy miesiące przed wypadkiem samochód, w którym podróżowała Diana, został skradziony i ktoś mógł przy nim majstrować. Pisano także, że tuż przed wypadkiem kilku świadków zdarzenia widziało błysk skierowany w stronę kierowcy, który mógł doprowadzić go do dezorientacji.

Reklama

„Wprawdzie nie ustalono do końca, kto był mózgiem akcji, mającej na celu zabicie Diany, najpopularniejsza teoria głosiła jednak, że w śmierć księżnej zamieszane były brytyjskie służby specjalne (...)”, pisze Andrew Morton. Mimo to żadna z teorii dotyczących śmierci Diany nie została potwierdzona, a ostatecznie jej śmierć uznano za tragiczny wypadek samochodowy. Czy informacje, które może ujawnić Anonymous sprawią, że w końcu dowiemy się, co spotkało księżną Dianę w ostatnią noc sierpnia 1997 roku?

Reklama
Reklama
Reklama