Reklama

Gdy niemal osiem lat temu media obiegła informacja, że Robin Williams popełnił samobójstwo, wszystkim trudno było w to uwierzyć. Tym bardziej, że aktor znany był przede wszystkim z ról komediowych. Dlaczego więc popełnił samobójstwo? Nowe światło rzucał na to dokument na jego temat. Okazuje się, że lekarze błędnie zdiagnozowali gwiazdora. Uwielbiany aktor cierpiał bowiem na rzadkie schorzenie mózgu, tzw. otępienie z ciałami Lewy'ego. Co to takiego? Wiele wyjaśniła też żona gwiazdora.

Reklama

Robin Williams nie miał Parkinsona. Film dokumentalny ujawnił prawdę

Zmagał się z chorobą alkoholową i uzależnieniem od narkotyków, cierpiał na głęboką depresję oraz – jak do niedawna przypuszczano – postępującą chorobę Parkinsona. Mimo że ostatnie lata życia były dla Robina Williamsa torturą i udręką, mało kto spodziewał się, że podejmie tak dramatyczną decyzję i popełni samobójstwo. Niestety, stało się inaczej. 11 sierpnia 2014 roku odebrał sobie życie przez powieszenie na pasku od spodni w domu w północnej Kalifornii. Jego ciało przed południem odnalazła przyjaciółka, Rebeka (żona aktora załatwiała w tym czasie sprawy poza miejscem zamieszkania, była przekonana, że mąż śpi).

Kobieta przybyła do posiadłości pary w Tiburon i gdy Robin zbyt długo nie wychodził z pokoju, otworzyła drzwi do niego rozgiętym spinaczem do papieru. To, co zobaczyła po wejściu, zmroziło krew w jej żyłach. Zadzwoniła po karetkę, która szybko przybyła na miejsce, jednak sanitariusze stwierdzili zgon aktora... Pogrążył on w żałobie żonę Susan Schneider oraz trójkę dzieci.

Na początku września 2020 roku w Stanach Zjednoczonych miała miejsce premiera filmu dokumentalnego na temat tragicznego życia Robina Williamsa. W trakcie jego realizacji wyszło na jaw, że lekarze, którzy sprawowali pieczę nad aktorem, postawili mu przed laty błędną diagnozę. Chodzi o przyczynę jego zaburzeń... Okazuje się, że wcale nie była to choroba Parkinsona!

Robin Williams popełnił samobójstwo 11 sierpnia 2014 roku. Aktor powiesił się na pasku od spodni:

Getty Images

Robin Williams cierpiał na otępienie z ciałami Lewy'ego: co to za schorzenie?

Susan Schneider-Williams, trzecia żona gwiazdora, z którą był związany aż do tragicznej śmierci 11 sierpnia 2014 roku, potwierdziła, że artysta cierpiał na tzw. otępienie z ciałami Lewy'ego. Jego objawy mogą wydawać się podobne do tych, które obserwujemy u pacjentów z chorobą Parkisona i Alzheimerem. Chodzi o postępujące otępienie, napady płaczu, ogromne problemy z przyswajaniem informacji oraz ich zapamiętywaniem, utratę kontroli nad organizmem i brak zdolności logicznego myślenia i łączenia faktów.

„Otępienie z ciałami Lewy'ego (ang. dementia with Lewy bodies, DLB) to choroba neurozwyrodnieniowa, która często jest mylona z alzheimerem, parkinsonem, a także innymi chorobami neurodegeneracyjnymi mózgu. Tzw. ciała Lewy'ego to komórki nerwowe obecne w cytoplazmie, które w przeciwieństwie do choroby Parkinsona, znajdują się w korze nerwowej oraz układzie mózgu”, czytamy z serwisie Natematpl.

Do czego mogą prowadzić? To zespół cech właściwych osobom z niektórymi chorobami psychicznymi oraz tych neurologicznych, w tym paraliżujące ataki niepokoju, halucynacje, depresja, zaburzenia i wahania nastroju, omamy wzrokowe, sztywność mięśni, problemy z poruszaniem się, urojenia, jak również problemy ze snem, skutkujące otępieniem i demencją.

CZYTAJ TEŻ: Depresja, dwa rozwody, samobójcza śmierć byłej partnerki. Jim Carrey doświadczył wielu tragedii

O fatalnej pomyłce bliscy gwiazdora dowiedzieli się długo po jego śmierci... Prawdę na ten temat ujawnił dokument „Robin's Wish”. „Coś jest ze mną nie tak, nie jestem już sobą”, przytoczył słowa aktora z ostatniego etapu życia reżyser Shawn Levy. Obaj nakręcili film „Noc w muzeum: Tajemnica grobowca” – ostatni obraz, w którym wystąpił Robin Williams.

W filmie zgromadzono wypowiedzi bliskich gwiazdora, jego rodziny oraz przyjaciół. Wszyscy zgodnie stwierdzili, że zmieniło się jego zachowanie. Nie mieli wątpliwości, że jego stan znacznie się pogorszył. Z kolei żona gwiazdora, Susan, podkreśliła, że chciała ujawnienia prawdy o tym, jak błędna diagnoza doprowadziła jej męża na skraj wytrzymałości psychicznej, tracił przez chorobę zmysły oraz w końcu zdecydował się popełnić samobójstwo. Chciała, by fani zrozumieli, co tak naprawdę dolegało ich idolowi.

Robin Williams z żoną

Joseph Gotfriedy/Broadimage/EAST NEWS

Żona o ostatnich tygodniach życia Robina Williamsa

Myśl tę rozwinęła w popularnym programie śniadaniowym „Today”, którego gościem była dwa tygodnie temu. Stwierdziła, że oboje wiedzieli, że aktor zmaga się z czymś więcej niż tylko depresją.

„Mąż miał rację, kiedy powiedział do mnie: „chcę zresetować mój mózg”. W tamtej chwili obiecałam mu, że dojdę do sedna sprawy, co mu naprawdę dolega. Nie wiedziałam jednak, że nastąpi to dopiero po jego śmierci”, wspominała (cytat za Plejada.pl).

W ostatnich tygodniach życia Robin Williams nie spał w jednym łóżku z żoną. Było to zalecenie lekarzy związane z bezsennością, na którą cierpiał... „Robin powiedział wtedy do mnie: „Czy to oznacza, że jesteśmy w separacji?”. To był dla nas wstrząs. Kiedy twój najlepszy przyjaciel, partner, twoja miłość ma wielki problem, którego nie widać, ale wiesz, że coś jest nie tak to.... To były trudne chwile”, zwierzała się.

Zrealizowany dokument z pewnością pomógł w jakimś stopniu rozwikłać zagadkę śmierci aktora i ujawnić, jak wielki osobisty dramat przechodził...

Czytaj też: Ostatnie chwile Natalii Madejczyk. Znane są nowe okoliczności śmierci tancerki

Susan Schneider Williams o chorobie aktora i pracami nad lekiem

Z kolei kilka dni temu podczas konferencji Life Itself wdowa po aktorze przyznała, że poznanie prawdziwych przyczyn złego samopoczucia ukochanego, pozwoliło jej odzyskać choć odrobinę spokoju. „Właśnie wtedy zaczęło się moje własne uzdrowienie. Doświadczyliśmy czegoś, co było niewidzialne i przerażające, naprawdę. A z drugiej strony muszę dowiedzieć się, jaka nauka kryje się za tym, co pomogło wyjaśnić to doświadczenie. Robin nie był szalony. Tego dotyczył jeden z jego największych lęków", usłyszeliśmy.

Susan Schneider Williams wspomniała, że otępienie z ciałami Lewy'ego ma aż 40 objawów, które mogą dla rodzin chorych być zaskakujące i trudne. „Jako opiekun czujesz się niesamowicie bezsilny, kiedy zdajesz sobie sprawę: 'O mój Boże, nic, co mówię lub robię, nie może przywrócić go do rzeczywistości'. A to bardzo przerażające miejsce. LBD - to naprawdę przejmuje kontrolę", wyznała ukochana zmarłego aktora.

Podkreśliła też, że naukowcy pracują nad lekiem, który pomoże walczyć z otępieniem Lewy’ego. Na ten cel przeznaczono 29 milionów dolarów.

To ostatnie zdjęcie aktora, wykonane na trzy tygodnie przed jego śmiercią:

Instagram/East News
Reklama

Ostatni wywiad Robina Williamsa przed popełnieniem samobójstwa:

Reklama
Reklama
Reklama