Archie Harrison jednak pojawił się na urodzinach królowej Elżbiety II! Kto się nim zajmował?
Wyjaśniło się także drobne spóźnienie Meghan
Choć o obecności Archiego Harrisona na urodzinach królowej Elżbiety II nie było mowy, to okazuje się, że syn Meghan i Harry'ego jednak wziął udział w uroczystości. Podczas najważniejszego punktu imprezy, podczas którego rodzina królewska wyszła na balkon Pałacu Buckingham nie mieliśmy okazji go jednak zobaczyć. Wielu zwróciło za to uwagę na księżną Meghan, która na balkonie pojawiła się praktycznie ostatnia. Dlaczego? Zagadka została wyjaśniona!
Archie Harrison na urodzinach królowej
Od jakiegoś czasu podczas obchodów urodzin Elżbiety II, czyli tzw. Trooping The Colour, królowa musi dzielić się uwagą z innymi członkami rodziny. Wśród nich z pewnością są Kate i William, ale przede wszystkim ich dzieci. Do niedawna do George i Charlotte podbijali serca fanów rodziny królewskiej, strojąc z balkonu śmieszne miny. W tym roku po raz pierwszy dołączył do nich także roczny Louis, czyli najmłodsze dziecko książęcej pary Cambridge. Nic dziwnego, że szybko pojawiło się pytanie oto, dlaczego zabrakło syna książęcej pary Sussex.
Co prawda, niewielu sądziło, że chłopiec, który ma zaledwie miesiąc, tego dnia będzie u boku rodziców. Okazuje się jednak, że Archie Harrison wziął udział w obchodach urodzin królowej. Choć nie jechał wraz z Harrym i Meghan powozem, ani nie pozował do zdjęć na słynnym balkonie, za to czekał na rodziców w najbliższym pokoju wraz z nianią. To właśnie dlatego księżna Meghan i książę Hary jako ostatni pojawili się na balkonie pałacu. Podobno drobne opóźnienie pary wynika także z tego, że Meghan akurat musiała nakarmić synka!
„To była szansa dla jego kuzynów, by poznać małego księcia. (...) Meghan spędza z Archim każdą chwilę i trudno było jej zostawić go choć na chwilę. Bardzo chciała jednak uczestniczyć w obchodach święta królowej i spotkać wszystkie królewskie dzieci”, czytamy na US Weekly. Prawda, że urocze?