Tak afera z byłym agentem męża odbiła się na Annie Lewandowskiej! Mocne słowa
Żona Roberta Lewandowskiego przerwała milczenie!
Ostatnie miesiące były dla niej istnym koszmarem. I to dosłownie. Jeden z portali ujawnił zeznania Anny Lewandowskiej w sądzie. Żona piłkarza wypowiedziała się o aferze z byłym agentem męża, Cezarym Kucharskim. Nie ukrywała przy tym emocji. Potwierdziła, że cała sytuacja mocno odbiła się zarówno na niej samej, jak i życiu całej rodziny oraz małżeństwie pary.
Afera z Cezarym Kucharskim: zapis rozmowy z Robertem Lewandowskim
Portal Interia opublikował fragmenty zeznań Anny Lewandowskiej w sprawie afery z byłym agentem jej męża, Cezarym Kucharskim. Żona sportowca w sprawie jest jednym ze świadków.
Proces między Robertem Lewandowskim a jego byłym menadżerem budzi ogromne medialne zainteresowanie. Najpierw Kucharski na drodze sądowej chciał od kapitana reprezentacji Polski wyegzekwować 39 milionów złotych. Na tyle wycenił koszty udziałów w spółce RL Managment. Następnie mężczyzna został przez funkcjonariuszy Komendy Stołecznej Policji zatrzymany i trafił do aresztu. Wszystko za sprawą podejrzeń, że kierował groźby i szantażował Roberta Lewandowskiego.
Według medialnych doniesień, miało dojść do dwóch spotkać z udziałem obu mężczyzn. Pierwsze odbyło się w Monachium, drugie – 6 stycznia 2020 roku – w Warszawie w jednej z restauracji. Zapis rozmów tego drugiego ujawnił portal Business Insider.
„O jakiej my emocjonalnie mówimy kwocie?”, słychać na nim głos Roberta Lewandowskiego.
„To jest 20 milionów euro. Tyle jest jakby warty myślę twój spokój, nie?”, odpowiedział Cezary Kucharski.
Chodziło właśnie o podliczenie długoletniej współpracy z piłkarzem, w tym ich wspólnych interesów.
Tak afera z Cezarym Kucharskim odbiła się na Annie Lewandowskiej
Z racji toczącego się postępowania, na świadka została powołana m.in. Anna Lewandowska. Fragmenty jej wypowiedzi opublikował portal Interia. Wynika z nich, że rodzina gwiazdorskiej pary była „dręczona”. Dotyczyć to miało nie tylko samego piłkarza, lecz także trenerki.
Problemy zaczęły się w 2019 roku, gdy doszło do spotkania w Monachium (kilka miesięcy przed rozmową w Warszawie). Według słów Anny Lewandowskiej, jej mąż „był po nim przerażony”, zaś „sytuacja związana z rozmowami […] spowodowała strach, przerażenie, to był obłęd”.
Podkreśliła, że atmosfera odbiła się negatywnie na wszystkich członkach rodziny. Wyraziła również żal, że nie namówiła wcześniej męża, by powierzył ją organom ścigania.
„Ja przez tę całą sytuację wpadłam w panikę, miałam koszmary, nie mogłam spać, miałam szczękościski […] Żałuję, że nie poszliśmy na policję, że nie naciskałam męża bardziej […] Ten stan psychiczny, że się boję, trwa w zasadzie od spotkania męża z Kucharskim w Monachium”, zwierzała się trenerka.
Sytuacja odbiła się również negatywnie na związku pary. Według Anny Lewandowskiej, po rozmowie z Cezarym Kucharskim dochodziło między nią a mężem do spięć. Wcześniej w ich relacji nie było na tym tle problemów.
Cezary Kucharski o wypowiedzi Anny Lewandowskiej
Dziennikarze Interii skontaktowali się z byłym menadżerem Roberta Lewandowskiego i poprosili o komentarz do słów Anny Lewandowskiej. Mężczyzna podkreślił, że według niego mogły one zostać wyrwane z kontekstu.
„W mojej ocenie obie strony stosowały tożsame argumenty, które będąc wyrwane z kontekstu kilkugodzinnych rozmów mogą sprawiać wrażenie „szantażu”, ale niezmiernie daleko im do będącej przestępstwem groźby karalnej przypisywanej mi przez prokuraturę”, stwierdził.
O kolejnych szczegółach sprawy będziemy informowali na bieżąco.
Cezary Kucharski i Robert Lewandowski zakończyli współpracę w 2017 roku:
Obecnie przed sądem toczy się postępowanie w sprawie podejrzenia o szantaż i groźby kierowane pod adresem Roberta Lewandowskiego:
Robert Lewandowski, Cezary Kucharski, Donald Tusk, Warszawa, 29.12.2010 rok