Reklama

Przed laty cieszył się wielką sympatią widzów, a zwłaszcza płci przeciwnej. Popularność przyniosły mu między innymi role w serialu „Na dobre i na złe” czy w filmie „Zakochani”. Niestety jakiś czas temu prawie całkowicie zniknął z show-biznesu... Jak później przyznał, powodem tego była choroba. Na szczęście Bartosz Opania najgorsze ma już za sobą. Właśnie ponownie pojawił się na salonach, czym wywołał spore poruszenie.

Reklama

Bartosz Opania cieszył się ogromną popularnością. Na lata zniknął z show-biznesu

Śmiało można powiedzieć, że przed laty był bożyszczem kobiet. Bartosz Opania poszedł w ślady ojca i zdobył ogromną popularność między innymi dzięki rolom w serialu „Na dobre i na złe” czy filmie „Zakochani”. Z czasem jednak przestał pojawiać się w produkcji TVP, co nie umknęło uwadze i zaniepokojeniu jego fanów. Równocześnie aktor zaczął również jeszcze bardziej unikać wszelkich imprez, na których i taki rzadko można było go zobaczyć.

Wyjątek nastąpił w 2019 roku, kiedy Bartosz Opania pojawił się na jednej z teatralnych imprez. Bardzo jednak się zmienił i na zdjęciach trudno było go rozpoznać... Po tym całkowicie zniknął z show-biznesu. Przed dwoma laty Rewia informowała także o sąsiadach aktora, którzy byli mocno zaniepokojeni faktem, że przestał pojawiać się nawet w domu. „Jego samochód albo motor zawsze stały gdzieś w pobliżu, a teraz ani śladu”, mówili zmartwieni Rewii.

Czytaj też: Maciej Zakościelny rozstał się z mamą swoich dzieci. Opowiedział o błędach w związku

Prończyk/AKPA

Bartosz Opania, Marian Opania, 2002

TRICOLORS/East News

Bartosz Opania, 2019 rok

Bartosz Opania szczerze o chorobie

Jakiś czas temu syn Mariana Opanii zdecydował się udzielić wywiadu, w którym wyjaśnił swoje zniknięcie. Okazuje się, że jego nieobecność spowodowana była chorobą, z którą się mierzył... „Nie chciałbym epatować tą sytuacją w żaden sposób, ale ponieważ jest to dosyć poważny problem społeczny i ludzki (...). Generalnie byłem chory na depresję i ta choroba bardzo dużo mi zabrała. Chciałbym namówić wszystkich, aby pochylali się nad takimi osobami, byli bardzo czujni, bo to jest naprawdę bardzo przewlekła, ciężka choroba”, wyznał Bartosz Opania w Super Expressie.

Aktor postanowił również wyjaśnić, dlaczego akurat w tym momencie zdecydował się opowiedzieć o tym w mediach. „Jest taka obawa, że gdy się o tym mówi, to zaczyna to być modne, ale to dobrze. Lepiej patrzeć na ludzi w ten sposób i być czujnym, niż nie zauważyć tego, że ktoś jest pogrążony w ciemności”, tłumaczył w tej samej rozmowie.

Bartosz Opania dodał także, że najgorsze już za nim i obecnie ma zamiar wrócić do aktorstwa. Ma również plany nagrania własnej płyty. W poniedziałek pojawił się na salonach po długiej nieobecności. Gołym okiem było widać, że ma się już zdecydowanie lepiej i najprawdopodobniej wyszedł zwycięsko z trudnej walki z chorobą. Życzymy mnóstwo zdrowia!

Zobacz także: Syn poszedł w jego ślady, córka jak ognia unika mediów. Mało kto wie, że Marian Opania ma dwójkę dzieci

Podlewski/AKPA

Bartosz Opania, premiera filmu Miłość jak miód, luty 2024 rok

Podlewski/AKPA
Reklama

Bartosz Opania, premiera filmu Miłość jak miód, luty 2024 rok

Reklama
Reklama
Reklama