Borys Szyc odpowiada na ataki i wypominanie mu alkoholizmu!
„Moja choroba i walka z nią to dla mnie powód do dumy”
- Redakcja VIVA.PL
Konflikt pomiędzy Kingą Rusin a Zofią Klepcacką odbił się szerokim echem w polskich mediach. Wiele osób opowiedziało się po którejś ze stron. Borys Szyc, jako jedna w wielu gwiazd, poparł postawę Kingi Rusin. Na niego również wylała się fala krytyki. Materiał telewizyjny broniący olimpijki miał zdyskredytować Borysa Szyca i tym samym obalić jego argumenty. Aktorowi wypomniano jego chorobę alkoholową. Szyc postanowił wprost odnieść się do stawianych sobie zarzutów. „Dostałem sporo gróźb, zawiedli się na mnie fani i wielu osobom wstyd za mnie. A największą obelgą prawie w każdej wiadomości było ty „alkoholiku”. Otóż wyprowadzam z błędu mych urażonych. Moja choroba i walka z nią to dla mnie powód do dumy ,a nie obraza i powód do wstydu”, napisał.
Borys Szyc odpowiada na falę krytyki pod swoim adresem
Przywołany alkoholizm aktora miał świadczyć o tym, że nie powinien on zabierać głosu w debacie publicznej. Krytyka, która spadła na niego po wypowiedzi na temat Zofii Klepackiej oraz po emisji materiału, często była mocno obraźliwa. Po personalnym ataku Borys Szyc nie pozostał bezczynny. Podkreślił, że jego choroba nie ma nic wspólnego z wcześniejszą dyskusją. Nie jest jednak dla niego niczym wstydliwym. „Wstydzić można się za chamstwo, homofobie i głupotę. I naprawdę nie oznacza to ,że się jest po jakiejkolwiek politycznej stronie. Mi daleko do lewicy i daleko do prawicy. Chciałbym żyć spokojnie i pośrodku. Moje słowa do Pani Zofii Klepackiej to przede wszystkim reakcja na jej zachowanie wobec rodziny (ktokolwiek by tam stał), którą filmowała bez ich zgody”, czytamy we wpisie aktora na Instagramie.
Borys Szyc ponownie jednak wyraził swoją opinię na temat zachowania i słów Zofii Klepackiej. „Jej postawę życiową pozostawiam w ogóle bez komentarza. Zawsze wydawało mi się ,że olimpijczycy niosą idee równości ,razem z olimpijskim ogniem. I nie podciągajcie wszyscy pod to karty LGBT i parad równości. Nie o to, nie o to... Tu chodzi o zwykłą przyzwoitość. Wiele lat byłem nieprzyzwoity, zachlany i po prostu nieszczęśliwy. Ja moje życie zmieniłem. Droga Zofio: na zmianę nigdy nie jest za późno. A przynajmniej refleksję”, zakończył swoją wypowiedź aktor.