Reklama

Dzisiaj cały świat obiegła bardzo smutna informacja. Benedykt XVI nie żyje. Emerytowany papież odszedł 31 grudnia o godzinie 9:34 w klasztorze Mater Ecclesiae w Watykanie. Przypomnijmy, że duchowny zrezygnował z funkcji papieskich w 2013 roku, ponieważ jego stan zdrowia był na tyle poważny, że nie mógł kontynuować swojej misji. Okazuje się, że z biegiem lat jego organizm coraz bardziej podupadał. Dlaczego? Co było przyczyną śmierci kardynała Josepha Ratzingera?

Reklama

Benedykt XVI nie żyje

Dzisiaj o godzinie 9:34 zmarł papież Benedykt XVI. Tę informację przekazał Watykan. Kardynał odszedł w wieku 95 lat.

Niedługo przed śmiercią emerytowanego papieża mówiono o pogarszającym się stanie jego zdrowia. Miał mieć on problemy z oddychaniem, które tuż przed Bożym Narodzeniem znacznie się nasiliły. Włoskie media informowały również, że kardynał mógł mieć niewydolność nerek. Na ten moment nie podano oficjalnej przyczyny śmierci.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Przez druzgocącą diagnozę Marina Łuczenko-Szczęsna nie mogła zajść w drugą ciążę. „To po prostu cios w serce”

Getty Images

Benedykt XVI - choroby

W 2013 roku papież Benedykt XVI zrezygnował z funkcji Głowy Kościoła. Powodem miały być problemy ze zdrowiem. Przypomnijmy, że 86-letni wówczas papież miał wymieniany rozrusznik serca. Po kilku latach brat kapłana w rozmowie z “Neue Post” przyznał, że Benedykt XVI cierpi na paraliż postępujący. To właśnie z tego powodu poruszał się na wózku.

Choroba, z którą musiał mierzyć się 95-latek nazywana jest również jako choroba Charcota albo stwardnieniem zanikowym bocznym. To schorzenie może uszkodzić centralny układ nerwowy. Pierwsze objawy pojawiają się między 50. a 70. rokiem życia. Podczas walki z chorobą może dojść nawet do zaniku mięśni, drżeń mięśniowych oraz do problemów z mową.

W 1991 roku kardynał Joseph Ratzinger miał udar krwotoczny, który osłabił jego wzrok. Z czasem wszystko się cofnęło. W 2005 roku również przeszedł poważny udar. Cztery lata później trafił do szpitala, ponieważ wcześniej złamał prawy nadgarstek. W 2013 roku abdykował z wyżej wymienionych powodów. Dwa lata temu bliscy współpracownicy kardynała wyznali, że ma on zapalenie nerwu trójdzielnego, a kilka miesięcy później pojawiły się problemy z mową. „Pan odebrał mi mowę, abym mógł docenić ciszę”, wyjaśniał wówczas emerytowany papież.

Reklama

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Życiorys Benedykta XVI krył wiele tajemnic. Walka z nazistami, wielka miłość, abdykacja...

Getty Images
Reklama
Reklama
Reklama