Reklama

Ciąża Anny Lewandowskiej od kilku miesięcy jest tematem numer jeden w polskich mediach. Dziennikarze coraz częściej spekulują na temat terminu porodu, który zbliża się wielkimi krokami. Jednak dla Lewandowskiej ciąża nie stoi na przeszkodzie w samorealizacji. W dalszym ciągu dzieli się ze swoimi fankami cennymi radami na temat zdrowego stylu życia oraz tym, jak skutecznie pracować nad swoją sylwetką.

Reklama

Przeczytaj też: Robert Lewandowski w czołówce piłkarzy światowej ligi. Jego wartość to... Ta kwota robi ogromne wrażenie!

Anna Lewandowska — termin porodu

Już w najbliższy weekend Robert Lewandowski zagra w meczu polskiej reprezentacji z Czarnogórą. Dziennikarz Radia Zet, Paweł Zarzeczny, w swoim felietonie zastanawia się, czy w trakcie niedzielnego spotkania polski napastnik nie będzie rozproszony. Powodem słabej koncentracji ma być przyjście na świat jego pierwszego dziecka.

„Z Czarnogórą czarno widzę. Po pierwsze nie ma armat! Poza tym Lewandowska rodzi - a to może nas zdecydowanie rozproszyć! Takimi drobiazgami warto się przejmować. Ważniejsze od eliminacji, przysięgam. A na meczu z tą, no, tą Czarnogórą, świat się nie kończy i nie skończy’’, napisał Zarzeczny.

Anna Lewandowska o ciąży

Media zdążyły nazwać już wyczekiwane dziecko Lewandowskich mianem polskiego royal baby. Dość długo Ani i Robertowi udało się utrzymać ciążę w tajemnicy. O szczęśliwej nowinie od początku wiedzieli jedynie przyjaciele i najbliższa rodzina. Ania w rozmowie z Agnieszką Jastrzębską wyznała, że wiadomość o ciąży bardzo ją wzruszyła. Nie zdradziła jednak w jaki sposób przekazała informację Robertowi Lewandowskiemu. Przyznała, że już niedługo na pewien czas wyjedzie z kraju by przeżyć ciążę z dala od błysku fleszy i medialnego zgiełku. „Ciąża dodaje skrzydeł i pozytywnej energii” - mówiła w wywiadzie dla „Dzień Dobry TVN”.

Gwiazda nie kryje się już z pokazywaniem ciążowego brzuszka. Utrzymuje doskonałą formę, wygląda pięknie i świetnie się czuje. Fani są zachwyceni. Zobaczcie jak pięknie prezentuje się na zdjęciach Ania Lewandowska.

Zobacz też: Tak zirytowana Anna Lewandowska jeszcze nie była! Co się stało?

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama