Bart Pniewski ostro uderza w Edytę Górniak. „Jest złym człowiekiem, który wykorzystuje ludzi”
Milioner zapowiada podjęcie stanowczych kroków

Od niedawna w mediach huczy od konfliktu pomiędzy Edytą Górniak a rodziną byłej partnerki jej syna. Teraz Bart Pniewski, ojciec Nicole, postanowił podsumować mamę Allana Krupy dosadnymi słowami: „Ta pani chyba najpierw mówi, a później myśli, więc będzie się działo przed sądem na pewno”.
Bart Pniewski nie gryzie się w język. Tak podsumował Edytę Górniak
Bart Pniewski, miłośnik mody oraz ojciec 20-letniej Nicol, byłej dziewczyny Allana Krupy, postanowił ponownie zabrać głos w sprawie Edyty Górniak. Ich konflikt, który trwa już od kilku tygodni, wydaje się wciąż rozrastać. Przypomnijmy, że na początku marca w sieci pojawiła się informacja, że syn artystki oraz jego partnerka postanowili się rozstać. Od tamtego czasu ich rodziny toczą medialny bój, w którym oskarżają się nawzajem o ingerowanie w życie prywatne swoich dzieci.
Zobacz też: Edyta Górniak gorzko skomentowała wieści o rozstaniu syna. Uderza ostro w ojca jego byłej partnerki
Teraz milioner zarzucił, że Edyta Górniak wciąż go zaczepia i nie pozwala temu konfliktowi odejść w zapomniane. Na instagramowych relacjach usłyszeliśmy: „Mordki, i mamy ciąg dalszy tego kabaretu z tą nawiedzoną kobietą. Jestem taki świecący trochę, bo byłem na laserze przed chwilą i nawet tam nie mam spokoju, bo zaczął mi telefon walić, dzwonić, no bo tam się ukazał jakiś wywiad, o którym nie miałem zielonego pojęcia. Znowu ta kobieta mnie zaczepia, znowu mnie pomawia, zresztą pozew już się pisze, więc dopiero będzie wesoło, bo tam trochę rzeczy się nazbierało. Ta pani chyba najpierw mówi, a później myśli, więc będzie się działo przed sądem na pewno” mówił, po czym dodał: „Ale powiem wam, że skandalem jest, bo tu znowu mnie pomówiła, że ten dzieciak został oszukany emocjonalnie, uczuciowo, rodzinnie i finansowo. Jak kobieta, która przez 2 lata nie zastanawiała się, czy on ma gdzie mieszkać, co jeść, w co się ubrać, może powiedzieć, że ktoś go zdradził finansowo, emocjonalnie i rodzinnie? Chłopak przyszedł z plecakiem ciuchów do nas i to wszystkich podrabianych, było to dosłownie parę koszulek, chyba ze dwie pary butów i poprzecierane spodnie. Pierwszą wigilię w życiu spędził u moich teściów i jeszcze ona doprowadziła do tego, że część tej wigilii przepłakał” zarzucił artystce.
Bart Pniewski o konflikcie z Edytą Górniak. Wspomina o pozwie sądowym
Bart Pniewski dodał, że w ostatnich tygodniach starał się szanować prywatność rodziny Edyty Górniak. „Stroniłem od wywiadów, wiele telewizji mnie zapraszało, dziennikarzy, naprawdę nie chciałem tego robić, nie chciałem robić dram, bo naprawdę nie działa na moją korzyść to wszystko. Ale też nie pozwolę się obrażać. Zawsze odmawiałem wywiadów. Oczywiście jak mnie jakiś dziennikarz zapytał, to i tak i tak by napisał, więc wolałem, żeby napisał prawdę, więc wtedy się wypowiadałem, ale tylko odnosiłem się do pytań. Nigdy sam nie zaczynałem, nigdy pierwszy tej pani nie zaczepiłem, tylko odpowiadałem — tak jak teraz — na jej kolejne zaczepki. Zresztą od pierwszego momentu, jak ta drama wybuchła, to ta pani mnie pierwsza zaatakowała”.
Teraz czara jego goryczy się przelała. Mężczyzna postanowił przekazać sprawę do sądu, a także zarzekł, że zacznie rozmawiać na ten temat publicznie, zupełnie tak jak druga strona konfliktu. „Pora to zmienić. Poza pozwem, który jest w toku, zacznę rozmawiać. Myślę, że jutro będzie pierwsza okazja do tego i myślę, że pora powiedzieć trochę więcej. Powiedzieć, jak to wszystko faktycznie wyglądało, bo ja do tej pory naprawdę powiedziałem procent. Ale tak, jak wielu ludzi z polskiego show-biznesu się do mnie odezwało i wspiera mnie w tym wszystkim, szczególnie tych, których ta pani wielokrotnie pomówiła, części poniszczyła kariery, bo oni się jej albo bali, albo nie chcieli z nią wchodzić w żadną drakę, a dzisiaj tego żałują. Dzisiaj żałują, że pozwolili jej po sobie jeździć, pozwolili się obrażać i pomawiać. Ja będę pierwszy, który na to nie pozwoli. Ja będę pierwszy, który przedstawi, że poza tym, że jest odklejona, to jeszcze jest bardzo wyrachowanym, złym człowiekiem, który wykorzystuje ludzi. Nie bez powodu jest sama, ta pani nie ma żadnej koleżanki, żadnego kolegi, już nie mówiąc o przyjaciołach. Jest sama jak palec, nikt nie chce z nią pracować, to świadczy chyba o tym, jakim jest człowiekiem. Ja nie pozwolę naruszać swojego dobrego imienia. Zbyt wiele lat pracowałem na miejsce, w którym jestem. Zbyt ciężko pracowałem, zbyt często upadałem i się podnosiłem, żeby ta kobieta doprowadziła do tego, żebym ja znowu, przynajmniej psychicznie, upadł. Koniec” usłyszeliśmy.
Czytaj również: Edyta Górniak przerywa milczenie, tak skwitowała medialną burzę. Mówi wprost o zdradzie

N/z: Edyta Gorniak
Zobacz także
Galeria
Pokazywanie elementów od 1 do 3 z 12
Akcje
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 17
Fale, tafla, zwiększona objętość. Air Wand to domowy stylista włosów!
Współpraca reklamowa