Śmierć Janusza Rewińskiego zasmuciła wielu fanów. Pogrzeb niezapomnianego gwiazdora "Kilera" odbył się 7 czerwca. Zjawiły się na nim całe tłumy — wśród żałobników zabrakło jednak Cezarego Pazury, który grał z nim w kinowych hitach. Okazuje się, że za nieobecnością aktora stoją sprawy rodzinne. Jego ojciec jest w bardzo ciężkim stanie...

Reklama

Janusz Rewiński dostał propozycję powrotu na ekran

Janusz Rewiński zagrał w dwóch częściach kultowego dziś filmu "Kiler" u boku Cezarego Pazury. Wykreowane przez nich postacie na zawsze zapisały się w historii polskiego kina. Jednak w ostatnich latach odtwórca roli "Siary" usunął się w cień i ani myślał wrócić do aktorstwa. Mimo bezpośrednich propozycji ponownego wcielenia się w Stefana Siarzewskiego pozostawał nieugięty. Jego ekranowy partner głęboko ubolewał nad tą decyzją.

Janusz Rewiński: aktor, satyryk, Warszawa, 30.03.1993 r.

Roman Kotowicz / Forum

"Trudno komentować odejście kogoś wspaniałego, wybitnego. To jest zawsze wyrwa w dziedzinie, którą uprawiał. Trochę nas do tej wyrwy przyzwyczaił, bo się wycofał z działalności publicznej już wiele lat temu, ale cały czas liczyliśmy na jego powrót i to wielki powrót. Być może w "Killerze" trzecim, ale teraz już wiemy, że to nie nastąpi" — wyznał Cezary Pazura w rozmowie z JastrząbPost.

Cezary Pazura nie pojawił się na pogrzebie Rewińskiego. Zdradził powód

Mimo nostalgii do osoby Janusza Rewińskiego Pazura nie zjawił się na jego pogrzebie. Wielu fanów było zaskoczonych decyzją aktora — w końcu o przyjacielu zawsze wypowiadał się z sympatią, był też głęboko zasmucony informacją o jego śmierci. "Zawsze serce pęka, kiedy odchodzą wspaniali artyści. On był artystą przez duże "A". To był wspaniały facet, miał wielkie umiejętności" — wspominał kolegę filmowy Kiler na antenie Kanału Zero.

Zobacz także

Cezary Pazura: plan filmu Kiler, 1997 r.

Pawel Babala / Forum

Reporterka JastrząbPost postanowiła zatem spytać go o powód nieobecności na cmentarzu. Okazuje się, że stoją za tym rodzinne problemy, a Cezary Pazura przechodzi teraz bardzo trudny okres. Pogrzeb kolegi odbył się w niefortunnym dla niego czasie. "Powód był tylko jeden jedyny. Ja mam tatę w bardzo ciężkim stanie. Odwiedziny w szpitalu są w określonych godzinach. Nie mogłem być na pogrzebie, bo mam swoje problemy, niosę swój krzyż" — wyznał zasmucony aktor.

Cezary Pazura po latach odbudował relacje z ojcem

Cezary Pazura nie miał łatwego dzieciństwa — surowy ojciec trzymał go krótko i pilnował dyscypliny. "Nie brakowało mi ze strony ojca ciepła, tylko wiary we mnie. Za moich czasów nie wyglądało to tak, że tata czasem wziął na kolana i pogłaskał. Ojciec po prostu był. I był głównie od tego, by czasem wziąć pas [...], zamiast rozpieszczać synów" — wspominał niegdyś w wywiadzie dla WP. Mężczyzna sam posiadał złe wzorce rodzinne, lecz na szczęście nie odbiło się to na ich relacji w późniejszych latach.

Tacie artysty życzymy dużo sił i wszystkiego dobrego.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama