Wrócili do siebie, pokonali wiele trudności. Oto historia miłości Borysa Szyca i Justyny Szyc-Nagłowskiej
„Jesteśmy teamem rozważno-entuzjastycznym”
Gdy spotkali się po dziesięciu latach od zerwania, byli pewni, że tym razem musi im się udać. Borys Szyc, który obchodzi dziś urodziny, i Justyna Szyc-Nagłowska są razem już jedenaście lat. Oboje wierzą, że tak pozostanie do końca życia. Co ich łączy, co dzieli i jak pokonują trudy codzienności? W czym tkwi siła łączącego ich uczucia? U swojego boku odnaleźli prawdziwą miłość.
Borys Szyc o związku z Justyną Nagłowską
Był rok 2019, gdy Borys Szyc wyznał, że recepta na udany związek jest według niego niezwykle prosta. „Cały czas mamy radość z bycia razem. Ale ja po prostu ciągle ją rozśmieszam i stawiam sobie za punkt honoru, aby tak było. Tak naprawdę zdradziłem cały sekret związku już na początku... Trzeba umieć rozbawić partnera. U nas działa to także w drugą stronę. Nieraz wołam do Justyny: „Ale jesteś śmieszna!”, choć ona ma problem z tym słowem. Umówiliśmy się, że będę mówił „Rozśmieszasz”, żeby nie odbierała tego tak, że wyśmiewam się z niej. Ustalanie własnego języka, wspólnych definicji – to nadal u nas trwa”, deklarował aktor.
Jeśli recepta jest prosta, dlaczego jego losy z ukochaną miały tyle zakrętów?
Borys Szyc i Justyna Szyc-Nagłowska - jak się poznali?
Poznali się na planie spektaklu Porozmawiajmy o życiu i śmierci w Teatrze Telewizji, gdy on miał 23 lata, ona zaś 21. Justyna Szyc-Nagłowska była wówczas asystentką Krystyny Jandy, zaś Borys grał jej syna. Jak przyznaje aktor, wszystko między nimi potoczyło się bardzo szybko i przekształciło w związek, ale z racji tego, że aktor był mocno skupiony na sobie, spaliło na panewce. „Chociaż muszę przyznać, że to ona mnie zostawiła”, deklarował Borys Szyc w magazynie Pani w wywiadzie Magdaleny Kuszewskiej.
Jak wyznał do tego, żeby odezwać się do Justyny Szyc-Nagłowskiej po latach, skłoniło go... zdjęcie, które ona opublikowała w mediach społecznościowych. Ich losy połączyły się w najmniej oczekiwanym momencie i bardzo wymagającym... Dla obojga. „Siedziała sama na wydmie [...] Od razu poczułem, że jest coś nie tak. Smutna? Samotna? Zdjęcie mnie na tyle poruszyło, że zaproponowałem wspólny obiad. Przyjechała na rowerze, który został już w restauracji na dłużej. Tamto spotkanie powróciło nasze życie do góry nogami. Zakochałem się na nowo. Justyna to piękna, mądra i dojrzała kobieta. Poznałem ją w trudnym momencie życia. Rozwodziła się, oboje mamy dzieci. Do tego doszła moja choroba alkoholowa, z którą się zmagałem. Poszliśmy na terapię, bo bardzo zależało nam na związku. Nie znam wielu par, które przeszły tak dużo w takim krótkim czasie, tak diametralnie zmieniając swoje życie i sprawdzając się w ekstremalnych sytuacjach. A my przetrwaliśmy! Co stanowi naszą wielką siłę”, zwierzał się aktor.
Tamto spotkanie powróciło nasze życie do góry nogami. Zakochałem się na nowo
Dodawał, że oboje traktują swoje ponowne spotkanie jako zrządzenie losu. „W tej samej sekundzie wykręcamy do siebie nawzajem numer telefonu, wysyłamy SMS-y o podobnej treści. Już prawie się do tego przyzwyczailiśmy, aczkolwiek ciągle nas to zaskakuje. Albo to, że bierzemy oddech w tej samej sekundzie, aby coś powiedzieć”, deklarował.
Borys Szyc czuł się kochany i rozumiany. Podkreślał, że więź, która połączyła go z Justyną Nagłowską należy do wyjątkowych i bardzo silnych.
Justyna Nagłowska o relacji z Borysem Szycem
Tę wersję potwierdziła w tym samym wywiadzie również ukochana gwiazdora. Justyna Nagłowska mówiła w 2019 roku, że nie mieli kontaktu ze sobą przez 10 lat, ale gdy spotkali się po tak długiej przerwie, znów zaczęli ze sobą intensywnie i długo rozmawiać. Gdy on na nią spojrzał, zarumieniła się. Jednak i wtedy związek nie należał do najłatwiejszych. Oboje mieli za sobą bagaż życiowych doświadczeń. Aktor mierzył się z nałogiem. Zakochani zawalczyli o tę miłość.
„Borys raz był, a raz go nie było. Miał problemy z alkoholem, zdarzały się nam konflikty. Czuliśmy jednak, że się kochamy i chcemy być razem. Ale pojawił się taki moment, że nie miałam już siły. W końcu każde z nas rozpoczęło swoją drogę do wyzdrowienia: on na terapii dla uzależnionych, ja dla współuzależnionych. Trudny był to czas. Mnóstwo znajomych nam wtedy odpadło po drodze, bo nie mogli zrozumieć, że jak to, Szyc nie „używa”? Kiedy on zaczął wychodzić z nałogu, między nami układało się coraz lepiej”, zapewniała ukochana Borysa Szyca.
Stworzyli wyjątkową patchworkową rodzinę razem z dwiema córkami Justyny z poprzedniego związku, córką aktora Sonią i wspólnym upragnionym synkiem Henrykiem, który przyszedł na świat 21 marca 2020 roku.
Ślub Borysa Szyca i Justyny Nagłowskiej
Był koniec 2019 roku, gdy aktor ogłosił w sieci, że po zaręczynach przyszedł czas na ślub! „Powiedzieliśmy sobie TAK. I tak kończymy ten niesamowity dla nas rok. Tak, to był dobry rok. Tak, jesteśmy szczęśliwi. Tak, będziemy mieli syna. Oglądaliście taką głupią komedię z Jimem Carreyem „Yes Man”? Okazuje się, że to słowo ma magiczną moc zmiany... Trzeba odwagi, by zmieniać swoje życie i tego Wam życzę w Nowym Roku. Zaczynam 7 rok trzeźwości, 7 rok mojego cudownego związku, udało mi się umknąć w tej dekadzie śmierci, kocham i jestem kochany. Nigdy nie jest za późno. Wszystkiego dobrego”, napisał na Instagramie.
Dziś para tworzy stabilną i pełną szczęścia relację. Co mówili nam o niej w VIVIE!? „Najtrudniej śmiać się z samego siebie, ale dzięki temu udaje nam się odpuszczać. Jak już któreś za bardzo się napompuje – bo nie jesteśmy parą modelową – patrzymy na siebie ostrzegawczo i jedno rzuca jakiś żart. Między innymi na poczuciu humoru zbudowaliśmy ten związek. Cieszę się naszą miłością i postanowiłam tego nie ukrywać, choć niektórych to boli. Mówią, żebym przestała wystawiać męża na piedestał, ale on nie jest na żadnym piedestale. Po prostu bardzo go kocham. Każdego dnia na nowo budujemy jakąś część naszej relacji. Kiedy pojawiło się nasze dziecko, musieliśmy wszystko przemeblować. To już dwa lata! Nasz kolejny pierwszy raz, bo tych pierwszych razów mieliśmy kilka”, czytaliśmy słowa Justyny Szyc-Nagłowskiej w 2022 roku.
Borys Szyc i Justyna Szyc-Nagłowska o terapii i swoim dojrzałym związku
Niewiele osób wie, ale za zakochanymi terapia, która uzdrowiła kilka spraw. On poprosił o pomoc ze względu na problem alkoholowy, ona stała się osobą współuzależnioną „Wszystkie osoby współuzależnione żyją dzięki temu, że mają kogo ratować, często za wszelką cenę. Wtedy podjęłam decyzję, że nie mogę tak żyć, bo miałam dwoje dzieci, to nie był mój mąż, więc nie ratowałam go, żeby ratować rodzinę, tylko dlatego, że miałam taki kaprys. Kochałam i chciałam być z tym cudownym facetem, który teraz jest moim mężem, siedzi obok i na mnie patrzy. Kiedy zdecydowałam się na leczenie, patrząc Borysowi prosto w oczy, powiedziałam: „Teraz będę walczyć o siebie, o swoje zdrowie i nie będę ci pomagać w zabijaniu się” – te słowa usłyszałam na terapii. „Nie mogę wziąć odpowiedzialności za to, że umrzesz. Nie chcę tego widzieć”. W pewnym momencie musieliśmy się rozdzielić. Zaczęłam chodzić na terapię dla współuzależnionych, co jest niezbędne, jeśli chcesz być z osobą, która jest uzależniona. Bez terapii nie ma szans, żeby się udało”, opowiadała nam podcasterka w jednym z archiwalnych wywiadów. „Na terapii dowiedziałem się, kim jestem i w jakim miejscu. Wcześniej robiłem wszystko, żeby od siebie uciec. Nawet zawód wybrałem po to, żeby zanurzać się w cudze życia. Odkąd jestem trzeźwą osobą, aktorstwo czasami mnie uwiera”, dodawał aktor.
Dzięki wsparciu ukochanej miał siłę, by pokonać każdą przeszkodę. Najtrudniejsze mają za sobą. "Najzwyczajniej uznałem, że wolę żyć, niż nie żyć. A już zmierzałem w stronę grobu w szybkim tempie. Poczułem, że mam dla kogo żyć, że jest moja córka, którą kocham nad życie, że jest moja rodzina, że jest moja praca, moja pasja", opowiadał Borys Szyc na łamach Wysokich Obcasów w 2018 roku.
Co jest najważniejsze dla Justyny Szyc-Nagłowskiej i Borysa Szyca?
Co jest dla nich najważniejsze? Aby utrzymać ich przyjaźń i miłość na jak najwyższym poziomie. W związku z tym nawet mając dzieci, dbają o czas tylko dla siebie. „Randki pomagają nam utrzymać związek w zdrowej relacji, miłości i namiętności. Z reguły wypadają raz w miesiącu, nie mamy sztywnej daty, po prostu czujemy, że ten dzień się zbliża. Wtedy zostawiamy dzieci pod dobrą opieką i jedną noc spędzamy poza domem, w jakimś miłym miejscu”, zdradzała VIVIE! Justyna Szyc-Nagłowska.
Mówią, że tworzą team rozważno-entuzjastyczny, świetnie uzupełniają swoje deficyty. „W naszym życiu, biznesie i karierach ogromnie pomaga nam to, że my ze sobą o wszystkim rozmawiamy. Mąż nauczył mnie „marzyć szeroko”, dodawała.
Zakochani chętnie dzielą się z obserwatorami romantycznymi kadrami. Widać, że łączy ich wyjątkowa więź, porozumienie dusz. Z okazji urodzin, w środę 4 września, Justyna Szyc-Nagłowska złożyła ukochanemu wyjątkowe życzenia. "Mój kochany mąż ma dziś urodziny! Kochanie wszystko Ci rano wyszeptałam na ucho, mam nadzieję, że usłyszałeś pomimo odgłosów, które wydawały te ekstra laserowe miecze Jedi, które kupiłam Heniowi... Życzę ci ty na forum jeszcze tego, żebyś zawsze pamiętał, że TO WSZYSTKO jest tylko w naszych głowach, a TO, co najważniejsze, już trzymamy w naszych rękach i sercach. Kocham Cię bardzo. Bądź zdrowy! Wrzucam tu życzenia dla mojego męża, bo to miły gest, a celebrowania nigdy za wiele! Zapraszam do dołączenia do nas w tym fajnym i ważnym dniu. Sto lat Kochanie!", napisała. Internauci nie zawiedli i pod postem zaroiło się od życzeń. "Sto lat w zdrowiu i miłości", "Pewnie, że celebroniwania nigdy za wiele. Wszystkiego najpiękniejszego dla Pana Borysa", "Samych wspaniałych i zdrowych dni w życiu. Najlepszego", "Wszystkiego najlepszego dla męża", pisano.
Na wpis ukochanej zareagował także Borys Szyc. "Dziękuję kochanie. Jestem szczęśliwy!", odpowiedział.
My również się do nich przyłączamy! Życzymy kolejnych pięknych wspólnych lat!
2 z 5
Borys Szyc i Justyna Nagłowska byli ze sobą już wcześniej, ale rozstali się. Nie mieli ze sobą kontaktu przez długi czas.
3 z 5
Dziś zakochani znów są razem. Poszli na terapię, by ich związek był stabilny i spokojny
4 z 5
Aktor i podcasterka wychowują dzieci ze swoich poprzednich związków oraz wspólnego syna Henia
5 z 5
Przesyłamy piękne pozdrowienia!