Britney Spears atakuje bliskich w najnowszym wpisie. Padły niecenzuralne słowa...
Gwiazda ma duży żal, że nikt nie pomógł jej, gdy była pod kuratelą ojca
Trzynaście lat – tyle trwał koszmar Britney Spears, która dopiero od niedawna nie jest po kuratelą ojca. 12 listopada sąd przekaże stronom oficjalną decyzję w tej sprawie, ale już teraz gwiazda może żyć jak chce. W związku z tym opublikowała post, w którym w mocnych słowach oskarża bliskich o bierność, gdy była na życiowym dnie... Co napisała?
Britney Spears zwraca się do bliskich. Ma do nich żal
Wczoraj na Instagramie gwiazdy pojawiła się grafika, na której jedna kobieta podpływa do innej prawdopodobnie nieprzytomnej kobiety. Chce uratować ją, dlatego nie waha się ani chwili… Britney Spears podsumowała obrazek słowami, w których nawiązuje do młodszej siostry. Jamie Lynn całe lata nie reagowała na to, że piosenkarce dzieje się krzywda...
30-letnia aktorka niezawodowa dopiero niedawno wyznała publicznie, że zawsze było jej szkoda Britney. Sama zainteresowana uznała tę deklarację za kłamstwo. „Jeżeli masz przyjaciela, który od czterech miesięcy mieszka w zamkniętym domu, bez samochodu, bez telefonu, bez prywatności… Który musi pracować przez około 10 godzin dziennie przez siedem dni w tygodniu. Który musi dawać z siebie wszystko bez żadnego dnia wolnego... Mocno polecam, żebyś go do cholery stamtąd wyrwał”, napisała wokalistka, mając na myśli własną historię…
W dalszej części posta artysta napisała o rodzinie bezpośrednio. Padło kilka przekleństw. „Może jesteś jak moja rodzina, która mówiła do mnie frazesy w stylu: wybacz, ale jesteś pod kuratelą. Prawdopodobnie myśleli, że jestem inna i jednocześnie robili mnie w ch**a! Na całe szczęście znalazłam świetnego prawnika, który zmienił moje życie!”, dodała pełna emocji idolka tłumów.
Mamy nadzieję, że powyższy post nie rozpocznie nowej wojny, w którą zostanie wplątana mama dwóch synów.
ZOBACZ TEŻ: Britney Spears przeszła przez piekło. Dziś ujawnia dramatyczne kulisy kurateli ojca
Archiwalne wpisy Britney Spears o rodzinie
To nie pierwszy raz, gdy wokalistka, czując się w pełni wolna, apelowała do bliskich o nieszerzenie kłamstw. Gwiazda podkreśla, że nikt z bliskich nigdy jej nie pomógł, nawet jeśli tak deklarował publicznie – jak np. jej siostra. „Gdzie byliście, kiedy trzeba było mi podać pomocną dłoń? Jak śmiecie mówić publicznie, że teraz Wam zależy?! Czy wyciągnęliście rękę, kiedy tonęłam? Po raz drugi NIE!”, pisała w lipcu księżniczka popu.
„Nie ma niczego gorszego niż sytuacja, kiedy najbliżsi ci ludzie, nigdy się u ciebie nie pojawili, a publikują informacje dotyczące twojej sytuacji – jaka by ona nie była - i mówią o wsparciu. Nie ma też nic gorszego niż to, kiedy Ci, których kochasz najbardziej na świecie, śmieją się cokolwiek teraz mówić”, dodała wtedy.
Czytaj też: Britney Spears zaręczyła się po pięciu latach związku! Kim jest jej narzeczony Sam Asghari?
Fani piosenkarki mają nadzieję, że 12 listopada – podczas kolejnej rozprawy sądowej – koszmar Britney skończy się raz na zawsze. Artystka już podziękowała wszystkim wielbicielom jej talentu za wsparcie. „Ostatniej nocy płakałam przez dwie godziny, ponieważ moi fani są najlepsi. Wiem o tym. Czuję wasze serca, a wy poczujcie moje”, pisała niedawno na Twitterze.
I my trzymamy kciuki!