„Tomek do śmierci walczył o medyczną marihuanę podłączony do morfiny” poruszające słowa Anny Kality
Walka o medyczną marihuanę trwa nadal. Tomasz Kalita pozostawił po sobie testament, który do tej pory nie został wypełniony. Anna Kalita w sobotę udzieliła mocnego wywiadu dla „Dzień dobry TVN”, w którym opowiedziała o walce i chorobie męża.
Były rzecznik SLD, Tomasz Kalita, zmarł 16 stycznia po wielomiesięcznej walce z glejakiem. Do końca walczył o legalizację medycznej marihuany. Miał poczucie, że robi coś nie tylko dla siebie, ale i dla innych, ciężko chorujących. Typ raka, na który zachorował, nie był uleczalny, a jedynie zaleczalny.
Zobacz też: Tomasz Kalita mówił o chorobie: „Ten typ raka, na którego zachorowałem, nie jest uleczalny a jedynie zaleczalny’’
Testament Tomasz Kality
Niektórzy już wówczas mówili o „ustawie Kality”, choć on sam się temu sprzeciwiał. „Chcę przede wszystkim polepszyć sytuację pacjentów onkologicznych. Lecznicza marihuana to może być medykament, który będzie dawał nadzieję czy rozwiązywał problemy pacjentów” — mówił. Niestety nie zdążył. Wszystkie ugrupowania polityczne zadeklarowały pomoc przy pracy nad ustawą zezwalającą na użycie i kupno oleju konopnego.
Zobacz też: Tomasz Kalita pośmiertnie odznaczony przez prezydenta
Po śmierci Tomasza Kality wydawało się, że polityczne środowisko przyspieszy wdrażanie zmian dotyczących leczenia marihuaną. Zwłaszcza, że były rzecznik SLD rozmawiał na ten temat z samym prezydentem, Andrzejem Dudą. Sprawa ucichła. „Jest testament Tomasza Kality. Sensem jego życia stała się walka o medyczną marihuanę. To niewyobrażalny absurd. Sam prezydent nam powiedział, że morfina jest legalna, to dlaczego w ogóle rozmawiamy o marihuanie” — wyznała Anna Kalita w rozmowie z „Dzień Dobry TVN”.
Tomasz Kalita zmarł jako morfinista. Przyjmował ją dla złagodzenia bólu, ale wyrządzało zdecydowanie więcej szkód w organizmie. „Walczył o medyczną marihuanę podłączony do morfiny, a przecież marihuana jest lżejszym narkotykiem niż morfina. Jeśli ktoś teraz myśli, że ta sprawa jest załatwiana, to absolutnie kłamie. (…) Tomek zdążył umrzeć, a to ciągle nie jest legalne. Ustawę hazardową przeprowadzono w jeden dzień. Nie róbmy sobie jaj!” — ostro skomentowała sytuację Anna Kalita.
Polecamy też: Siła miłości i nieustanna walka. Tak Anna i Tomasz Kalitowie opowiadali VIVIE! o związku i chorobie
Anna Kalita o mężu
Tomasz Kalita kochał media. Gdy zachorował na raka, dziennikarze, kamery, wywiady — wszystko to dodawało mu skrzydeł. W rozmowie z „Dzień Dobry TVN” bardzo czule opowiadała o zmarłym mężu.:
„Tomek był w swojej chorobie absolutnie wspaniały. Przeżywał chorobę w sposób niesamowity, nigdy nie pytał, dlaczego go to spotkało. Nie było momentu rozpaczy. Miałam szczęście spędzić z nim kilka lat swojego życia. Powiedziałam mu jak umierał, że będę zawsze nosić jego nazwisko”.
Zobacz też: Żona pożegnała Tomasza Kalitę: „To były najpiękniejsze lata mojego życia. Będzie mi go wiecznie brakować”