Reklama

Miłość do dziecka udowodniła jej, co tak naprawdę ma największy sens. Dzięki Klarze, Anna Lewandowska całkowicie przewartościowała swoje życie. W najnowszym wywiadzie dla Dzień Dobry TVN, trenerka opowiedziała o swoich słabościach, inspiracjach i o tym, co zawdzięcza swojej córeczce!

Reklama

Co Anna Lewandowska zawdzięcza Klarze?

Po urodzeniu Klary przeszła prawdziwą transformację. Córka nadaje jej życiu rytm. Z dziewczyny skaczącej w dresach, stała się pewną siebie kobietą. Anna Lewandowska nie ukrywa, że Klara pomogła jej dojrzeć i stanowi dla niej niewyczerpalne źródło motywacji. Jednak niedawno jasno dała do zrozumienia, że podobnie jak inne matki boryka się z problemami szarej rzeczywistości. Na swoim blogu, Baby by Ann przyznała, że zdarzało jej się płakać ze zmęczenia, bezsilności... Początki opieki nad maleństwem, kiedy Robert wyjeżdżał na kolejne zgrupowania, mecze nie były najłatwiejsze.

„Zawsze pokazywałam tą fajterską twarz i zawsze taka byłam. Klara nadała mi większej kobiecości. Dzięki niej poczułam, że nic nie muszę. Że mogę mieć słabsze dni i mogę pozwolić sobie na łzy, nie jestem idealna i nigdy nie będę. Jest moją ogromną motywacją, nauczyła mnie cierpliwości już po roku. Najpiękniejszym naszyjnikiem kobiety są rączki dziecka”, mówiła poruszona Annie Kalczyńskiej.

Czy Anna Lewandowska ma jakieś słabości? „Ostatnio odpuściłam treningi, zrozumiałam, że nie żyję dla sportu. Muszę mieć siłę dla dziecka i rodziny. Słucham swojego organizmu. Potrafię powiedzieć STOP. Nauczyłam się odpoczywać i prosić bliskich o pomoc”, zwierzyła się.

Trenerka zaznaczyła, że jej dobrym doradcą jest mama, a największym wzorem... mąż. „Zabrzmi to słodziutko, ale inspiruje mnie mój maż. To w jakim jest miejscu, jest uśmiechniętym człowiekiem mimo komentarzy, presji... Jest tym Robertem Lewandowskim, którego poznałam dziesięć lat temu”, dodała.

Reklama

Ania podkreśla, że siłę, motywację czerpie od innych kobiet. I to właśnie do nich zaapelowała: „Wsparcie jet potrzebne. Uważam, że my, kobiety, powinnyśmy trzymać się razem i motywować. Niestety bywa tak, że hejt, który pojawia się w internecie, według statystyk jest tworzony przez kobiety”.

Reklama
Reklama
Reklama