Reklama

Anna i Robert Lewandowscy uważani są za jedną z najpiękniejszych i najbardziej zgodnych par w Polsce. Od kilkunastu lat są dla siebie największym wsparciem – spełniają się zawodowo, odnoszą sukcesy i wychowują dwie urocze córeczki. Trenerka ujawniła, jaka jest jej recepta na tak udany związek. Czy ma rację?

Reklama

Anna Lewandowska o małżeństwie z Robertem Lewandowskim

Kilka tygodni temu, dokładnie 22 czerwca, Anna i Robert Lewandowscy świętowali 7. rocznicę ślubu. Poznali się kilkanaście lat temu i od tego czasu są nierozłączni – spełniają się w każdej dziedzinie swojego życia. Zawsze podkreślają, że to rodzina jest dla nich priorytetem, pomimo napiętych grafików i wielu projektów, w które się angażują.

Para nie stroni od okazywania sobie uczuć publicznie, zarówno na oficjalnych wyjściach i imprezach, jak i na swoich portalach społecznościowych, dlatego Anna Lewandowska opublikowała na swoim Instagramie nowe romantyczne zdjęcie z mężem.

„Przyjacielem jest ten, dzięki któremu stajemy się każdego dnia lepsi i czujemy się sobą”, napisała. Czy tym samym ujawniła receptę na tak udany związek? Wszystko na to wskazuje, a wielbiciele pary chętnie przyznają trenerce rację.

Anna i Robert Lewandowscy: jak się poznali?

Anna i Robert Lewandowscy poznali się trzynaście lat temu na obozie dla studentów Akademii Wychowania Fizycznego na Mazurach. O swoim pierwszym spotkaniu opowiadali kilka lat temu na łamach VIVY!. Zgodnie twierdzą, że w ich przypadku była to miłość od pierwszego wejrzenia.

„Mogłem nie jechać na obóz integracyjny, gdzie spotkałem Anię. Mogłem nie zdążyć, ale dojechałem na jeden dzień. Pamiętam, że zobaczyłem piękną blondynkę... Ania trochę się zmieniła przez te lata (śmiech). Oczywiście, że na korzyść. Wydoroślała. Ja zresztą też. Ostatnio oglądałem swoje zdjęcia sprzed trzech lat i już zauważyłem w sobie zmiany”, wyznał piłkarz podczas wywiadu.

„Nasze pierwsze spotkanie było zabawne. Robert myślał, że gram w tenisa albo tańczę w balecie. Kiedy się dowiedział, że trenuję karate, z początku nie uwierzył. Powiedział mi, że ma na imię Andrzej. Umówiliśmy się w kawiarence przy Chmielnej. I okazało się, że ćwiczymy w tym samym miejscu”, wspominała Anna.

Jak dodał Robert, zaczęli również w tym samym czasie studiować. „Dużo było tych zbiegów okoliczności”, śmiał się podczas rozmowy z VIVĄ!. „Treningi mieliśmy w tym samym czasie i w tym samym miejscu w Pruszkowie. Nie mogliśmy się rozmijać. Dziś mówię, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, bo gdyby Robert nie przeszedł z Legii do Znicza, nie wiadomo, czy byśmy się lepiej poznali”, dodała Anna.

Reklama

Cztery lata po pierwszym spotkaniu Robert Lewandowski oświadczył się ukochanej na Malediwach, a 22 czerwca 2013 roku wzięli ślub. „Po ślubie poczułam, że rzeczywiście jesteśmy ludźmi, którzy rozumieją się bez słów, którzy żyją dla siebie wzajemnie, wspierają się na każdym kroku”, mówiła Anna Lewandowska kilka lat temu – i nic się nie zmieniło.

Reklama
Reklama
Reklama