Reklama

Przez lata była uosobieniem amerykańskiego snu. Młodziutka i niewinna blondynka o pięknej buzi i wspaniałym głosie błyskawicznie zaczęła robić karierę i zdobywać popularność. Z czasem okazało się, że ta skromna dziewczyna była ofiarą swojego sukcesu. Najbliżsi stali z boku, patrząc na problemy młodej artystki i zarabiając na jej cierpieniu. Tak naprawdę nie było nikogo, kto by jej w tym czasie pomógł. Britney Spears kończy dzisiaj 40 lat. W jej życiu nie brakowało skandali...

Reklama

Britney Spears – początki kariery

Uśmiechnięta, wesoła, młodziutka blondynka o anielskiej urodzie i pięknym głosie. Britney Spears na początku swojej kariery wyglądało dokładnie jak ziszczenie amerykańskiego snu. Skromna, grzeczna dziewczyna, która z dnia na dzień osiągnęła niebywały sukces. „Była jak ta perfekcyjna koleżanka, którą idealizujesz i stawiasz sobie za wzór. Na koniec dnia okazuje się jednak, że ma te same nadzieje i marzenia co ty", mówiła Kim Kaiman, pracująca w tamtym czasie w Jive Records w filmie „Framing Britney Spears”. Zadebiutowała już jako jedenastolatka w programie „Klub Myszki Mickey” obok takich gwiazd, jak Chritina Aguilera czy Justin Timberlake. Produkcja szybko się zakończyła, a Britney wróciła do rodzinnego miasta. Żyła jak zwykła nastolatka, czasem tylko dostawała role w jakichś reklamach. W wieku 15 lat pojechała do Nowego Jorku na casting do zespołu, ostatecznie jednak zdecydowała, że woli karierę solową. Niedługo później poznała producenta muzycznego, Maxa Martina i poleciała do Szwecji, gdzie pracowała z nim nad muzyką. Właśnie wtedy powstały największe hity artystki, takie jak: „...Baby One More Time”, „(You Drive Me) Crazy” czy „Sometimes”. Rozkwit popularności młodziutkiej artystki miał miejsce zaraz po premierze teledysku do utworu „...Baby One More Time”, gdzie jako jeszcze niepełnoletnia nastolatka wzbudziła spore kontrowersje występując w skąpym mundurku szkolnym.

Po wydaniu albumu „...Baby One More Time” Britney okrzyknięto księżniczką popu. Wraz z rozwojem kariery piosenkarki i wzrostem jej popularności, zwiększało się zainteresowanie mediów wszelkimi aspektami życia Britney Spears. Papparazzi towarzyszyli jej na każdym kroku, zupełnie nie oszczędzając młodej artystki. Komentowano jej skąpe stroje, zarzucano rozwiązłość, bez echa nie przeszedł także jej związek z Justinem Timberlake'iem w 1999 roku, który okazał się dla niej toksyczny. Gdy w 2002 roku para się rozstała, mężczyzna obarczył całą winą Britney. Media rozpisywały się o każdym szczególe ich związku, a piosenkarka szybko przestała pasować do wizerunku grzecznej i niewinnej nastolatki. Dla skromnej dziewczyny to okazało się za dużo. U Britney Spears zaczął pojawiać się kryzys zarówno wizerunkowy, jaki psychiczny. Podczas udzielanych wywiadów coraz częściej płakała, mówiła też, że nie radzi sobie z zainteresowaniem mediów wokół jej osoby.

Czytaj też: Britney Spears zaręczyła się po pięciu latach związku! Kim jest jej narzeczony Sam Asghari?

EAST NEWS/EVERETT COLLECTION

Britney Spears, Klub Myszki Mickey, 1999

EVERETT COLLECTION/EAST NEWS

Britney Spears, Teen Choice Awards, 1999

Początek kryzysu Britney Spears

Britney szokowała także podczas występów na żywo. W 2000 roku na VMA zdarła z siebie garnitur i zaśpiewała „Oops! I Did It Again”, z kolei rok później wystąpiła z wężem. W 2003 roku pojawiła się na scenie obok Madonny i Christiny Aguilery. Panie przypieczętowały swój występ namiętnym pocałunkiem, a o buziaku księżniczki i królowej popu długo mówił cały świat. W 2004 roku Britney Spears przez 55 godzin była żoną swojego przyjaciela, Jasona Alexandra. Pobrali się w Las Vegas, lecz małżeństwo zostało unieważnione. Jakiś czas później piosenkarka, która marzyła o szczęśliwej rodzinie i spokojnym życiu, związała się z Kevinem Federlinem. „Chcę mieć męża i dzieci, a kariera będzie czymś pobocznym", mówiła w jednym z wywiadów w telewizji. Parze urodziło się dwoje dzieci, synowie: Sean i Jayden, a Britney Spears oddała się życiu rodzinnemu, zrzucając karierę na dalszy plan. Niestety ich związek nie przetrwał i trzy lata po ślubie para się rozwiodła.

To był dopiero początek problemów w życiu Britney Spears... Najgorsze było dopiero przed nią. Piosenkarka zaczęła sporo imprezować, nie przywiązywała uwagi do swojego wizerunku, nie uważała na to, co mówi publicznie, a media dalej jej nie odpuszczały. Do tego wszystkiego doszedł jeszcze rozwód z mężem. Wtedy Britney psychicznie się załamała. W lutym 2007 roku na całym świecie sensację wywołało ogolenie przez nią głowy na łyso. Momentalnie pojawiły się spekulacje, co do stanu psychicznego i emocjonalnego wokalistki. „Nie chcę żeby ktokolwiek mnie dotykał. Mam dosyć i jestem zmęczona", pisała wówczas artystka. Czemu nikt z bliskich Britney Spears wtedy nie zareagował? Czemu nikt się o nią nie zatroszczył i nie spróbował jej pomóc uporać się z problemami? „Nikt nie mówił o zdrowiu psychicznym, gdy Britney przechodziła przez to wszystko publicznie. Mówiono co jest z nią nie tak. W grę wchodziły za duże pieniądze, pozyskiwane z jej cierpienia", tłumaczył jeden z dziennikarzy w dokumencie „Framing Britney Spears”.

Zamiast pomocy, piosenkarka spotkała się z jeszcze większym zainteresowaniem wokół swojej osoby, niestety negatywnym. Media w dalszym ciągu nie zostawiały na niej suchej nitki, komicy wymyślali coraz to nowe żarty, pojawiło się nawet prześmiewcze motto: „Jeśli Britney Spears przetrwała 2007 rok, to ty też sobie dziś poradzisz". Wydawało się, że księżniczka popu jest zdana sama na siebie i nie ma nikogo, na kogo mogłaby liczyć... Britney Spears stała się ofiarą przemocy, którą publicznie na niej stosowano. W 2008 roku skala jej problemów jeszcze bardziej urosła, a piosenkarka straciła dzieci. Odebrano jej prawa rodzicielskie do synów, na co miały wpływ wszystkie skandale i kiepska kondycja psychiczna Britney. Umieszczono ją na obserwacji w szpitalu psychiatrycznym. Choć wydaje się to nieprawdopodobne, w tym momencie sytuacja Britney Spears jeszcze bardziej się pogorszyła: w jej życiu pojawił się niezbyt często dotychczas obecny ojciec, Jamie Spears.

Zobacz także: Britney Spears atakuje bliskich w najnowszym wpisie. Padły niecenzuralne słowa...

EAST NEWS/AFP PHOTO

Britney Spears, MTV Video Music Awards, 6.09.2001, Nowy Jork

AP/East News

Britney Spears, koncert w Moskwie, 24.09.2011, Rosja

Ubezwłasnowolnienie księżniczki popu i walka o odzyskanie kontroli

Ojciec artystki doprowadził do jej ubezwłasnowolnienia. Jamie Spears i prawnik Britney, Andrew Wallet, mieli sprawować role opiekunów piosenkarki. Ze względu na ograniczenia fizyczne lub psychiczne to właśnie opiekunowie mieli zarządzać finansami i życiem codziennym gwiazdy. W praktyce oznaczało to, że Britney Spears nie mogła już sama o sobie decydować. Ojciec i prawnik mieli dostęp do jej dokumentów, decydowali o tym z kim może się spotykać, to oni podejmowali decyzje majątkowe oraz medyczne. Wokalistka miała się temu nie sprzeciwiać, żeby łatwiej było jej spotykać się z dziećmi...

W ostatnich latach wszystko wskazywało na to, że stan emocjonalny Britney Spears się poprawił. Artystka była aktywna w mediach społecznościowych, jednak jej fani przeczuwali, że coś jest nie tak. Niepokoiło ich jej dziwne zachowanie oraz fakt, że w dalszym ciągu kobieta nie może sama o sobie decydować. Nie udzielała też żadnych wywiadów. Choć do tej pory koncertowała i wydawała płyty, już od jakiegoś czasu przestała być aktywna zawodowo. 2018 rok przyniósł ruch #FreeBritney. Na TikToku, Instagramie oraz Twitterze fani nagłaśniali sytuacje, w których ich idolka nie mogła sama podejmować decyzji. We „Framing Britney Spears” padały wypowiedzi młodych ludzi, którzy podkreślali, jak bardzo wokalistka i jej twórczość pomogły im w trudnych latach. Teraz chcieli jej się odwdzięczyć. Rozważano także, czy jedna z piosenek Britney Spears z początków kariery, „Lucky”, miała ukryte znaczenie? W utworze księżniczka popu śpiewa o dziewczynie, która zdaje się mieć wszystko, ludzie uważają, że jest szczęściarą i gwiazdą. Ona jednak nocami płacze w samotności, zastanawiając się, skąd te łzy, skoro przecież niczego jej nie brakuje. Czy w piosence Britney opowiadała o sobie, cicho prosząc o pomoc?

Choć artystka nigdy nie wypowiadała się publicznie ani na temat samego ubezwłasnowolnienia jej przez ojca, ani o ruchu #FreeBritney, to w końcu, po latach kontrolowania jej przez Jamiego Spearsa, postanowiła zawalczyć i odzyskać możliwość decydowania o sobie oraz o swoje życie. W czerwcu 2021 roku w końcu przerwała milczenie. Britney Spears wyznała, że nie może ponownie wyjść za mąż, zajść w ciążę i nie ma żadnej kontroli nad swoim życiem. Mówiła, że ją wykorzystywano, pozbawiano prywatności oraz zmuszano do zażywania środków antykoncepcyjnych i litu. Kobieta zwróciła się do sądu wyższej instancji w Los Angeles, by zakończyć kuratelę. Film autorstwa dziennikarzy New York Times'a, „Framing Britney Spears”, dokumenty, które zwracały uwagę na jej trudną sytuację oraz wsparcie fanów pomogły piosenkarce w tej ciężkiej walce. 12 listopada 2021 roku, Britney Spears w końcu była wolna. Sąd zwolnił ją z kurateli ojca, która trwała ponad 13 lat. Mimo, że nie artystka nie była obecna na sali, szybko dodała wpis na Instagramie, na którym wyrażała swoją radość wdzięczność fanom.

Dzisiaj Britney Spears cieszy się wolnością, czasem spędzonym ze swoim ukochanym, Samem Asgharim, oraz synami Seanem i Jaydenem. Szczęśliwa 40-latka nie ukrywa, że marzy jej się powiększenie rodziny. Miejmy nadzieję, że jej marzenia się spełnią, a wszystko co złe to już przeszłość.

Czytaj również: Po 13 latach kończy się koszmar Britney Spears! Ojciec nie będzie już sprawował kurateli

Jordan Strauss/Invision/AP/East News
Reklama

Britney Spears, MTV Video Music Awards, 30.08.2015, Los Angeles

Reklama
Reklama
Reklama