Anna Dereszowska zdobyła się na szczere wyznanie: „Psychicznie jestem wykończona”
Słowa aktorki poruszyły fanów
Anna Dereszowska przechodzi trudny czas. Ostatnie miesiące są dla niej sporym wyzwaniem. Gwiazda wypełnia zawodowe obowiązki, jest w trakcie budowy domu i przygotowuje się do narodzin trzeciego dziecka. Na Instagramie zamieściła szczery post, w którym wyznała, jak się czuje. Nie ukrywa, że przechodzi kryzys.
Anna Dereszowska o kryzysie. Aktorka zdobyła się na szczere wyznanie
Aktorka cieszy się sympatią widzów, którzy cenią i podziwiają jej talent. Anna Dereszowska należy do grona najlepszych polskich aktorek. Prywatnie jest szczęśliwą mamą i partnerką. Wspólnie z ukochanym, Danielem Duniakiem wychowuje synka i córkę. Dziewczynka jest owocem związku aktorki z Piotrem Grabowskim. Lada chwila rodzina Anny Dereszowskiej znów się powiększy. Gwiazda cieszy się z nadchodzących zmian i nie może się doczekać narodzin pociechy.
Nie ukrywa, że w ostatnim czasie na jej barkach spoczywa wiele obowiązków – praca, nadzorowanie budowy na odległość, przeprowadzka. W poruszającym poście na Instagramie zdobyła się na szczere wyznanie.
„Jestem zmęczona. Naprawdę zmęczona. Kocham moją pracę i w ogóle, i to prawda. Ale w sytuacji gdy za chwilę pojawi się Nowy Ludzik, a ja nie mam dla niego nic, dosłownie nic, bo zaiwaniam, żeby domknąć budowę domu, która rozpoczęła się, gdy wszystko (robocizna i wszystkie materiały budowlane) było minimum 40% tańsze, to dopada mnie zmęczenie. Nawet nie fizyczne, wszystko jest ok, ja jestem ok (jak na trzecią ciążę po 40-stce), Ludzik jest ok, lekarze mówią „jest ok”, pisała.
Anna Dereszowska jest świadoma, że za swoje przemyślenia i odczucia mogą spotkać ją słowa krytyki, ale nie zamierza ukrywać swojego stanu. „Ale psychiczne jestem wykończona. I wiem, wiem, zaraz pojawi się mnóstwo wpisów, że mi się we łbie poprzewracało, że jestem w komfortowej sytuacji, dom budujemy, a ja narzekam… Nie narzekam. Dzielę się. Mam dziś mały kryzysik po nieprzespanej nocy i parę przemyśleń do przepracowania. Z kilku powodów musimy dokończyć budowę (przynajmniej wnętrze) na… już. Ja też bardzo chcę ten temat domknąć, mieć z głowy, móc iść dalej, wrócić do naszego „Życia Sprzed Budowy", zwierzyła się.
Zobacz też: Anna Dereszowska o patchworkowej rodzinie: „Im dłużej jesteśmy razem, tym relacje wewnątrz naszej paczki są lepsze”
Zobacz także
Gwiazda podkreśliła, że może liczyć na ogromne wsparcie ukochanego. Daniel Duniak jest dla niej największą opoką. „W zasadzie on dopina całą logistykę, śpi na budowie, na materacu kilka dni w każdym tygodniu, łącząc swoją pracę z „ogarnianiem budowy”, dodała aktorka.
W komentarzach fani starali się pocieszyć Annę Dereszowską i życzyli jej dużo sił. „Każdy ma gorszy dzień. Dla kogoś to budowa, komuś innemu wylała się kawa a jeszcze jeszcze komuś sypie się życie ... Jutro będzie nowy lepszy dzień , tego się trzeba trzymać, uśmiechnąć do siebie i pomyśleć dam radę, może nie dziś ...ale dam radę ♥️